Newsy

NBP: Świadomość ekonomiczna Polaków jest niska. Podejmujemy działania, aby to zmienić

2016-05-30  |  06:40

Wiedza finansowa Polaków w porównaniu do krajów starej Europy, wciąż jest na niskim poziomie. Potwierdzeniem tego jest niski poziom ubankowienia i mniejsza liczba rachunków bankowych i kart płatniczych na jednego mieszkańca. ObserwatorFinansowy.pl, serwis należący do Narodowego Banku Polskiego, podejmuje działania mające zwiększyć świadomość ekonomiczną Polaków. Temu ma służyć m.in. organizowany już po raz piąty konkurs „Gdyby to zależało ode mnie, to...”.

– Wiedza ekonomiczna Polaków i ich świadomość dotycząca finansów nie są na zbyt wysokim poziomie. Wynika to m.in z uwarunkowań historycznych, i braku kompleksowych programów edukacyjnych poświęconych ekonomii – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Katarzyna Zajdel-Kurowska, członkini zarządu Narodowego Banku Polskiego i przewodnicząca Kapituły Konkursu. – Jesteśmy społeczeństwem nieufnym i mamy ograniczone zaufanie do instytucji rynkowych. Nie mamy także zbyt długiego doświadczenia w wykorzystywaniu produktów i usług bankowych, w porównaniu do obywateli starej UE. W rezultacie Polacy mają mniej rachunków bankowych oraz kart płatniczych w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

Jak wynika z ostatniej analizy systemu płatniczego cyklicznie publikowanej przez Narodowy Bank Polski, liczba bieżących, rozliczeniowych rachunków bankowych osób fizycznych w grudniu ubiegłego roku wyniosła 39,7 mln i w porównaniu do stanu na koniec czerwca zwiększyła się tylko o 0,7 mln, czyli 1,7 proc.

Wzrostowi towarzyszył znacznie większy postęp w zakresie aktywności w przeliczeniu na jedno konto. Między czerwcem a grudniem Polacy wykonali średnio 62,6 transakcji bezgotówkowych, o 5,6 więcej niż w pierwszym półroczu (wzrost o 9,8 proc.).

Mimo że poziom gotówki w obiegu dynamicznie rośnie, na koniec kwietnia br. poziom gotówki przekroczył 157 mld zł. Oznacza to, że mimo wzrostu płatności bezgotówkowych Polacy sporą część swoich oszczędności trzymają nie w banku, a w domu lub portfelu.

– NBP przywiązuje bardzo dużą wagę do tego, aby wiedza ekonomiczna społeczeństwa była coraz większa, żeby przypadki nieuczciwych praktyk na rynku finansowym były coraz rzadsze – wskazuje Katarzyna Zajdel-Kurowska. – Bardzo dużo uwagi poświęcamy programom edukacyjnym, współpracujemy zarówno ze szkołami, jak i z seniorami.

W ramach działań należący do NBP serwis ObserwatorFinansowy.pl już po raz piąty organizuje konkurs „Gdyby to zależało ode mnie, to...”. Jak tłumaczy Katarzyna Zajdel-Kurowska w ten sposób bank centralny chce zachęcać obywateli do dzielenia się przemyśleniami na temat tego, co i jak można usprawnić, wykorzystując do tego finanse publiczne (m.in. środki z budżetu).

Przedmiotem pracy może być analiza jednej z dziedzin szeroko rozumianego sektora publicznego, czyli finanse, opieka zdrowotna, ubezpieczenia społeczne, finansowanie i budowa infrastruktury, inwestycje samorządowe itp. Autor powinien wskazać problem, a następnie możliwy sposób jego realizacji oraz poprawę efektywności, sprawności, skuteczności działania oraz stałego rozwoju.

Szczegółowa tematyka opracowania jest dowolna. Jedynym kryterium jest zależność zagadnienia od wydatkowania środków publicznych, jak na przykład: tworzenie lepszych warunków rozwoju, działanie instytucji finansowych i zabezpieczenia socjalnego, efektywniejsza edukacja czy kształtowanie świadomości ekonomicznej.

Jak przypomina Katarzyna Zajdel-Kurowska w poprzednich edycjach brały udział zarówno osoby młode, gimnazjaliści i studenci, jak i seniorzy. Prace obejmowały takie zagadnienia, jak np. reforma ochrony zdrowia czy samorządu terytorialnego.

– Celem konkursu nie jest tylko promowanie pisania esejów – zastrzega członkini zarządu NBP. – Chodzi o budowanie postawy obywatelskiej, pokazanie, że ważne jest to, abyśmy mieli i wypowiadali swoje zdanie w ważnych kwestiach. Chodzi także o znalezienie pomysłów na to, co można zmienić w kraju. Chcemy oddać głos obywatelom w debacie. Poprzez konkurs zachęcamy do tego, żeby zastanowili się nad tym, co im doskwiera, co można naprawić, czego być może rządzący czy ludzie w instytucjach nie zauważają. Obywatele żyjąc na co dzień w różnych miastach czy wsiach często widzą lepiej, które rzeczy można zrobić inaczej.

Prace można zgłaszać do Obserwatora Finansowego drogą mailową do 30 czerwca bieżącego roku. Nagrodą główną jest indywidualne, osobiste spotkanie z prezesem NBP oraz atrakcyjne nagrody rzeczowe. Laureata wyłoni Kapituła Konkursu, która również przyzna wyróżnienie specjalne uczniowi szkoły ponadpodstawowej oraz trzy dodatkowe nagrody. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do 31 lipca.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Rolnictwo

Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.