Mówi: | Waldemar Wojtkowiak, członek zarządu Euler Hermes Michał Mrożek, prezes HSBC Bank Polska Tomasz Wróblewski, partner zarządzający Grant Thornton |
Dyrektorzy finansowi prognozują poprawę sytuacji gospodarczej. Będzie przybywać nowych inwestycji
55 proc. dyrektorów finansowych w polskich firmach pozytywnie ocenia perspektywy gospodarcze na kolejne 12 miesięcy – wynika z badania Euler Hermes i Grant Thornton. Nastroje są lepsze niż przed rokiem. Dobra koniunktura i wzrost popytu skłaniają firmy do inwestycji. 74 proc. z nich chce zwiększać wydatki związane z wchodzeniem na nowe rynki, a 48 proc. zapowiada inwestycje w badania i rozwój.
– Dyrektorzy finansowi bardzo optymistycznie patrzą w przyszłość. Większość ocenia, że popyt będzie rósł, a na pewno pozostanie na tym samym poziomie – mówi agencji informacyjnej Newseria Waldemar Wojtkowiak, członek zarządu Euler Hermes.
Z badania Euler Hermes i Grant Thornton przeprowadzonego w ramach projektu „Dyrektor Finansowy Roku” wynika, że nastroje wśród dyrektorów finansowych są lepsze niż rok temu. Pozytywnie perspektywy na kolejne 12 miesięcy ocenia 55 proc. z nich (rok temu 52 proc.). Tylko 5 proc. uważa, że koniunktura będzie się pogarszać. 61 proc. dyrektorów spodziewa się wzrostu popytu na swoje produkty i usługi, a tylko 7 proc. jego spadku.
Dobre prognozy sprawiają, że dyrektorzy finansowi są bardziej skłonni do podejmowania ryzyka związanego z inwestycjami. 70 proc. zamierza kupić nowe maszyny i urządzenia. Blisko połowa zapowiada inwestycje w badania i rozwój – w ubiegłym roku tylko 43 proc. Co czwarty badany deklaruje chęć przejęcia innych firm. Grono to jest wprawdzie o 2 pkt proc. mniejsze niż rok temu, ale za to firmy coraz chętniej myślą o akwizycjach międzynarodowych.
– 75 proc. uczestników badania potwierdza gotowość do podniesienia w swoich przedsiębiorstwach nakładów inwestycyjnych na wsparcie wejścia na nowe rynki, w tym na nowe rynki międzynarodowe, a więc włączenie się w nurt umiędzynarodowienia swojej działalności, a przez to umiędzynarodowienia polskiej gospodarki – mówi Michał Mrożek, prezes HSBC Bank Polska. – To bardzo ważny sygnał, zarówno dla rynku, jak i dla naszego banku, który właśnie w tym zakresie buduje swoją strategię działalności na rynku polskim.
Przedsiębiorcy podtrzymują chęć ekspansji mimo nieco utrudnionej sytuacji na rynkach zagranicznych ze względu na rosyjskie embargo.
– Wbrew wcześniejszym obawom embargo nie miało istotnego wpływu na naszych przedsiębiorców. Bardzo dobrze poradzili sobie z tą sytuacją – mówi Waldemar Wojtkowiak.
Tylko 16 proc. firm odczuło skutki embarga w postaci wzrostu konkurencji firm z innych państw także objętych embargiem.
Dyrektorzy finansowi spodziewają się, że przychody firm będą rosnąć, zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach zagranicznych.
– Zdecydowanie bardziej wierzą jednak w rynek wewnętrzny [61 proc. vs. 54 proc. – red.]. Mamy wprawdzie różne prognozy dotyczące polskiej gospodarki, ale ogólnie trend jest pozytywny. Natomiast na świecie mamy cały czas przeciągającą się degrengoladę w Unii Europejskiej i poważne zawirowania na rynku chińskim. Gaśnie także gwiazda gospodarcza Ameryki Łacińskiej. Nie dziwię się więc, że dyrektorzy finansowi pokładają nadzieję bardziej w rynku krajowym – mówi Tomasz Wróblewski, partner zarządzający Grant Thornton.
Dobre prognozy gospodarcze i zapowiedź zwiększonych inwestycji oznaczają, że będzie rosło zapotrzebowanie na nowych pracowników. Więcej ankietowanych deklarowało wzrost zatrudnienia niż zwolnienia. Nowe rekrutacje zapowiada 37 proc. firm, a redukcję zatrudnienia – 13 proc. Na znaczące podwyżki się raczej nie zanosi.
– Jeśli deklaracje o chęci zatrudnienia zderzymy z tym, że 55 proc. dyrektorów finansowych zakłada, że będzie dobrze, to powstaje 18-proc. luka. Wydaje mi się, że wyjaśnieniem może być wzrost produktywności. Polskie firmy w ostatnich latach podjęły szereg działań, projektów, inicjatyw, które podniosły produktywność – wyjaśnia partner zarządzający Grant Thornton. – Myślę, że to jest dobra informacja, ponieważ pomimo wszystko cały czas zostajemy w ogonie krajów Unii Europejskiej w zakresie produktywności, a z roku na rok kurczą się nasze rezerwy związane z niskimi kosztami pracy w Polsce.
W kolejnych 12 miesiącach dyrektorzy finansowi nadal duży nacisk będą kładli na poszukiwanie oszczędności, jednak częściej chcą to robić poprzez działania ofensywne, czyli np. modernizację parku maszyn czy optymalizację łańcucha dostaw.
– W roku ubiegłym były to restrukturyzacja grupy kapitałowej, restrukturyzacja w ramach działu finansowo-księgowego i wreszcie optymalizacje podatkowe. To są taktyki raczej defensywne – mówi Wróblewski.
Eksperci podkreślają, że – jak pokazało ubiegłoroczne badanie – takie deklaracje dyrektorów finansowych przekładają się w rzeczywistości na wzrost wydatków inwestycyjnych w gospodarce.
– Dyrektorzy finansowi to już nie tylko strażnicy wyniku finansowego firmy, jak historycznie bywało, lecz także w coraz większym stopniu stratedzy odpowiedzialni za jej rozwój, w tym za podejmowanie decyzji o inwestycjach i wchodzeniu na nowe rynki – podkreśla Michał Mrożek.
Czytaj także
- 2024-05-10: Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-05-02: Nadwyżki zbóż pozostaną problemem także w kolejnym sezonie. Wszystko zależy od zwiększenia możliwości eksportowych
- 2024-04-25: Polskie rolnictwo potrzebuje inwestycji infrastrukturalnych. Niezbędna jest budowa agroportów i rozwój połączeń kolejowych
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-25: Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.