Newsy

Piotr i Paweł zapowiada otwarcie w tym roku ok. 20 sklepów i kilkunastoprocentowy wzrost obrotów

2015-04-15  |  06:30
Mówi:Maciej Stoiński
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Piotr i Paweł
  • MP4
  • Po ubiegłym roku, w którym udało się uruchomić 17 nowych supermarketów, sieć Piotr i Paweł planuje dalszy rozwój. Spółka chce zwiększyć obecność przede wszystkim w Warszawie, a także w Trójmieście, Krakowie i we Wrocławiu. Nowe sklepy Piotr i Paweł pojawią się również w miejscu istniejących supermarketów, bo spółka rozwija model franczyzowy.

    W zeszłym roku przekroczyliśmy 2 mld zł obrotu. W tym roku chcemy istotnie go zwiększyć, urosnąć o kilkanaście procent. Zamierzamy otworzyć około 20 kolejnych supermarketów sieci Piotr i Paweł. Widzimy jeszcze wiele miejsc, gdzie możemy się przypomnieć klientom lub zaistnieć. Myślę, że czeka nas dobry rok – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Maciej Stoiński, prezes zarządu spółki Piotr i Paweł.

    W ubiegłym roku spółka otworzyła 17 nowych sklepów. Obroty wzrosły o 5,6 proc., co na tle konkurencji jest bardzo dobrym wynikiem. Dzięki nowym sklepom Piotr i Paweł jest już obecny we wszystkich województwach w kraju, łącznie w 60 miastach. Najważniejszy nadal pozostaje rynek wielkopolski, skąd się wywodzi. Stoiński zapowiada jednak, że w tym roku sieć będzie się rozwijał także w innych regionach kraju.

    Spółka stawia na intensywny rozwój szczególnie w Warszawie. W stolicy i okolicznych miastach Piotr i Paweł ma obecnie 13 sklepów. Duże wzrosty notuje także w Trójmieście (obecnie razem z Wejherowem i Rumią 11 sklepów) oraz we Wrocławiu (5 sklepów).

    Na pewno zaistniejemy we wszystkich miastach powyżej 100 tys. mieszkańców – zapowiada prezes.

    Atrakcyjnymi rynkami są zwłaszcza Kraków (obecnie 4 sklepy, w tym dwa – w Skawinie oraz dwa w samym Krakowie – otwarte w tym roku) oraz aglomeracja śląska (obecnie dwa sklepy w Katowicach).

    Ekspansja częściowo będzie następować poprzez rozwój sieci franczyzowej. To nowy model sklepu dla Piotra i Pawła.

    Zauważyliśmy, że możliwości ekspansji w nowych miejscach jest coraz mniej. Coraz mniej buduje się nowych centrów handlowych, w których Piotr i Paweł najczęściej występował. Jest za to szansa na rozwój w miejscach, w których już supermarkety istnieją, niekoniecznie pod naszą marką. Nakłaniamy właścicieli tychże sklepów do tego, ażeby przystąpili do naszej sieci i żebyśmy wspólnie robili biznes – tłumaczy Stoiński.

    Duże znaczenie dla rozwoju sieci sklepów Piotr i Paweł ma też współpraca z dostawcami. Stoiński podkreśla, że ważne jest uzyskanie korzystnych cen, bo na tym korzystają klienci. Już w zeszłym roku miało miejsce wzmocnienie współpracy pomiędzy sieciami Piotr i Paweł, Bać-Pol, Topaz i POLOmarket w zakresie wspólnych zakupów. Spółka cały czas rozwija też własne marki – w ofercie jest już ponad 1000 produktów.

    Czytaj także