Mówi: | Jacek Kotłowski |
Funkcja: | wicedyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych |
Firma: | NBP |
Polskiej gospodarce nie zabraknie paliwa do wzrostu. Przez najbliższych 30 miesięcy będzie się rozwijać szybciej niż inne kraje UE
Dalszy wzrost konsumpcji oraz stopniowe przejmowanie ciężaru inwestycji przez prywatne przedsiębiorstwa od państwowych i samorządowych inwestorów to tendencje, jakich Narodowy Bank Polski spodziewa się do końca dekady. Mimo lekkiego osłabienia eksportu i realnych dochodów konsumentów poważnych zagrożeń dla polskiej gospodarki na horyzoncie nie widać. W kolejnych 30 miesiącach będzie ona rosnąć szybciej niż gospodarki państw unijnych.
– Gospodarka polska pracuje na kilku silnikach. Nadal konsumpcja ma największy wkład we wzrost. Mamy doskonałą sytuację na rynku pracy, rosnące wynagrodzenia, dobre nastroje konsumentów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Kotłowski, wicedyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP. – Ale włączył się drugi silnik, czyli inwestycje. Na początku to są głównie inwestycje sektora finansów publicznych, finansowane ze środków UE, ale krok po kroku jest uruchamianych coraz więcej inwestycji prywatnych firm. Trzeci czynnik to eksport. On jest trochę słabszy w ostatnim okresie ze względu na to, że UE zwolniła, ale ten czynnik prawdopodobnie będzie cały czas polskiej gospodarce pomagał.
Z najnowszego „Raportu o inflacji” opublikowanego w połowie lipca wynika, że w 2018 roku polska gospodarka rozwijać się będzie w tempie 4,6 proc. – to wzrost o 0,4 pkt proc. w stosunku do poprzedniego szacunku z marca br. i wynik identyczny z ubiegłorocznym. Z już opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny danych za I półrocze wynika, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku PKB urósł o 5,0–5,2 proc. Oznacza to, że w tym roku po raz pierwszy wartość polskiego PKB przekroczy 2 bln zł.
I choć kolejne lata przyniosą spowolnienie wzrostu, to na tle większości krajów wynik rzędu 3,8 proc. w 2019 r. i 3,5 proc. w 2020 i tak jest imponujący. Kraje strefy euro odnotują łącznie wynik o ponad połowę słabszy, jeszcze gorzej będzie w Wielkiej Brytanii, która dopiero za dwa lata zdoła dotrzymać kroku Eurolandowi. Stany Zjednoczone poradzą sobie lepiej, ale od Polski i tak rozwijać się będą w tempie o 1–1,5 pkt proc. wolniejszym.
– Perspektywy oceniamy korzystnie. Dynamika konsumpcji w kolejnych latach będzie prawdopodobnie już trochę niższa, ponieważ przy podobnej dynamice wynagrodzeń jak obecnie rosnąca inflacja będzie te dochody do dyspozycji ograniczała, ale to będzie cały czas bardzo solidna konsumpcja – przewiduje Jacek Kotłowski. – Natomiast w przypadku inwestycji będziemy mieli wymianę – w coraz mniejszym stopniu będą uczystniczyły w tym inwestycje sektora finansów publicznych, a to firmy będą w coraz większym stopniu przyjmowały na siebie ciężar wzrostu inwestycji.
Według NBP dynamika wynagrodzeń obecnie pozostająca na poziomie ok. 6 proc., powinna jeszcze przyspieszyć do 7 proc., jednak rosnąca – choć powoli – inflacja będzie nieco ograniczać wzrost wydatków. W tym roku średnie ceny powinny podskoczyć mniej niż w ubiegłym, gdy inflacja średnioroczna wyniosła 2 proc., czyli o 1,8 proc. Za rok i dwa lata będzie już wyższa (odpowiednio 2,7 proc. oraz 2,9 proc.), wciąż jednak są to wartości mieszczące się w dopuszczalnym paśmie wahań celu inflacyjnego (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.).
– Obserwujemy ostatnio nieco wyższą dynamikę cen towarów, na co składa się z jednej strony trochę słabszy kurs walutowy, z drugiej strony powoli rosnąca inflacja na świecie. Trochę nieoczekiwanie obniżyła się dynamika cen usług, które zazwyczaj były czynnikiem ciągnącym inflację. Ostatnie kilka miesięcy to były spadki cen w takich branżach, jak ubezpieczenia, telefonia komórkowa, abonament radiowo-telewizyjny i one wpłynęły na to spowolnienie – tłumaczy przedstawiciel Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP. – Naszym zdaniem to były raczej czynniki o charakterze przejściowym i w kolejnych miesiącach czy kwartałach spodziewamy się powolnego wzrostu inflacji, ale do poziomu relatywnie niskiego.
Jacek Kotłowski zwraca uwagę na to, że wzrost wynagrodzeń prognozowany dla Polski wciąż jest niższy niż w innych krajach regionu, co sprawia, że mimo dojrzałości gospodarki polskie firmy wciąż mogą konkurować z sąsiadami kosztowo. Zestawiając ze sobą wszystkie te czynniki i dokładając stabilność złotego, można być w miarę pewnym dobrych perspektyw dla polskiej gospodarki.
– Zagrożenia widzimy na zewnątrz polskiej gospodarki. Nie wiemy, jak szybko będzie się rozwijała gospodarka światowa, mamy pewne sygnały spowolnienia ze strefy euro. Uważamy, że one w dużym stopniu są przejściowe. Gospodarka strefy euro zwolni, nadal utrzymując wysokie tempo wzrostu, nie można jednak wykluczyć, że spadek tempa wzrostu będzie silniejszy – zastrzega Jacek Kotłowski. – Są pewne działania protekcjonistyczne, które na razie mają charakter bardziej medialny, ale gdyby miały się rozwinąć, to stanowiłyby jakiś czynnik ryzyka. Jeszcze gospodarki wschodzące, które są dyżurnym ryzykiem, ale w ostatnich kwartałach sytuacja tam się uspokoiła i właściwie one wszystkie rozwijają się w miarę stabilnie.
Czytaj także
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-10-22: Coraz więcej inwestycji na Mazurach. Skokowy przyrost zabudowy niszczy jednak krajobraz regionu
- 2024-10-28: Ochrona krajobrazu mało istotna w nowych inwestycjach. Mazurskie gminy chcą to zmienić
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Przemysł
Historyczna polska akwizycja w USA sfinalizowana. Chemiczny koncern należący do Kulczyk Investments zyskuje mocną pozycję w Ameryce Północnej
Chemiczna grupa Qemetica, należąca do portfela Kulczyk Investments, sfinalizowała transakcję nabycia od koncernu PPG biznesu krzemionki strącanej za 1,2 mld zł, czyli ok. 310 mln dol. Tym samym przejmuje fabryki w Holandii i USA, stając się trzecim graczem w Europie i drugim w Ameryce Północnej na rynku tego surowca, kluczowego m.in. dla globalnej branży motoryzacyjnej.
Polityka
Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
Parlament Europejski w tym tygodniu zaakceptował przyszłoroczny budżet Unii Europejskiej. Jest o 6 proc. wyższy niż tegoroczny i znalazły się w nim dodatkowe środki na skuteczniejsze wsparcie w zakresie ochrony zdrowia, pomocy humanitarnej, zarządzania granicami i zmian klimatu. – Wielkim zadaniem, które dzisiaj w budżecie nie ma swojego finansowania, jest pomaganie europejskiemu rynkowi zbrojeniowemu. Musimy znaleźć europejskie źródło finansowania tzw. militarnej strefy Schengen – ocenia europoseł Andrzej Halicki.
Infrastruktura
PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
Wyniki finansowe i operacyjne PGE Polskiej Grupy Energetycznej za III kwartał 2024 roku są stabilne i zgodne z wcześniejszymi szacunkami, co pozwala utrzymać kurs na wielkoskalowe inwestycje transformujące polską energetykę – podała spółka. Jednym z flagowych projektów jest budowa Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica o łącznej mocy ok. 2,5 GW. W najbliższych dniach zapadnie decyzja inwestycyjna w sprawie jej pierwszego etapu, projektu Baltica 2.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.