Newsy

Procter&Gamble otworzy w Warszawie nowe centrum logistyczne dla ponad 100 krajów

2013-12-11  |  06:40
Mówi:Yannis Skoufalos, Global Product Supply Officer Procter & Gamble

Werner Geissler, Vice Chairman, Global Operations Procter & Gamble

Monika Piątkowska, wiceprezes zarządu PAIiIZ

  • MP4
  • 500 osób znajdzie pracę w tworzonym w Warszawie przez P&G Europejskim Centrum Planowania i Logistyki. Warszawska inwestycja koncernu będzie zarządzać dostawami w 100 krajach, zarówno od producentów do fabryk firmy, jak i dostawami do centrów dystrybucji i odbiorców. Według zarządzających firmą, o wyborze Polski na miejsce inwestycji zdecydowała możliwość znalezienia wykwalifikowanych pracowników i wcześniejsze, dobre doświadczenia koncernu z inwestycjami w naszym kraju.

    Koncern Procter & Gamble inwestuje w Polsce od 20 lat. Obecnie ma w naszym kraju cztery fabryki i centrum eksperckie. Kolejne – właśnie startuje. 

     – Nasi pracownicy zatrudnieni w sieci dystrybucji i naszych polskich fabrykach udowodnili, że w Polsce znajdziemy talenty i zasoby, by uruchomić pierwsze w tej części Europy tak duże centrum planowania – mówi agencji Newseria Biznes Yannis Skoufalos, Global Product Supply Officer P&G.

    Europejskie Centrum Planowania i Logistyki będzie miało w swoim zasięgu fabryki i centra dystrybucji w 100 krajach. Będzie w nim pracowało 500 osób. 

     – Będą kupować materiały do produkcji, organizować dostawy do naszych fabryk w Europie, nadzorować i pomagać w planowaniu, organizować produkcję dla naszych klientów w Europie, planować dostawy dla nich tak, by zoptymalizować koszty dostaw – mówi Yannis Skoufalos.

    Polska pokonała inne kraje w wyścigu o tę inwestycję głównie ze względu na dobre doświadczenie koncernu na naszym rynku. Nie bez znaczenia jest też dobry klimat inwestycyjny w Polsce. 

     – Po pierwsze szukamy miejsc, które będą miejscami stabilnymi ekonomicznie i politycznie. To kryterium Polska spełnia. Chcielibyśmy mieć dostęp do utalentowanych pracowników. To również znaleźliśmy w Polsce – wymienia Werner Geissler, Vice Chairman, Global Operations.

    Poza Polakami w centrum pracę znalazły osoby z ponad 30 krajów. 

     – Szukamy miejsc z dobrą infrastrukturą w wielu aspektach: transportową, edukacyjną, bo zatrudniamy wielu ekspertów i ich rodziny potrzebują dostępu do szkół, systemu edukacji czy systemu opieki zdrowotnej. Te kryteria Polska i Warszawa też spełniają – podkreśla Werner Geissler. – Ostatni, choć nie najmniej ważny czynnik to dobra współpraca z partnerami zewnętrznymi: organizacjami pozarządowymi i urzędami państwowymi.

    Inwestycje dużych koncernów to poza miejscami pracy szansa na przyciągnięcie kolejnych inwestorów. Szczególnie cennymi ambasadorami Polski są koncerny, które tak jak P&G od ponad dwóch dekad nieprzerwanie działają w Polsce. 

     – To jest najbardziej wiarygodny przekaz, globalny przekaz, że w Polsce warto inwestować. Takie firmy, duże mocne marki, które są zadowolone, że funkcjonują w naszym kraju i chcą się w naszym kraju rozwijać. Tworzą w naszym kraju takie inwestycje, które dla nas są najcenniejsze – dodaje Monika Piątkowska, wiceprezes zarządu Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Rady Podatkowej

    Targi Bezpieczeństwa

    Ochrona środowiska

    Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii

    Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).

    Handel

    Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

    – Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.

    Farmacja

    Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

    Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.