Newsy

Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

2025-07-18  |  06:25

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.

Jak wskazuje Forum Energii, w czerwcu br. ze źródeł odnawialnych pochodziło łącznie 44,2 proc. (5,7 TWh) wyprodukowanej energii elektrycznej. Jest to nie tylko największy miesięczny wolumen energii wyprodukowanej z OZE, ale także największy udział zielonych źródeł w miksie energetycznym w historii. Wśród nich liderem są instalacje PV (46,1 proc. generacji OZE) i źródła wiatrowe (39,9 proc.)

– Dzisiaj jest taka sytuacja w Polsce, że już prawie 40 proc. energii jest produkowane z odnawialnych źródeł, aczkolwiek są one niestabilne, a my potrzebujemy mieć pewność, że będziemy dostawali w swoich gniazdkach, mówiąc kolokwialnie, prąd. Odnawialne źródła energii potrzebują wsparcia, potrzebują budowy magazynów energii, bo o tym się mówi zbyt mało i magazynów energii się nie buduje tyle, ile potrzeba. One są niezbędne do tego, aby przyjmowały energię z odnawialnych źródeł wtedy, kiedy ona nie jest potrzebna, i oddawały ją do systemu wtedy, kiedy jest potrzebna. Uważamy, że ten obszar w energetyce jest traktowany nieco po macoszemu – mówi agencji Newseria Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu Fundacji SET, były prezes PGE.

Jak wyjaśnia raport Forum Energii „Transformacja energetyczna w Polsce. Edycja 2025”, wzrost generacji ze źródeł odnawialnych wypiera z rynku nieelastyczne moce węglowe, co prowadzi do coraz częstszych przypadków ograniczania pracy OZE, właśnie z powodu braku magazynów energii i elastycznego popytu. Ryzyko niezbilansowania systemu rośnie, szczególnie przy rekordowym zapotrzebowaniu na moc w szczycie. Dlatego tak kluczowe jest postawienie nie tylko na rozbudowę OZE, lecz również na modernizację infrastruktury, rozwijania magazynów i wsparcia elastyczności po stronie odbiorców.

 Dzisiaj mamy taką sytuację, że często operator krajowy, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, które sterują elektrowniami, sterują wytwórcami energii elektrycznej, ograniczają wytwórców energii z OZE. W sytuacji, kiedy energia nie jest potrzebna, na przykład w weekend, kiedy zaświeci mocniej słońce albo mocniej zawieje, energia nie jest potrzebna w systemie i wtedy operator wyłącza instalację OZE i po prostu marnuje nasz potencjał, przede wszystkim środki finansowe, za które zapłaciliśmy wszyscy – tłumaczy Wojciech Dąbrowski. – Bo pamiętajmy o tym, że żeby wybudować źródła odnawialne, my wszyscy musimy się na to finansowo zrzucać z podatków, z innych funduszy. Nie po to budowaliśmy odnawialne źródła energii, żeby dzisiaj je wyłączać i nie korzystać z energii z nich, dlatego niezbędne jest budowanie magazynów energii.

Jak zapewnia Ministerstwo Klimatu i Środowiska, rozbudowa mocy i pojemności magazynów to priorytety transformacji energetycznej, które mają być wspierane przez rząd. Wiele zależeć będzie jednak od przygotowywanych w Ministerstwie Rozwoju i Technologii przepisów budowlanych, które w dotychczas pokazanej wersji, w opinii ekspertów, mogą zahamować inwestycje w magazyny energii, m.in. ze względu na zbyt daleko idące restrykcje w zakresie koniecznych do spełnienia warunków do instalacji tego typu urządzeń i wysokie koszty z tym związane. W projekcie jest m.in. mowa o zakazie instalowania magazynów energii w miejscach przeznaczonych na pobyt ludzi czy nałożeniu na inwestorów instalujących małe magazyny energii obowiązku zastosowania systemów detekcji i gaszenia.

– Dzisiaj OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii, w okresie przejściowym gaz, a docelowo energetyka jądrowa, bo tylko ona nam zapewni stabilne dostawy energii, bezpieczeństwo energetyczne i suwerenność – podkreśla prezes Fundacji SET. – Zakładamy, że za 15–20 lat Polska będzie miała kilka elektrowni jądrowych, chociaż oczywiście dzisiaj ten proces też został wyhamowany, bo jeśli chodzi o elektrownię budowaną na Pomorzu, w Choczewie, to ona ma już na starcie trzy lata opóźnienia, a jeśli chodzi o drugi projekt, który realizowaliśmy wspólnie ze stroną koreańską, to on został całkowicie zatrzymany.

Wyraża jednak nadzieję, że decydenci w Polsce wrócą do projektów budowy energetyki jądrowej, która w przyszłości ma zapewnić nam stabilność dostaw energii w kontekście zakończenia eksploatacji elektrowni węglowych.

– Nie zapominajmy także o gazie, bo w okresie przejściowym, czyli do czasu wybudowania elektrowni jądrowych, on będzie paliwem, które będzie pomostem pomiędzy węglem a energetyką jądrową. Jest on paliwem dobrze nam znanym, technologia jest znana, nie jest droga, jest łatwo sterowalna, a praca elektrowni gazowych jest elastyczna. My potrzebujemy dzisiaj elastycznych źródeł wytwarzania energii, bo zmienia się zapotrzebowanie w ciągu dnia i w weekendy – tłumaczy Wojciech Dąbrowski. 

Jak podkreśla, w procesie transformacji energetycznej trzeba mieć na uwadze cel, jakim jest utrzymanie konkurencyjności gospodarki, zarówno polskiej, jak i unijnej. A kluczowym zagrożeniem są dla niej wysokie ceny energii. W opinii byłego prezesa PGE do niekonkurencyjnych cel energii w UE przyczynia się unijna polityka klimatyczna i nakładane w związku z nią obciążenia na wytwórców energii elektrycznej. 

 Dzisiaj z tym powinniśmy walczyć, to jest największe wyzwanie Unii Europejskiej, aby ten trend polityki klimatycznej, która jest tak restrykcyjna i dokręca śrubę przedsiębiorcom w UE, jednak odwrócić i patrzeć, co się dzieje na świecie, bo na świecie ta polityka jest znacznie poluzowana – alarmuje ekspert.

Wskazuje m.in. na działania Donalda Trumpa i jego odwrót od polityki klimatycznej i powrót do eksploatacji węgla, ropy, czyli surowców, które pozwalają amerykańskiej gospodarce wzmocnić swoją konkurencyjność, zwłaszcza w stosunku do Chin, najbardziej dynamicznie rozwijającej się gospodarki na świecie.

– Polska dzisiaj jest suwerenna, jest bezpieczna energetycznie, ale pamiętajmy o tym, że musimy myśleć o przyszłości. Polskie źródła energii, a także zasoby węgla, na którym dzisiaj Polska stoi, kończą się. Stąd niezbędne jest budowanie energetyki jądrowej, która w przyszłości zapewni nam suwerenność energetyczną i konkurencyjność polskiej gospodarki, bo energetyka jądrowa nie emituje CO2, a dzisiaj emisja CO2 jest związana z podatkiem, który obciąża prawie w 50 proc. koszty energii w Polsce – podkreśla prezes Fundacji SET.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Problemy społeczne

Ślązacy wciąż nie są uznani za mniejszość etniczną. Temat języka śląskiego wraca do debaty publicznej i prac parlamentarnych

W Polsce 600 tys. osób deklaruje narodowość śląską, a 460 tys. mówi po śląsku. Kwestia uznania etnolektu śląskiego za język regionalny od lat wzbudza żywe dyskusje. Zwolennicy zmiany statusu języka śląskiego najbliżej celu byli w 2024 roku, ale nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych zablokowało prezydenckie weto. Ostatnio problem wybrzmiał podczas debaty w Parlamencie Europejskim, ale zdaniem Łukasza Kohuta z PO na forum UE również trudna jest walka o prawa mniejszości etnicznych i językowych.

Transport

Polacy z niejednoznacznymi opiniami na temat autonomicznych pojazdów. Wiedzą o korzyściach, ale zgłaszają też obawy

Polacy widzą w pojazdach autonomicznych szansę na poprawę bezpieczeństwa na drogach i zwiększenie mobilności osób starszych czy z niepełnosprawnościami. Jednocześnie rozwojowi technologii AV towarzyszą obawy, m.in. o utratę kontroli nad pojazdem czy o większą awaryjność niż w przypadku tradycyjnych aut – wynika z prowadzonych przez Łukasiewicz – PIMOT badań na temat akceptacji społecznej dla AV. Te obawy wskazują, że rozwojowi technologii powinna także towarzyszyć edukacja, zarówno kierowców, jak i pasażerów. Eksperci mówią także o konieczności transparentnego informowania o możliwościach i ograniczeniach AV.

Prawo

70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute

Ponad 70 proc. Polaków planuje wyjechać na urlop w sezonie letnim, czyli między końcem czerwca a końcem września – wynika z badania Polskiej Organizacji Turystycznej. 35 proc. zamierza wyjechać tylko raz, a 30 proc. – co najmniej dwa razy. Z grupy wyjeżdżających jedna trzecia wybierze się na wyjazd zagraniczny. Jak wskazuje Katarzyna Turosieńska z Polskiej Izby Turystyki, po kilku latach ponownie do łask wracają oferty last minute, a zagraniczne kierunki pozostają niezmienne – prym wiodą m.in. Grecja, Tunezja, Egipt czy Hiszpania.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.