Mówi: | Robert Lisicki |
Funkcja: | ekspert |
Firma: | Konfederacja Lewiatan |
Firmy będą ograniczać nowe miejsca pracy, a nawet redukować zatrudnienie. Ich oczekiwania wobec pracowników rosną
Znalezienie kandydatów o odpowiednich kompetencjach, utrzymanie w firmach pracowników z państw trzecich oraz nieprzewidywalność kosztów zatrudnienia – to największe wyzwania stojące przed polskimi pracodawcami. Jak prognozują eksperci Konfederacji Lewiatan, bezrobocie nie wzrośnie gwałtownie, ale na rynku pracy pojawiły się już pierwsze symptomy wskazujące na ograniczenie tworzenia nowych miejsc pracy, a nawet redukcje zatrudnienia. Większe są też oczekiwania pracodawców wobec kompetencji kandydatów w związku z postępującą automatyzacją i cyfryzacją.
Dane GUS wskazują, że w styczniu bezrobocie wyniosło 5,5 proc. To o 0,3 pkt proc. więcej niż w grudniu, ale wzrosty są typowe dla tego okresu. W ujęciu rocznym stopa bezrobocia zmniejszyła się o 0,6 pkt proc.
– W 2020 roku zostanie utrzymany 5-proc. poziom bezrobocia. Szacujemy, że wyniesie 5,6–5,7 proc. na koniec roku – mówi agencji Newseria Biznes Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan. – To nie oznacza, że przed pracodawcami nie będzie wyzwań. Jednym z najważniejszych będzie dostosowanie kompetencji i kwalifikacji pracowników oraz kandydatów do pracy do postępującej automatyzacji. Drugim wyzwaniem jest to, że coraz większa grupa osób zatrudnionych odchodzi na emeryturę i ich aktywność zawodowa jest niewielka. Zapotrzebowanie na nowych pracowników mogą wypełnić obcokrajowcy, ale procedury zatrudniania cudzoziemców są skomplikowane.
Jak podkreśla ekspert, nie należy spodziewać się gwałtownego odpływu z rynku pracy obywateli krajów spoza Unii Europejskiej, ale zwiększa się konkurencyjność innych rynków pracy państw unijnych. Zatrudnianie obcokrajowców z tzw. państw trzecich umożliwiły Niemcy, podobne działania podjęli Czesi i Węgrzy.
– Polski rynek pracy musi być bardziej atrakcyjny, oferować możliwości rozwoju oraz stabilizacji zawodowej. Ma to również znaczenie z punktu widzenia pracodawców, bo to oni ponoszą duże koszty związane z pozyskaniem pracownika z zagranicy, co nie jest wcale tańsze niż zatrudnienie obywatela Polski. Jednak krajowe zasoby wyczerpały się w niektórych branżach i dlatego pracodawcy sięgają po cudzoziemców, szczególnie z Ukrainy. Znalezienie tam nowych kandydatów do pracy jest coraz trudniejsze – ocenia ekspert.
Najważniejszą kwestią w określeniu sytuacji obcokrajowców na polskim rynku pracy jest przyjęcie przez rząd strategii dotyczącej migracji – jasnych zasad, według których państwo będzie kształtować politykę dotyczącą obywateli krajów spoza Unii Europejskiej w perspektywie pięciu, dziesięciu, a nawet piętnastu lat.
– Według statystyk do 2030 roku na polskim rynku pracy ubędzie 1,5 mln osób. Już teraz należy zaplanować, jak zapobiec niedoborom pracowników na rynku. Z pewnością będzie on potrzebował zewnętrznego wsparcia – zauważa Robert Lisicki.
Wśród barier, jakie napotykają polscy pracodawcy w rozwoju swojej działalności, są coraz wyższe koszty zatrudnienia i ich nieprzewidywalność. Przykładem jest wzrost minimalnego wynagrodzenia na cztery miesiące przed nowym rokiem kalendarzowym, co okazało się znacznym utrudnieniem i obciążeniem finansowym dla wielu małych i średnich firm, ale również dużych przedsiębiorstw, które korzystają z usług podwykonawców.
– Strategię zatrudnienia i strukturę zamówień buduje się w dłuższej perspektywie, więc nagłe zmiany warunków płacy i brak informacji, na czym będzie polegała polityka państwa w zakresie wynagrodzeń, podatków i składek na ubezpieczenia społeczne, komplikuje działalność firm – wyjaśnia ekspert Konfederacji Lewiatan. – Drugi element tej niepewności to zapowiedzi szeregu modyfikacji w zakresie np. ubezpieczeń społecznych, które do dzisiaj nie zostały jednoznacznie rozstrzygnięte.
Kolejny element to wsparcie dla pracodawców w finansowaniu szkoleń dla pracowników. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego aż 54 proc. Polaków zadeklarowało, że nie podnosiło swoich kompetencji zawodowych.
– To znacznie więcej niż w innych krajach Unii Europejskiej. Jeżeli polska gospodarka ma być bardziej innowacyjna, potrzebuje osób, które rozwijają swoje umiejętności przez cały okres aktywności zawodowej. Z kolei pracodawcy potrzebują wsparcia, które pomogłoby im finansowo wesprzeć pracowników i kandydatów do pracy w podnoszeniu kwalifikacji. Inwestycje firm są konieczne, ale wzrost kompetencji pracowników jest korzystny dla całej gospodarki, dlatego jest to zadanie ogólnokrajowe, zarówno dla firm, związków zawodowych, jak i dla rządu – przekonuje Robert Lisicki.
Jak podają eksperci Konfederacji Lewiatan, stopa bezrobocia w 2019 roku była niższa niż rok wcześniej. Pracodawcy odczuwali brak pracowników, więc byli skłonni zatrudniać osoby bez koniecznych kwalifikacji i doszkalać je na własny koszt. Obecnie możliwe jest ograniczenie tej skłonności. W wyniku znacznego podniesienia płacy minimalnej i przyspieszenia procesów automatyzacji w polskich przedsiębiorstwach osoby o nieaktualnych kwalifikacjach lub bez kwalifikacji zawodowych mogą mieć większe trudności z utrzymaniem i znalezieniem pracy.
Z danych OECD „The Future of Work 2019” wynika, że na polskim rynku zachodzi duże ryzyko automatyzacji dla prawie 20 proc. miejsc pracy, a w przypadku kolejnych 30 proc. jest ono znaczące. Badanie Work Service wskazuje, że prawie 19 proc. firm widzi w automatyzacji ogromny potencjał i ją wdraża lub planuje. Kolejne 26 proc. interesuje się tym tematem, ale na razie nie ma konkretnych planów. Braki kadrowe są jedną z przyczyn, dla której firmy chcą wdrażać automatyzację.
Czytaj także
- 2025-03-18: Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
- 2025-03-19: Radość z pracy i docenianie przez pracodawcę coraz ważniejsze. To przekłada się też na zaangażowanie pracowników
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-03-06: Pracodawcy chcą ułatwień w zatrudnianiu cudzoziemców. Strategia migracyjna ograniczy jednak napływ imigrantów
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2025-01-31: Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Polityka

KE przedstawia białą księgę obronności europejskiej. Nowa strategia UE zakłada zmianę podejścia do zdolności obrony i inwestycji w ten obszar
Unia Europejska podejmuje zdecydowane kroki na rzecz wzmocnienia swojego bezpieczeństwa i uniezależnienia się od dostaw sprzętu wojskowego spoza kontynentu. Komisja Europejska przedstawiła plan ReArm Europe/Readiness 2030 oraz białą księgę dotyczącą obronności, w której wskazuje priorytety procesu dozbrajania kontynentu. Europosłowie podkreślają, że UE musi działać samodzielnie, nie mogąc polegać wyłącznie na decyzjach USA i NATO.
Konsument
Co roku ubywa na świecie około 10 mln hektarów lasów. Walka z wylesianiem i degradacją lasów jest koniecznością

Degradacja lasów i wylesianie stanowi jeden z ważniejszych czynników przyspieszających negatywne skutki zmian klimatycznych. Powstrzymanie tego procesu i regeneracja ekosystemów leśnych to jedne z najskuteczniejszych sposobów ograniczenia emisji CO2. Niezbędne są więc rozwiązania systemowe, które powstrzymają wylesienie, jak rozporządzenie EUDR czy certyfikacja gospodarki leśnej, która potwierdza najwyższe standardy w tym zakresie.
Prawo
Prace nad deregulacją przyspieszają. Przedsiębiorcy wyczekują korzystnych zmian

Większość firm w UE wskazuje przeregulowanie jako przeszkodę dla inwestycji i traktuje je jako największe wyzwanie, przede wszystkim dla konkurencyjności – wskazują badania przytaczane w raporcie Mario Draghiego. Od kilku miesięcy deregulacja jest więc odmieniana przez wszystkie przypadki, zarówno na forum UE, jak i w Polsce. Są też już pierwsze konkretne propozycje uproszczeń.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.