Newsy

We wrześniu 2018 roku Polska trafi do koszyka krajów rozwiniętych. To powinno przyciągnąć nowych inwestorów

2017-11-03  |  06:50
Mówi:Piotr Żółkiewicz
Funkcja:przewodniczący
Firma:Komitet Inwestycyjny Żółkiewicz & Partners
  • MP4
  • Od września przyszłego roku Polska znajdzie się w grupie 25 rozwiniętych państw świata według klasyfikacji agencji FTSE Russell. Choć ogłoszony kilka tygodni temu awans jest powodem do radości, to analitycy od razu zwrócili uwagę na to, że oznacza to pomniejszenie roli naszego kraju w grupie państw, które inwestorzy będą brać pod uwagę. Jednak Polska może skorzystać na podwójnym postrzeganiu. W agencji MSCI, która ma większe znaczenie dla globalnego rynku, wciąż należy bowiem do rynków wschodzących.

    W krótkim terminie decyzja FTSE Russel nie będzie miała żadnych konsekwencji, ponieważ zmiana następuje dopiero za rok, we wrześniu 2018 roku. Inwestorzy będą więc mieli czas na przygotowanie się i dostosowanie portfela, więc myślę, że zmiany na polskiej giełdzie będą niedostrzegalne gołym okiem – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Żółkiewicz, przewodniczący komitetu inwestycyjnego funduszu Żółkiewicz & Partners. – Wygląda na to, że wpływ na polską giełdę będzie symbolicznie negatywny, ponieważ więcej pieniędzy zostanie z Polski wycofanych w związku z usunięciem nas z indeksów krajów rozwijających się, niż tych pieniędzy napłynie. To będzie prawdopodobnie ujemne saldo rzędu około 2–3 mld zł.

    Nie wiadomo jeszcze dokładnie, jaka będzie waga polskich spółek w indeksie, różne wyliczenia podają wartości od 0,16 do 0,80 proc. Według szacunków JP Morgan, największego amerykańskiego banku, który w przyszłym roku otworzy w Polsce jedną ze swoich kilku głównych światowych siedzib, będzie to 0,38 proc. Tymczasem znaczenie naszego kraju w grupie krajów wschodzących było ponadczterokrotnie większe: 1,6 proc.

    Największy inwestor pasywny, który używa indeksów dostarczanych przez FTSE Russell, czyli fundusz Vanguard FTSE Emerging Markets ETF, zmniejszy według tego samego banku zaangażowanie w Polsce o 300–400 mln dol.

    Teraz fundusz ten ma duże zaangażowanie poprzez indeksy krajów rozwijających się i te spółki będą musiały częściowo wypaść, a niektóre przejdą czy zostaną przeklasyfikowane do portfeli funduszy rynków rozwiniętych. Ten gracz pewnie będzie odpowiadał za 1/5 lub 1/6 całkowitego zmniejszenia zaangażowania inwestorów – wyjaśnia szef komitetu inwestycyjnego Żółkiewicz & Partners. – Do indeksu FTSE Developed Index wejdą tylko bardzo duże spółki. Myślę, że będzie to od kilku do kilkunastu spółek, które w tej chwili znajdują się głównie w indeksie WIG20. Docelowo może Polska zostanie dołączona też do mniejszych spółek krajów rozwiniętych, natomiast nie nastąpi to jeszcze we wrześniu 2018 roku.

    Największe spółki na warszawskiej giełdzie to PKN Orlen, PKO BP, PZU, Pekao SA i KGHM. Stanowiąc jedną czwartą wszystkich firm w indeksie WIG20, mają w nim udział przekraczający 58 proc. Jednak jak podaje JP Morgan, gdyby Polska awansowała także w drugiej wielkiej agencji indeksowej, MSCI, to największy polski bank, będący w pierwszej piątce instytucji finansowych w grupie krajów rozwijających się, nie zmieściłby się w gronie największych 25 banków.

    Według Piotra Żółkiewicza przesunięcie naszego kraju do indeksu rynków rozwiniętych jest wielkim sukcesem wizerunkowym Polski i pozytywnym sygnałem na przyszłość. Praktycznie jednak Polska skorzysta głównie na tym, że będąc zaliczana do grona krajów rozwiniętych w FTSE i rozwijających się w MSCI, znajdzie się w orbicie zainteresowania różnych grup inwestorów o różnym profilu ryzyka.

    – Dobrym przykładem jest Korea Południowa, która już od kilku lat ma taką sytuację, jaką Polska będzie miała za chwilę, że jest według FTSE krajem rozwiniętym, a według MSCI krajem rozwijającym się – podaje Żółkiewicz. – Jest to korzystna sytuacja z punktu widzenia kapitalizacji polskiej giełdy i obrotów na niej, a te niewielkie odpływy netto, które za rok mogą nam się przydarzyć, są zupełnie nieistotne. Nieprzypadkowo Polska znalazła się w indeksie krajów rozwiniętych, Bank Światowy także nas tak zaklasyfikował, mamy dobrze rozwinięty system depozytowy, Krajową Izbę Rozliczeniową, szybsze od wymaganego przez agencję księgowanie transakcji, więc nie mamy się czego wstydzić, jeśli chodzi o porównanie naszego rynku kapitałowego do rynków zachodnich.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

    T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

    Problemy społeczne

    W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

     Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

    Konsument

    Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

    Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.