Newsy

Ministerstwo Finansów chce zachęcić zagranicznych inwestorów do polskiego rynku kapitałowego. Pomoże w tym nowa forma funduszy inwestycyjnych

2020-02-04  |  06:25
Mówi:Marcin Obroniecki
Funkcja:zastępca dyrektora
Firma:Departament Rozwoju Rynku Finansowego, MF
  • MP4
  • Do 2023 roku potrwa implementacja Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego, przyjętej trzy miesiące temu przez rząd. Ma ona przyspieszyć wzrost kapitalizacji rynku giełdowego i przyciągnąć zarówno inwestorów indywidualnych, m.in. poprzez PPK, jak i instytucjonalnych, zwłaszcza z rynków rozwiniętych. Ponieważ formuła TFI jest rzadko spotykana na Zachodzie i dla tamtejszych rynków niejasna, powstanie nowa forma funduszy.

    – Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego zakłada wprowadzenie 90 głównych zmian regulacyjnych, instytucjonalnych i podatkowych do prawa, ale też dokonanie innych zmian mających na celu rozwój rynku kapitałowego. Będziemy go teraz implementować do 2023 roku – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marcin Obroniecki, zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego w Ministerstwie Finansów. – Chcielibyśmy, żeby kapitalizacja rynku giełdowego wzrosła z obecnych 35 proc. do 50 proc. w perspektywie kilku lat. Chcemy również zwiększyć oszczędności prywatne. Mówimy o PPK, żeby zachęcić inwestorów indywidualnych, ale też o zachęcaniu inwestorów instytucjonalnych, w szczególności zagranicznych funduszy inwestycyjnych, które w dalszym ciągu są na naszym rynku nieobecne.

    Według danych Eurostatu za lata 2012–2016 średnia stopa oszczędności brutto gospodarstw domowych w Unii Europejskiej wyniosła 11 proc., tymczasem w Polsce zaledwie 2,6 proc. Z kolei w 2016 roku stopa oszczędności brutto gospodarstw domowych w Polsce wyniosła 4,36 proc. W tym czasie Czesi oszczędzali 11,60 proc., Słowacy 8,71 proc., Francja 13,57 proc., a Niemcy 17,17 proc. Najwyższą stopą oszczędności gospodarstw domowych brutto charakteryzowała się w tym czasie Szwajcaria, osiągając poziom 22,85 proc., oraz Luksemburg (19,44). Właśnie na tym ostatnim kraju polski rynek ma się wzorować, jeśli chce przyciągnąć zagraniczne instytucje.

    Jedną ze zmian, które planujemy wprowadzić w najbliższym czasie, będzie nowa forma funduszy inwestycyjnych. Za granicą jest bardzo popularna forma prawna tzw. SICAV-ów, czyli funduszy inwestycyjnych o zmiennym kapitale. Różni się to trochę od tego, co mamy w Polsce, ponieważ inwestor posiada nie tyle jednostki uczestnictwa, co jest akcjonariuszem takiego funduszu – tłumaczy Marcin Obroniecki. – Za granicą, w szczególności w takich krajach jak Francja czy Luksemburg, fundusze inwestycyjne są głównie budowane w modelu prawnym SICAV-ów. Jeżeli chcemy zachęcić zagraniczne fundusze inwestycyjne do tego, żeby inwestowały u nas, musimy przedstawić im możliwość wejścia na nasz rynek na takich warunkach, które one będą dobrze rozumiały.

    W większości europejskich krajów fundusze tworzone są albo na podstawie prawa zobowiązań – jako wspólne fundusze zarządzane przez spółki zarządzające, albo jako fundusze powiernicze (to rozwiązanie popularne zwłaszcza na Wyspach Brytyjskich), albo na podstawie statutu – jako fundusze czy spółki inwestycyjne. Ten ostatni model ma być dopuszczony w Polsce.

    Fundusze SICAV są instytucjami prawa handlowego o zmiennym kapitale równym wartości aktywów netto wpłaconych przez uczestników, a uczestnicy są zarówno inwestorami, jak i akcjonariuszami. Mają oni prawo do nieograniczonego umarzania własnych udziałów, a akcje uprawniają do prawa głosu.

    Mamy bardzo prężnie rozwijającą się gospodarkę, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jeżeli porównamy stopy wzrostu gospodarczego w Polsce ze stopami wzrostu chociażby w krajach sąsiadujących, to wydaje mi się, że mamy bardzo wiele do zaoferowania – mówi przedstawiciel Ministerstwa Finansów.

    Zdaniem autorów strategii nie jest to jedyna zaleta inwestowania w Polsce. Kolejną jest wysoko wykwalifikowana kadra i spółki z potencjałem na wzrosty. To powinno przynieść efekt w postaci zainteresowania warszawską giełdą.

    Na naszej giełdzie musi się pojawić więcej emitentów. Mamy niesamowicie ciekawe spółki, które pozostają poza rynkiem giełdowym. Jeżeli uda się je skłonić, żeby stały się emitentami na polskim rynku, to jeżeli zespolimy to ze wzrostem gospodarczym, dobrze wyedukowanym społeczeństwem oraz naszymi inżynierami i informatykami, którzy wygrywają międzynarodowe konkursy, to nie mam wątpliwości, że nie będziemy musieli tych funduszy inwestycyjnych bardzo skłaniać do tego, żeby inwestowały u nas w kraju – zapewnia Marcin Obroniecki.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    BCC Gala Liderów

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami

    Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.

    Polityka

    Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna

    W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.

    Konsument

    Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa

    Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.