Mówi: | Olgierd Dziekoński |
Funkcja: | sekretarz stanu |
Firma: | Kancelaria Prezydenta RP |
Prognozy wzrostu PKB są nieco gorsze, ale twarde dane okazują się lepsze od przewidywań
Tempo wzrostu produktu krajowego brutto w Polsce delikatnie spadnie w kolejnych kwartałach – wynika z prognoz międzynarodowych instytucji finansowych. Przyczyną jest nie najlepsza kondycja gospodarcza Europy Zachodniej, gdzie polskie firmy sprzedają większość eksportowanych towarów. Na razie jednak odczyty zaskakują pozytywnie.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy ocenia, że polski PKB i w tym, i w przyszłym roku wzrośnie o 3 proc., choć jeszcze w październiku oceniał, że tegoroczny wzrost sięgnie 3,2 proc. Ekonomiści banku UBS prognozy tempa polskiego wzrostu obniżyli o 0,1 proc. Nieco niższe są też najnowsze prognozy Komisji Europejskiej (3,1 proc.) i Narodowego Banku Polskiego (3,2 proc.).
– Zwolnienie tempa rozwoju gospodarczego o 0,1 punktu procentowego jest spowodowane czynnikami zewnętrznymi, dlatego że jest to związane z obniżeniem eksportu w wartościach netto – mówi agencji informacyjnej Newseria Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP.
Jak ocenia Komisja Europejska, wzrost PKB strefy euro w tym roku nie przekroczy 0,8 proc, podczas gdy wcześniej oczekiwano, że sięgnie on 1,2 proc. Tymczasem 70 proc. wartości polskiego eksportu jest lokowane w Unii Europejskiej, w tym w strefie euro. Ta zaś ma swoje problemy gospodarcze, które spowodowały, że tempo jej wzrostu słabnie.
– To jest związane z sytuacją na wschodzie Ukrainy, to są kwestie relacji gospodarczych z Rosją, to jest również pewne spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach – tłumaczy Olgierd Dziekoński. – Chiny są dosyć istotnym rynkiem dla niektórych państw europejskich, z którymi Polska jest bardzo związana gospodarczo, np. dla Niemiec.
Na tle słabych wyników państw zachodnich prognozy wzrostu dla Polski, utrzymujące się w okolicach 3 proc., wskazują na przyzwoitą kondycję naszej gospodarki. Zresztą ostatnie dane o PKB pokazują, że może być ona w lepszej formie niż wieszczą ekonomiści. W III kw. wzrost wyniósł 3,3 proc. rok do roku, podczas gdy oczekiwano wyniku w granicach 2,6-3,2 proc. W dodatku zrewidowano w górę o 0,2 pkt proc. odczyt za II kwartał.
– Mamy bardzo silny wzrost zarówno w sektorze gospodarstw domowych, jak i popytu wewnętrznego – ocenia sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP. – Popyt wewnętrzny trwale rośnie, a to jest dobry sygnał dla Polski. Obniżenie wartości eksportu netto wynika z sytuacji w strefie euro, która jak wydaje się po ostatnich ocenach Komisji Europejskiej, nie nabiera takiego tempa, jakiego byśmy oczekiwali.
Obecna kondycja polskiej gospodarki opiera się na trzech filarach. Obok odbijającego się popytu wewnętrznego oraz rosnących wydatków polskich gospodarstw domowych wspierają ją też inwestycje związane z pieniędzmi z budżetu Unii Europejskiej. Trwają przygotowania do rozdysponowania środków z funduszy na lata 2014-2020, a w przyszłym roku zaczną być one wydawane.
– Stopa zwrotu inwestycji w sposób znaczący w Polsce zaczyna przyspieszać, w szczególności w sektorze inwestycji publicznych – podkreśla minister Dziekoński. – Ponad 4 proc. inwestycji w odniesieniu do PKB to jest mniej więcej dwa razy tyle aniżeli średnia Unii Europejskiej. To z pewnością będzie miało i ma wpływ na budowanie trwałego wzrostu gospodarczego w Polsce.
Czytaj także
- 2025-06-12: Wakacje wyzwaniem dla operatorów komórkowych. W najpopularniejszych kurortach ruch w sieci rośnie nawet pięciokrotnie
- 2025-06-13: Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
- 2025-06-10: Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej
- 2025-06-09: Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji
- 2025-05-29: Trwają prace nad zmianami w finansowaniu kolei. Obecny system powoduje duże problemy branży i brak konkurencyjności transportu szynowego
- 2025-05-26: W lipcu ma być gotowy projekt wspólnej polityki rolnej po 2027 roku. Rolnicy obawiają się niekorzystnych zmian w finansowaniu
- 2025-05-23: Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-19: Poparcie dla UE rekordowo wysokie, mimo wzrostu populizmu. Społeczeństwo oczekuje większego zaangażowania w kwestie bezpieczeństwa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.