Mówi: | Dariusz Makosz |
Funkcja: | członek zarządu |
Firma: | Idea Bank |
Optymistyczne nastroje wśród mikroprzedsiębiorców. 66 proc. z nich spodziewa się w tym roku wzrostu obrotów
Polscy mikroprzedsiębiorcy bardzo optymistycznie oceniają perspektywy gospodarcze. Co drugi z nich chce zwiększyć w tym roku zatrudnienie, a dwie trzecie liczy na wzrost obrotów, a aż 75 proc. planuje inwestycje w środki trwałe. To dobra wiadomość dla całej gospodarki, bo wydatki mikrofirm przełożą się na zwiększoną sprzedaż wielu większych spółek.
‒ Mikroprzedsiębiorcy są w tej chwili w dobrej kondycji. Ich prognozy dotyczące wzrostu obrotów w tym roku oraz chęci inwestowania czy zatrudniania są na bardzo dobrym poziomie. Badanie, które przeprowadzamy co kwartał od ponad czterech lat, tym razem pokazało, że przedsiębiorcy optymistycznie podchodzą do swojego biznesu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dariusz Makosz, członek zarządu Idea Banku.
Z badań Idea Banku wynika, że 30 proc. mikroprzedsiębiorców oczekuje w tym roku przyspieszenia wzrostu gospodarczego, a 47 proc. utrzymania poziomu z ubiegłego roku. Ta grupa przedsiębiorców jeszcze bardziej optymistycznie ocenia własne perspektywy – wzrostu obrotów swoich biznesów spodziewa się 66 proc. ankietowanych, a stabilizacji na poziomie z zeszłego roku 27 proc. Tylko 7 proc. obawia się spadku obrotów.
Z uwagi na swój optymizm przedsiębiorcy planują w tym roku także duże inwestycje. Ponad 75 proc. właścicieli mikrofirm deklaruje, że w tym roku przeprowadzi inwestycje. To znacznie więcej niż w IV kwartale 2014 r. – wtedy ten odsetek wynosił jedynie 63,3 proc. Jeszcze na początku 2013 r. niecałe 40 proc. mikroprzedsiębiorców chciało inwestować.
‒ Przedsiębiorcy chcą teraz inwestować głównie w środki trwałe, przede wszystkim korzystając ze wsparcia finansowego w postaci kredytów bankowych czy leasingu. Największy odsetek przedsiębiorców chce kupić samochód. To dobra informacja, bo często jest to związane z tym, że przedsiębiorca widzi, że jego biznes na tyle się rozwinął, że potrzebuje wymienić środek trwały na większy, lepszy, nowszy czy po prostu chce kupić dodatkowy – tłumaczy Makosz.
Ponad jedna trzecia mikroprzedsiębiorców chce w tym roku kupić samochód. Jedna czwarta planuje inwestycje w sprzęt, a co piąty w maszyny. Jakikolwiek kredyt w tym roku zamierza zaciągnąć, zgodnie z deklaracjami, ponad 70 proc. przedsiębiorców, a ponad połowa z nich skorzysta z kredytu inwestycyjnego.
‒ Oprócz tego przedsiębiorcy wyrażają chęć zatrudnienia. Wyniki pokazują, że ponad połowa z nich chce zatrudnić przynajmniej jedną osobę. Mamy prawie 3 miliony firm, gdyby każdy z tych przedsiębiorców zatrudnił osobę bezrobotną, to 1,5 mln ludzi zostałoby zatrudnionych. Wtedy o 70 proc. spadłoby bezrobocie w Polsce – mówi Makosz.
Makosz zaznacza, że na tak duży wzrost zatrudnienia nie możemy liczyć, ale deklaracje o zwiększeniu zatrudnienia przez mikroprzedsiębiorców i tak są bardzo pozytywnym sygnałem.
Inwestycje oraz wzrost zatrudnienia w sektorze mikrofirm to dobre wieści dla gospodarki, bo przedsiębiorstwa zatrudniające do dziewięciu osób generują obecnie ok. 73 proc. PKB całego sektora przedsiębiorstw. Makosz zaznacza, że optymizm mikroprzedsiębiorstw utrzymuje się nawet w czasach dekoniunktury, dzięki czemu pełnią one funkcję stabilizującą w gospodarce.
‒ Mikroprzedsiębiorcy tak bardzo nie patrzą na prognozy analityków, na wyniki GUS-u dotyczące całego sektora czy całej gospodarki, ponieważ oni zwracają uwagę głównie na to, żeby nikt im nie przeszkadzał w rozwoju biznesu. Oczywiście, jeżeli na rynku jest bardzo źle, to w jakimś stopniu przekłada się to na ich kondycję. Najważniejsza jest dla nich jednak informacja dotycząca tego, czy mogą rozwijać biznes zgodnie ze swoim planem – podkreśla Makosz.
Optymizm mikroprzedsiębiorstw wynika także z ich elastyczności. Jak podkreśla Makosz, firmy tej wielkości mogą znacznie szybciej reagować na zmiany koniunktury. Będąc bliżej rynku, od razu odczuwają zmieniające się trendy i mogą dostosować swoje plany, a nawet zmienić branże. To przewaga, której nie mają korporacje.
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
- 2024-11-06: Coraz więcej Polaków deklaruje, że nie marnuje żywności. Wciąż jednak do kosza trafia 5 mln t jedzenia rocznie
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
- 2024-10-23: Polska w końcówce krajów wdrażających w firmach sztuczną inteligencję. Bolączką jest brak kompetencji cyfrowych u menedżerów
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-16: Mokradła z kluczową rolą dla zagrożonych gatunków ptaków i bioróżnorodności. Coraz więcej podmiotów angażuje się w ich ochronę
- 2024-09-20: J. Lewandowski: Polityka UE potrzebuje deregulacji. Bez tego tracimy w wyścigu z USA i Chinami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.