Newsy

Nawet 1,5 mld zł na wsparcie ekspansji zagranicznej polskich firm. Trwają prace nad nowym funduszem

2014-11-14  |  06:55
Mówi:Włodzimierz Karpiński, minister skarbu państwa

Dariusz Kacprzyk, prezes zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego

  • MP4
  • Ministerstwo Skarbu Państwa i Bank Gospodarstwa Krajowego pracują nad powołaniem Funduszu Ekspansji Zagranicznej, który będzie wspierał inwestycje polskich małych i średnich firm poza granicami kraju. Na początku na wsparcie zostanie przeznaczone 100 mln zł, a w perspektywie siedmiu lat kapitał funduszu – działającego w ramach programu „Inwestycje polskie” – może wzrosnąć do 1,5 mld zł.

    To ukłon w stronę małych i średnich przedsiębiorstw, z których prawie 40 proc. planuje ekspansję zagraniczną w najbliższych dwóch latach.Z drugiej strony ponad 90 proc. polskich przedsiębiorstw prowadzących ekspansję zagraniczną finansuje ją ze środków własnych. Brak dogodnych instrumentów finansowania rozwoju międzynarodowego bywa czynnikiem ograniczającym – mówi Włodzimierz Karpiński, minister skarbu państwa.

    Jak podkreśla minister, wsparcie dla firm z tego sektora może być nie tylko impulsem do ich rozwoju i zwiększania zysków, lecz także może przyczynić się do wzrostu całej gospodarki. MŚP stanowią dziś zdecydowaną większość firm w kraju. Poza tym jest to sposób na promocję marki polskiej na innych rynkach.

    Naszą intencją jest to, by wspólnie z tymi podmiotami zainwestować w takie przedsięwzięcie. Cele będą bardzo różne, w zależności od tego, jakie priorytety stawia sobie dane przedsiębiorstwo. Często będziemy mówić o dodatkowym rynku zbytu, podniesieniu efektywności kosztowej czy dostępie do surowców, więc będziemy starali się pozostawać elastyczni i odpowiadać na różne prośby polskich przedsiębiorców – zapewnia Dariusz Kacprzyk, prezes zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego.

    Na zagranicznych rynkach coraz częściej inwestują duże koncerny, również te należące do Skarbu Państwa, np. KGHM, PKO BP, PKN Orlen czy PGNiG. W przeciwieństwie do nich małe i średnie przedsiębiorstwa często mają problem z pozyskaniem kapitału, brakuje im też odpowiedniego know-how.

    Duże spółki Skarbu Państwa prowadzą coraz śmielszą ekspansję zagraniczną. Liczymy, że Fundusz Ekspansji Zagranicznej będzie impulsem do rozwoju dla firm z sektora MŚP, umożliwi im pozyskiwanie know-how i rozszerzenie rynków zbytu, co przełoży się na wyższe zyski, a w ogólnym rozrachunku na wzrost polskiej gospodarki. Wejście partnera publicznego daje możliwość bezpiecznego przekraczania formalnych granic gospodarczych – poprzez wsparcie finansowe, rozłożenie ryzyka pomiędzy inwestora prywatnego i publicznego oraz zwiększenie wiarygodności firmy – mówi Włodzimierz Karpiński.

    BGK i MSP badają teraz, jaki jest potencjalny popyt na tego typu finansowanie. Pozwoli to określić, ile firm i w jakiej skali będzie zainteresowanych wsparciem. Etap analiz ma się zakończyć w I kwartale 2015 roku. Pierwsze projekty mogą pojawić się już w I połowie przyszłego roku.

    Finansowanie z funduszu będzie przeznaczone na inwestycje o wartości od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych. Kacprzyk liczy na to, że po wsparcie będą zgłaszać się firmy prężnie rozwijające się w Polsce, które do dalszego rozwoju i pełnego wykorzystania swoich możliwości potrzebują nowych rynków zbytu.

    W tej chwili jesteśmy w fazie rozmów z pierwszymi przedsiębiorcami, którzy mają tego typu zamysły. Nie ukrywam, że inicjatywa ta narodziła się także w trakcie wspólnych rozmów z konkretnymi klientami. Ale szczegóły naszej partycypacji w tych transakcjach oraz szczegóły stworzenia samego funduszu wymagają jeszcze dopracowania. Do końca pierwszego kwartału będziemy gotowi z uruchomieniem funduszu, natomiast pierwsze transakcje będziemy zawierali jeszcze w pierwszej połowie roku – deklaruje Dariusz Kacprzyk.

    Podobne rozwiązania funkcjonują już z powodzeniem w innych krajach europejskich, np. w Niemczech, Holandii, Danii, Szwecji.

    Fundusz Ekspansji Zagranicznej będzie kolejnym funduszem przygotowanym przez Bank Gospodarstwa Krajowego w ramach programu „Inwestycje polskie”.

    Bank Gospodarstwa Krajowego jako filar dłużny i gwarancyjny programu „Inwestycje polskie”, jest kołem zamachowym polskiej gospodarki. Pomaga realizować potężne inwestycje w infrastrukturę przemysłową i logistyczną oraz wspiera samorządy poprzez Fundusz Infrastruktury Samorządowej z kapitałem 600 mln zł. Dzięki niemu będą one mogły jeszcze efektywniej wykorzystywać środki z nowej perspektywy finansowej – mówi minister skarbu państwa.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

    Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

    Konsument

    35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

    W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

    Problemy społeczne

    Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

    Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.