Newsy

Polacy wolą leki produkowane w kraju. Prawie 50 proc. jest skłonnych zapłacić za nie więcej niż za odpowiedniki z Azji

2019-06-07  |  06:20
Mówi:Katarzyna Dubno, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego

Krzysztof Kopeć, prezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego

Barbara Misiewicz-Jagielak, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego

  • MP4
  • Blisko połowa Polaków woli zapłacić więcej za lek krajowej produkcji, niż wybrać tańszy odpowiednik zagranicznego producenta. 2/3 obawia się, że marginalizacja krajowego przemysłu farmaceutycznego może doprowadzić do wzrostu cen leków. Coraz więcej pacjentów obawia się też braku leków w aptekach, a 74 proc. doświadczyło już takiej sytuacji – wynika z badania przeprowadzonego przez Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. 

    – Bezpieczeństwo lekowe może być zagwarantowane wyłącznie poprzez produkcję leków w naszym kraju. Dla krajowych firm polski rynek zawsze będzie priorytetowy i właśnie tutaj będą dostarczać leki w pierwszej kolejności. 80 proc. Polaków uważa, że rozwój krajowych firm farmaceutycznych jest w stanie zwiększyć bezpieczeństwo lekowe oraz wpłynąć na rozwój polskiej gospodarki. Od dłuższego czasu prosimy o instrumenty i system wsparcia krajowych producentów leków. Mamy nadzieję, że wkrótce się ich doczekamy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Katarzyna Dubno, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

    Z badań przeprowadzonych przez PZPPF wynika, że bezpieczeństwo lekowe jest dla Polaków istotną kwestią. Coraz więcej pacjentów obawia się braku leków w aptekach, a 74 proc. doświadczyło już takiej sytuacji.

    – Mamy nadzieję, że środki przeznaczone na refundację będą wydawane w taki sposób, żeby wracały w postaci podatków, miejsc pracy, różnego rodzaju opłat, a tym samym wpływały na rozwój gospodarki i zapewnienie nam bezpieczeństwa lekowego – zaznacza Katarzyna Dubno.

    Jak podkreśla, krajowy przemysł farmaceutyczny nie domaga się ani likwidacji obowiązującego w Polsce systemu refundacyjnego, ani dodatkowych funduszy z budżetu państwa. Głównym postulatem jest to, aby środki już obecne w systemie refundacyjnym były wydawane bardziej efektywnie.

    – Polacy dobrze sobie zdają sprawę z tego, że produkcja leków w kraju to wzrost gospodarczy, nowe miejsca pracy, rozwój farmacji i medycyny oraz postęp nauki. Dlatego rząd nie może sobie pozwolić na to, żeby nie wdrożyć narzędzi, które wspierałyby krajową produkcję i stymulowały do inwestycji Polsce – mówi Krzysztof Kopeć, prezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

    Przemysł farmaceutyczny ma strategiczne znaczenie dla polskiej gospodarki. Według danych PZPPF zapewnia on (bezpośrednio i pośrednio) ponad 100 tys. miejsc pracy i przyczynia się do wytworzenia PKB o wartości ponad 15 mld zł (ok. 1,3 proc.). Branża farmaceutyczna generuje też 2,4 mld zł bezpośrednich wpływów do budżetu państwa i ma istotny, sięgający blisko 2 proc., udział w polskim eksporcie. Sektor – jak wynika z badania PZPPF – cieszy się dużym zaufaniem Polaków.

    – Według naszego badania ankietowego Polacy uważają leki produkowane w kraju za wysokiej jakości i przedkładają je nad produkty zagraniczne. Co więcej, prawie połowa, jeśli ma do wyboru tani lek z Azji, woli zamiast niego lek droższy, ale wyprodukowany w Polsce. To pokazuje zaufanie Polaków i ekonomiczno-gospodarczy patriotyzm – mówi Krzysztof Kopeć.

    – Pacjenci kierują się w wyborze przede wszystkim poczuciem bezpieczeństwa, lek ma być skuteczny i bezpieczny, to jest baza – dodaje Barbara Misiewicz-Jagielak, wiceprezes PZPPF – Polskie społeczeństwo bardzo się zmienia, już nie oglądamy się na zagranicę, że tam jest wszystko lepsze, a trawa bardziej zielona. Jako konsumenci stajemy się coraz mądrzejsi, bardziej odpowiedzialni. Podobnie jak Niemcy czy Francuzi, którzy kochają rodzime towary, Polacy też zauważyli, że im częściej będą wybierać polskie produkty, tym bardziej nasza gospodarka będzie kwitła. Ten patriotyzm gospodarczy się wzmacnia.

    Produkcja leków w Polsce wzmacnia krajową gospodarkę i pozwala uniezależniać się od dostaw z zagranicy. Stąd marginalizacja tego sektora oznaczałaby coraz silniejszą pozycję zagranicznych producentów i w efekcie wzrost cen leków. Tego zdania są również sami pacjenci (2/3 ankietowanych przez PZPPF). Dlatego – zdaniem prezesa Związku – rząd powinien inwestować i wspierać polski przemysł farmaceutyczny, który należy do najbardziej innowacyjnych sektorów gospodarki. 7 proc. krajowych wydatków na badania i rozwój generuje właśnie krajowy sektor farmaceutyczny.

    – Polacy uważają, że gdyby nasz rynek był zdominowany przez produkcję z Azji albo zagranicznych dostawców, nie byłoby to dla nich bezpieczne. Dodatkowo kupowanie tylko produktów z Azji spowodowałoby, że rozwijamy przemysł Azji zamiast krajowego. Polacy to zauważają – mówi Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

    O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

    Handel

    Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

    Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

    Problemy społeczne

    Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

    Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.