Newsy

Polska może ponownie awansować w przyszłorocznym rankingu „Doing Business”. Głównie dzięki zmianie prawa budowlanego

2014-11-04  |  06:20
Mówi:Wojciech Warski
Funkcja:ekspert ds. gospodarki
Firma:przewodniczący Konwentu Business Center Club
  • MP4
  • Poprawa pozycji Polski w raporcie „Doing Business” cieszy ekspertów, ale zaznaczają oni, że wynika przede wszystkim z aktywności samych przedsiębiorstw. Jak zauważa Wojciech Warski z Business Centre Club, problemem nadal są niesprzyjające działania rządu i procedury prawa gospodarczego, które praktycznie się nie zmieniły. W przyszłym roku możliwy jest jednak kolejny awans.

    W przygotowywanym przez Bank Światowy rankingu przyjazności prowadzenia działalności gospodarczej „Doing Business” Polska po raz szósty z rzędu poprawiła swoją pozycję. W najnowszej edycji raportu, obejmującej dane z 2014 roku, nasz kraj zajął 32. miejsce. Z państw Europy Środkowej i Wschodniej wyżej uplasowała się większość krajów bałtyckich, niżej – Czechy, Węgry oraz Słowacja. W ubiegłym roku Polska zajęła 45. pozycję.

    Zdaniem Wojciecha Warskiego, eksperta ds. gospodarki, przewodniczącego Konwentu Business Centre Club (BCC), w przyszłym roku możemy oczekiwać mimo wszystko kolejnej poprawy pozycji Polski w tym prestiżowym rankingu. Zapowiadane są bowiem bardzo daleko idące zmiany w przyznawaniu pozwoleń na budowę.

    – W tym roku nie było to oceniane, bo na razie jest faktem medialnym – mówi Wojciech Warski agencji informacyjnej Newseria Biznes. – Bardzo nas to cieszy i trzymamy kciuki za to, żeby po drodze nieznane siły nie wywróciły tej dużej reformy lub drastycznie jej nie zniekształciły. Ale owoce przyniesie ona dopiero w przyszłym roku.

    Zgodnie z propozycją nowelizacji ustawy Prawo budowlane w przypadku wielu obiektów pozwolenie na budowę zostanie zastąpione przez zgłoszenie. Dotyczyć to będzie m.in. mniejszych garaży, parkingów, placów postojowych czy obiektów magazynowych. Zostanie również ograniczona lista obowiązkowych elementów projektu budowlanego.

    Jak podkreśla Wojciech Warski, najważniejsze jest to, że w tym roku Polska znowu uplasowała się o kilka pozycji wyżej. Jego zdaniem narzuca się jednak obserwacja, że te elementy, które zależą od aktywności przedsiębiorstw, oceniane są pozytywnie. Natomiast te związane z działaniami rządu, legislacji, prawa – praktycznie się nie zmieniły.

    Oznacza to, że średnia wyciągnięta z tych wszystkich kryteriów posunęła nas do przodu, ale gdyby rząd nie stosował taktyki de facto braku działań w wielu obszarach, bylibyśmy znacznie dalej – wskazuje Warski.

    Obszarem, który w raporcie prezentuje się najlepiej, są usługi finansowe i wspieranie w tej dziedzinie działalności gospodarczej.

    – Pozytywnie oceniane jest wspieranie działań inwestycyjnych i proeksportowych, gwarancje itp. –  zauważa Warski. – Natomiast dostęp małych i średnich przedsiębiorstw do kredytu inwestycyjnego został oceniony konserwatywnie. To znaczy, że pod tym względem wciąż jest tak sobie.

    Pozytywem, który został zauważony przez ekspertów Banku Światowego, jest też stała poprawa w zakładaniu działalności gospodarczej i upraszczanie procedur.

    – Jest to suma działań wielu instytucji, z którymi przedsiębiorca styka się na samym początku – tłumaczy Warski. – Ale jest to styk jednorazowy. Jak już działalność ruszy, a różnego rodzaju udogodnienia i chwilowe ulgi, którymi można się cieszyć w pierwszym roku, zostaną wykorzystane, to zderza się z rzeczywistością. A ona, niestety, tak szybko nie ulega w Polsce poprawie.

    W urzędach, jak przekonuje przewodniczący Konwentu BCC, przedsiębiorca wciąż traktowany jest nieufnie. Kłopotliwy jest także brak dialogu społecznego.

    Komisja Trójstronna stała się de facto dwustronna, chociaż działa – mówi Wojciech Warski. – Natomiast dla poprawy kondycji gospodarczej konieczna jest reforma prawa pracy i relacji ze związkami zawodowymi, które wciąż są skansenem wyrwanym z PRL-u.

    Negatywna jest praktyka stosowania w Polsce prawa gospodarczego. Wprawdzie skraca się czas rozpatrywania spraw w sądach gospodarczych, poprawa jednak następuje wolno.

    Jeżeli czas rozpatrywania spraw zmniejsza się z tysiąca dni do dziewięciuset, to praktycznie rzecz biorąc, nie jest to odczuwalne przez przedsiębiorców – zauważa Warski. – Gdyby to było skrócenie z tysiąca o połowę, to wtedy można by powiedzieć, że jest lepiej.

    Sądy gospodarcze są sparaliżowane z uwagi na to, że opierają się o pracę biegłych sądowych, których brakuje.

    Dobrych, fachowych biegłych nie ma, bo stawki urzędowe są na śmiesznym poziomie – tłumaczy Warski. – W związku z tym opinie są z przysłowiowej łapanki i co gorsza, bardzo niskiej jakości. To jest zagrożenie, bo można mieć rację obiektywną i przegrać w sądzie na skutek niekompetentnej opinii.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

    Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

    Konsument

    35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

    W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

    Problemy społeczne

    Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

    Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.