Mówi: | Maciej Sawicki, sekretarz generalny, PZPN Maciej Łukowski, członek zarządu, Jeronimo Martins Polska |
Biedronka rozszerza współpracę z kadrą Biało-Czerwonych. Została oficjalnym dostawcą owoców i warzyw dla polskiej reprezentacji
Pod okiem nowego trenera, Portugalczyka Paulo Sousy polscy piłkarze szykują się do trzech marcowych spotkań w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze. Na trwające zgrupowanie kadry przed czwartkowym meczem z Węgrami trafiła pierwsza dostawa owoców i warzyw od sieci Biedronka, która – dzięki umowie podpisanej właśnie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej – została oficjalnym dostawcą owoców i warzyw dla polskich piłkarzy. Największa sieć handlowa w Polsce od 11 lat jest oficjalnym sponsorem Biało-Czerwonych.
– To, jak jesteśmy przygotowani, okaże się na boisku, ale z naszej perspektywy zrobiliśmy w tym celu naprawdę wszystko. Mamy nowego trenera, są nowe oczekiwania, mamy bardzo dobrych piłkarzy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Sawicki, sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej.
W przygotowaniach do meczów eliminacji polską kadrę wspiera Biedronka. Od teraz z dodatkowym tytułem oficjalnego dostawcy owoców i warzyw.
– Umowa podpisana pomiędzy Biedronką i PZPN poszerza zakres wsparcia dla drużyny narodowej o dostawy świeżych owoców i warzyw. Będziemy je dostarczać przy okazji każdego zgrupowania. W ten sposób do rzeszy naszych klientów, naszych Świeżoznawców i kilku tysięcy polskich dostawców i producentów rolnych dołączają teraz liderzy naszej drużyny, zgodnie z hasłem, że wszyscy jesteśmy drużyną narodową – mówi Maciej Łukowski, dyrektor Działu Zakupów i członek zarządu sieci Biedronka.
Polska kadra pod kierunkiem nowego trenera Paulo Sousy przygotowuje się już do trzech marcowych spotkań w ramach eliminacji do przyszłorocznego mundialu. Biało-Czerwoni 25 marca zmierzą się z Węgrami w Budapeszcie i będzie to jednocześnie debiut Portugalczyka na stanowisku selekcjonera. Trzy dni później, 28 marca Polacy podejmą Andorę na warszawskim stadionie Legii, a 31 marca rozegrają w Londynie mecz z Anglią.
– W przygotowaniu sportowca odpowiednia dieta jest kluczowa – dodaje Maciej Sawicki.
Na mocy umowy zawartej z PZPN Biedronka będzie pełnić rolę sponsora co najmniej do końca 2022 roku, czyli również podczas przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze.
– Będziemy wspierać naszą drużynę na wielu płaszczyznach – poczynając od świeżych owoców i warzyw, od polskich jabłek, które dotrą aż na finały mistrzostw Europy – po wsparcie emocjonalne, siedząc przed telewizorami i – miejmy nadzieję – również na trybunach stadionów – podkreśla Maciej Łukowski.
W ramach współpracy z PZPN Biedronka wspiera nie tylko kadrowiczów, lecz także szereg innych wydarzeń związanych z piłką nożną mających na celu popularyzację tego sportu. Sieć jest m.in. sponsorem Stowarzyszenia „Nadzieja na Mundial”, które organizuje mistrzostwa Polski oraz mistrzostwa świata dzieci z domów dziecka w piłce nożnej.
– Jesteśmy oficjalnym sponsorem polskiej reprezentacji już od 11 lat, ale to dotyczy nie tylko pierwszej reprezentacji. To dotyczy również Akademii Młodych Orłów, kadr młodzieżowych, jak i reprezentacji kobiet – wymienia członek zarządu sieci Biedronka.
– Dla PZPN współpraca z Biedronką ma bardzo duże znaczenie, bo po pierwsze, jesteśmy partnerami na dobre i na złe. Już od 11 lat pracujemy razem przy reprezentacji Polski, a od 2015 roku wspólnie rozwijamy też piłkę amatorską. Co ważne, Biedronka to bardzo duża firma, druga największa w naszym kraju i drugi największy pracodawca, a to też niesie za sobą pewną stabilizację, prestiż i zasięgi, które wspólnie generujemy – dodaje Maciej Sawicki.
Jak podkreślają przedstawiciele Biedronki, współpraca z polską kadrą jest kolejnym krokiem, chociażby po zachęcaniu do zakupów owoców i warzyw w akcjach lojalnościowych sieci, takich jak Gang Fajniaków, w konsekwentnym promowaniu prawidłowej diety opartej na owocach i warzywach.
Czytaj także
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-26: Dyrektywa o przejrzystości płac zmniejszy lukę płacową między kobietami a mężczyznami. Obniży za to skłonność pracodawców do podwyżek
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-19: Poparcie dla UE rekordowo wysokie, mimo wzrostu populizmu. Społeczeństwo oczekuje większego zaangażowania w kwestie bezpieczeństwa
- 2025-05-12: Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać
- 2025-06-03: Zaufanie do UE deklaruje 58 proc. Polaków. Większość Europejczyków postrzega ją jako stabilne miejsce na tle niespokojnego świata
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.