Mówi: | Olga Sarna |
Firma: | Fundacja MARE |
Niemal połowa stad ryb na świecie zagrożona przełowieniem. Sytuację mogą uratować świadomi konsumenci
Ponad 40 proc. stad ryb żyjących w morzach i oceanach jest zagrożonych wyginięciem z powodu nadmiernych połowów – szacują naukowcy. Oznacza to, że w perspektywie kilkunastu lat z oceanów mogą zniknąć przeławiane gatunki. Sytuację mogą poprawić odpowiednie regulacje międzynarodowe, a także codzienne decyzje konsumentów, którzy kupują produkty rybne. Pomocą w wyborze są międzynarodowe certyfikaty nadawane firmom poławiającym i hodującym ryby.
Według ostatnich szacunków naukowców, którzy badali zasoby ryb i owoców morza na zlecenie FAO, Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, jedynie 58 proc. stad ryb na całym świecie jest poławianych w sposób zrównoważony, który gwarantuje ich naturalne odnawianie. Pozostałe stada są przeławiane, a więc zagrożone wyginięciem.
– Jeśli nic z tym nie zrobimy, to tych ryb za parę lub paręnaście lat może zabraknąć. Jest to bardzo duży problem, z którym my – jako przeciętni konsumenci – możemy dużo zrobić, ponieważ jeśli będziemy wybierać produkty pochodzące ze zrównoważonych połowów i robić zakupy odpowiedzialnie, to będziemy wspierać tylko zrównoważone rybołówstwo – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Olga Sarna z Fundacji Mare.
W 2011 roku w sposób zrównoważony poławiane były ryby i owoce morza z 61 proc. stad. Za pogorszenie sytuacji w dużej mierze odpowiadają kraje Azji, które zajmują czołowe miejsce w światowym rankingu nielegalnych połowów ryb. W ten sposób poławiane są na przykład rekiny. Zupa z ich płetwy to znany przysmak w Chinach.
– Rekiny są wyławiane z wody, płetwy są im odcinane, a rekiny z powrotem trafiają do wody. Jest to absolutnie nielegalny sposób połowów, a ma miejsce na bardzo dużą skalę na świecie – mówi Olga Sarna.
Wyginięciem zagrożony jest także tuńczyk błękitnopłetwy. To dziś najdroższa ryba na świecie, używana choćby do przygotowania ekskluzywnego sushi.
– Taki tuńczyk – póki jeszcze jest łowiony – jest głęboko mrożony, żeby za 30 lat mógł być sprzedany za jeszcze większe kwoty. A ceny już dziś dochodzą nawet do miliona dolarów – tłumaczy Olga Sarna.
Międzynarodowe certyfikaty to najprostszy sposób, by w czasie zakupów wybrać produkty, które pozyskiwane są w sposób nieeksploatujący nadmiernie zasobów mórz i oceanów.
– To przede wszystkim certyfikat MSC, znak z niebieską rybką, który dotyczy połowów dzikich. Jeśli chodzi o ryby hodowlane, które są zupełnie oddzielną kwestią, to one mają certyfikat ASC, który świadczy o tym, że hodowle są zrównoważone – mówi przedstawicielka Fundacji Mare.
Konsumenci, którzy chcą świadomie robić zakupy, powinni zwracać uwagę także na pochodzenie ryb hodowlanych. To dynamicznie rosnący segment rynku spożywczego. W 1974 roku hodowle dostarczyły na rynek około 7 proc. ryb i owoców morza na cele konsumpcyjne. W 1994 było to już 26 proc., a w roku 2004 – 39 proc.
– Często ryby hodowlane są karmione mączką rybną robioną z ryb z niższego poziomu łańcucha pokarmowego i tak naprawdę jeszcze więcej ryb jest zużywanych do hodowli, niż byłoby w przypadku, gdybyśmy jedli ryby dzikie – wyjaśnia Olga Sarna.
Zdaniem organizacji pozarządowych niezbędne są również nowe przepisy, które będą chronić zasoby mórz i oceanów. Przykładem może być Wspólna Polityka Rybołówstwa UE, zakładająca odbudowę i utrzymanie stad na stabilnych poziomach najpóźniej do 2020 roku. Przepisy są jednak wdrażane zbyt wolno.
– W UE wchodzi coraz więcej takich przepisów, niestety spotykają się one z różnym odbiorem, ponieważ nie zawsze środowisko rybackie jest zadowolone z nowych regulacji, też chętnie chcą wspierać ochronę środowiska – podkreśla przedstawicielka Fundacji Mare.
Czytaj także
- 2024-11-27: Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-10-16: Polskie firmy dostrzegają korzyści z gospodarki obiegu zamkniętego. Wciąż jednak ich wiedza jest niewystarczająca [DEPESZA]
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-09-16: Konsumenci coraz częściej sięgają po ryby ze zrównoważonych połowów. Sprzedaż certyfikowanych produktów sięga 18 tys. t
- 2024-11-14: Sieci handlowe oferują coraz więcej ryb ze zrównoważonych połowów. Lidl i Kaufland wśród liderów
- 2024-09-02: Firmy produkcyjne w Polsce przechodzą zieloną transformację. Działania te są kluczowe dla ograniczenia śladu środowiskowego i rozwoju biznesu
- 2024-08-27: Polscy naukowcy opracowali preparat wstrzymujący rozwój złotej algi. Sprawdza się również w walce z sinicami
- 2024-09-03: Złota alga i zasolenie niejedynym problemem polskich rzek. Poważne konsekwencje ma także zakwit innych glonów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Przemysł
Historyczna polska akwizycja w USA sfinalizowana. Chemiczny koncern należący do Kulczyk Investments zyskuje mocną pozycję w Ameryce Północnej
Chemiczna grupa Qemetica, należąca do portfela Kulczyk Investments, sfinalizowała transakcję nabycia od koncernu PPG biznesu krzemionki strącanej za 1,2 mld zł, czyli ok. 310 mln dol. Tym samym przejmuje fabryki w Holandii i USA, stając się trzecim graczem w Europie i drugim w Ameryce Północnej na rynku tego surowca, kluczowego m.in. dla globalnej branży motoryzacyjnej.
Polityka
Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
Parlament Europejski w tym tygodniu zaakceptował przyszłoroczny budżet Unii Europejskiej. Jest o 6 proc. wyższy niż tegoroczny i znalazły się w nim dodatkowe środki na skuteczniejsze wsparcie w zakresie ochrony zdrowia, pomocy humanitarnej, zarządzania granicami i zmian klimatu. – Wielkim zadaniem, które dzisiaj w budżecie nie ma swojego finansowania, jest pomaganie europejskiemu rynkowi zbrojeniowemu. Musimy znaleźć europejskie źródło finansowania tzw. militarnej strefy Schengen – ocenia europoseł Andrzej Halicki.
Infrastruktura
PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
Wyniki finansowe i operacyjne PGE Polskiej Grupy Energetycznej za III kwartał 2024 roku są stabilne i zgodne z wcześniejszymi szacunkami, co pozwala utrzymać kurs na wielkoskalowe inwestycje transformujące polską energetykę – podała spółka. Jednym z flagowych projektów jest budowa Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica o łącznej mocy ok. 2,5 GW. W najbliższych dniach zapadnie decyzja inwestycyjna w sprawie jej pierwszego etapu, projektu Baltica 2.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.