Newsy

Inwestycje w Polsce mogą nabrać tempa. Potrzebne stabilne prawo i polityka imigracyjna

2019-02-21  |  06:20

Po załamaniu w 2016 roku i dłuższym zastoju inwestycje w ostatnich kwartałach przyspieszyły. W 2018 roku nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 7,3 proc. wobec 3,9 proc. rok wcześniej. To dobra wiadomość dla polskiej gospodarki, której nie da się budować tylko na konsumpcji. Wciąż jednak wielu przedsiębiorców wstrzymuje się z inwestowaniem, m.in. ze względu na niepewne otoczenie regulacyjne i niekorzystną sytuację na rynku pracy. Jak podkreśla prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, rząd musi przestać fundować przedsiębiorcom legislacyjny rollercoaster i jak najszybciej wdrożyć politykę migracyjną, która pozwoli uzupełnić luki kadrowe.

– Nie oczekujemy, że w roku przedwyborczym zmieni się prawo inwestycyjne, ale przynajmniej niech nikt przy nim nie grzebie. Jeśli już jest złe, to i tak wszyscy przyzwyczaili się do tego złego, wiedzą mniej więcej, jak nim operować, więc trud zmiany tego złego prawa niech zostanie podjęty już po wyborach – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Jak podkreśla, pozytywnym sygnałem jest fakt, że w końcówce ubiegłego roku inwestycje wreszcie przyspieszyły po załamaniu w 2016 roku. Dane GUS pokazały, że już w III kwartale ubiegłego roku realna dynamika inwestycji sięgnęła 9,9 proc. w ujęciu rocznym, co było najlepszym wynikiem od ponad trzech lat. W IV kwartale dynamika inwestycji wyniosła już 6,8 proc., ale w całym 2018 roku nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 7,3 proc., co było wyczekiwanym odbiciem względem dwóch poprzednich lat. Prezes ZPP podkreśla jednak, że aby wzrost w inwestycjach był trwały i szybszy, potrzebny jest wysiłek ze strony rządu.

– Bardzo ważne jest, żeby ograniczyć do minimum ryzyko regulacyjne. Główną barierą dla inwestycji w Polsce jest w tej chwili bardzo wysoka wycena ryzyka regulacyjnego przez przedsiębiorców, czyli zaskakiwanie ich nagłymi zmianami prawa przez rząd. Jeżeli rząd chce, żeby gospodarka się rozwijała, to powinien takich praktyk zaniechać – podkreśla Cezary Kaźmierczak.

Z analiz ZPP wynika, że ponad 71 proc. polskich inwestycji to te dokonywane przez duże przedsiębiorstwa, podczas gdy małe podmioty odpowiadają za niewiele ponad 7,5 proc. To zrozumiałe o tyle, że mniejsze firmy dotkliwiej odczuwają bariery inwestycyjne, takie jak niestabilne otoczenie prawno-regulacyjne. Niepewność prawa jest dla małych firm problemem, bo nie dysponują one wyspecjalizowanymi działami prawnymi ani zasobami pozwalającymi korzystać z usług profesjonalnych kancelarii.

– Kolejną rzeczą jest kwestia pracowników, konkretnie imigrantów. W Polsce rokrocznie ubywa z rynku pracy 800 tys. ludzi, a wchodzi około 500 tys., co oznacza ubytek 300 tys. pracowników rocznie. W przyszłym roku będzie brakowało na polskim rynku pracy blisko miliona pracowników. Rząd ma przygotowaną politykę imigracyjną, ale boi się ją wdrożyć. Ona powinna zostać wdrożona natychmiast, musimy prowadzić kontrolowaną, suwerenną politykę imigracyjną i ściągać do kraju pracowników, którzy są niezbędni dla rozwoju naszej gospodarki – ocenia Cezary Kaźmierczak.

Mimo że w ubiegłym roku inwestycje były jedną z głównych składowych wzrostu PKB, a tempo wzrostu nakładów na środki trwałe było najwyższe od 2015 roku, w ocenie ZPP struktura tych inwestycji jest dalece niezadowalająca. Przyspieszenie inwestycyjne dotyczyło przede wszystkim samorządów (dla których zachętę do inwestowania stanowiły październikowe wybory) i dużych przedsiębiorstw publicznych. Sektor MSP – do którego należy ponad 90 proc. działających w Polsce przedsiębiorstw – odpowiada jedynie za 28,5 proc. wartości nakładów na środki trwałe. Problemem są też nadal niewystarczające nakłady na innowacje.

– Przedsiębiorcy z natury chcą inwestować i się rozwijać. Przez ostatnie lata wstrzymywali się przed tym mocno, teraz trochę mniej, ale wciąż się wstrzymują. Przedsiębiorcy mają na kontach zgromadzone rekordowe kwoty i jeżeli chcemy je uruchomić, musimy usunąć bariery, z powodu których oni tego nie robią – mówi Cezary Kaźmierczak.

Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców podkreśla, że stopa inwestycji jest kluczowa dla utrzymania długoterminowego wzrostu polskiego PKB.

– Im więcej one będą ważyły, tym ten wzrost będzie stabilniejszy. Rząd kocha konsumpcję i promował ją przez długi czas, bo ona oznacza przychody z VAT. Natomiast chyba zorientowano się już, że tak długo nie pociągniemy i konsumpcja nie jest fundamentem, na którym można budować długotrwały wzrost gospodarczy. Takim fundamentem są inwestycje i jeżeli one mają ruszyć, to trzeba się powstrzymać z nieprzemyślanymi działaniami legislacyjnymi – mówi Cezary Kaźmierczak.

Ekonomiści prognozują, że w 2019 roku nakłady brutto na środki trwałe wzrosną o 6–6,5 proc. rok do roku (dynamika będzie mniejsza m.in. ze względu na spowolnienie w inwestycjach realizowanych przez samorządy), ale udział nakładów inwestycyjnych w strukturze PKB wzrośnie kosztem konsumpcji indywidualnej.

Z grudniowego badania Konfederacji Lewiatan wynika, że w 2019 roku 18 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększyć inwestycje, 44 proc. chce utrzymać je na poziomie zbliżonym do ubiegłego roku, a 27 proc. w ogóle nie planuje inwestować. Sytuacja wygląda najgorzej w sektorze małych firm, spośród których 30 proc. nie planuje w nadchodzącym roku żadnych inwestycji (w przypadku firm średnich ten odsetek wynosi 19 proc., a dużych – 6 proc.). Wśród głównych barier inwestycyjnych przedsiębiorcy wymienili rosnące koszty zatrudnienia (18 proc.), pogarszającą się sytuację rynkową (14 proc.), niepewność sytuacji politycznej (10 proc.) oraz niepewność regulacyjną i częste zmiany prawa (10 proc.). 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.