Newsy

Gigantyczne wydatki na innowacyjność w nowej perspektywie budżetowej UE

2013-10-18  |  06:50

1,7 proc. PKB – tyle w 2020 roku mają wynosić nakłady na badanie i rozwój. Program Operacyjny Inteligentny Rozwój, który resort rozwoju regionalnego niedawno skończył konsultować, ma umożliwić osiągnięcie tego celu. Innowacyjność przedsiębiorstw w nowej perspektywie będzie również finansowana z regionalnych programów operacyjnych.

Inteligentny Rozwój to program, który w latach 2014-2020 ma zastąpić Innowacyjną Gospodarkę. Jak podkreśla wiceminister rozwoju regionalnego Paweł Orłowski, będzie to bardziej ambitny następca, zmodyfikowany na podstawie dobrych i złych doświadczeń POIG.

 – W dużej mierze program Innowacyjna Gospodarka skupiał się na zbudowaniu bazy dla badań i rozwoju, na podniesieniu kompetencji osób, które się badaniami i rozwojem zajmują, zbudowaniem bazy w postaci finansowania laboratoriów, całej infrastruktury badawczo-rozwojowej, tak po stronie przedsiębiorców, jak i świata nauki – wyjaśnia Paweł Orłowski.

Ministerstwo ma nadzieję, że nowy program pomoże – na bazie tej infrastruktury – tworzyć polską myśl innowacyjną, finansować wspólne projekty biznesu i nauki.

 – To klucz do rozwiązań innowacyjnych: wspierać przedsiębiorców i świat nauki w budowaniu tych rozwiązań, wspierać instytucje otoczenia biznesu z usługami wspomagającymi innowacje w małych i średnich przedsiębiorstwach, oraz wspierać przedsiębiorców w kierunku finansowania prac badawczo-rozwojowych, a przede wszystkim ich komercjalizacji, by polskie innowacyjne produkty i technologie stawały rozwiązaniami ogólnoeuropejskimi oraz ogólnoświatowymi – mówi Orłowski.

Celem jest zwiększenie nakładów na badania i rozwój z obecnych 0,7 proc. do 1,7 proc. PKB w 2020 roku. Zdaniem wiceministra, mniej więcej połowę tego powinny stanowić nakłady samych przedsiębiorców.

 – Tak jest w każdej innowacyjnej gospodarce, że kluczem do wdrażania rozwiązań innowacyjnych jest udział kapitału prywatnego. Chcielibyśmy, jak w dobrej zrównoważonej gospodarce, oprócz tych nakładów sektora publicznego, świata nauki, żeby przedsiębiorcy finansowali mniej więcej połowę osi nakładów na badania i rozwój. Oczywiście trzeba zapewnić im odpowiednie zachęty – zapewnia Paweł Orłowski.

W ramach nowej perspektywy na innowacyjność przedsiębiorstw ma być przeznaczone 12,5 mld euro – w ramach Inteligentnego Rozwoju, Polski Wschodniej oraz regionalnych programów operacyjnych.

Paweł Orłowski  ocenia, że w Polsce panuje obecnie sprzyjający klimat dla rozwoju innowacyjności. W dużej mierze jest on efektem wsparcia unijnych funduszy. Resort nie zamierza jednak na tym poprzestać i zachęca przedsiębiorców do budowania w ten sposób swojej pozycji na rynku.

 – Produkty i technologie innowacyjne mają dać firmom dochód i przewagę na globalnym rynku – wyjaśnia wiceminister. – To jest kwestia tego, żeby ktoś miał świadomość, wolę, odpowiednie otoczenie prawne i wsparcie, często też zwrotne czy dotacyjne, aby mógł zainwestować w swoją firmę, zainwestować w tę innowację i  zdobyć przewagę na globalnym rynku.

Projekty wszystkich programów operacyjnych rząd ma przyjąć w grudniu, a na przełomie roku przekazać je Komisji Europejskiej. Kolejnym etapem mają być negocjacje z KE, które mogą potrwać od kilku miesięcy do roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

Handel

Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

Problemy społeczne

Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.