Mówi: | prof. Tadeusz Michalski |
Funkcja: | prezes Polskiego Związku Producentów Kukurydzy |
Rośnie eksport polskiej kukurydzy. Jej cena jest o 30 proc. niższa niż w Europie Zachodniej
Dobre perspektywy przed rynkiem kukurydzy w Polsce. Tegoroczne zbiory mogą sięgnąć 4 mln ton, co pokrywa nie tylko krajowe zapotrzebowanie, lecz także rosnący w ostatnich latach eksport. Choć ziarno potaniało do 550 zł za tonę, to dalszy spadek jest mało prawdopodobny. Polska kukurydza ma szansę zawojować zagraniczne rynki. Producenci są jednak uzależnieni od warunków pogodowych i zagrożenia upraw szkodnikami i chorobami.
– Ten rok pod względem zbiorów kukurydzy jest dużo lepszy niż ostatni. Było sporo perturbacji pogodowych, m.in. ostatnie dni października przyhamowały znacząco zbiory, ale generalnie możemy być zadowoleni. Plony były zdecydowanie wyższe, powyżej średniej za ostatnie 10 lat, mamy zbiór na poziomie blisko 4 mln ton ziarna kukurydzy, co w zupełności wystarczy na potrzeby krajowe i całkiem spory eksport, nawet powyżej 0,5 mln ton – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. Tadeusz Michalski, prezes Polskiego Związku Producentów Kukurydzy.
GUS szacuje, że tegoroczne zbiory kukurydzy mogą wynieść 4,1 mln ton. Choć z racji na niekorzystną pogodę, zwłaszcza pod koniec lata, część ekspertów ocenia zbiory na 3,5 mln ton, będą one znacznie wyższe niż w 2015 roku. Wówczas, według GUS zbiory wyniosły nieco ponad 3 mln ton, o 29 proc. mniej niż rok wcześniej.
– Polska cierpi ze względu na napływ stosunkowo taniego ziarna ze Wschodu, zwłaszcza z Ukrainy, gdzie kontyngent bezcłowy obniża cenę. W porównaniu do cen, jakie panują na Zachodzie, mamy blisko 30 proc. niższe, a ceny są właściwie na granicy opłacalności. Boję się, że w przyszłym roku będziemy mieli pewien regres, jeśli chodzi o zbiory i zasiewy przede wszystkim kukurydzy ziarnowej, bo to ona jest bardziej koniunkturalna – analizuje Michalski.
Obecnie na świecie ceny kukurydzy spadają. W Polsce kosztuje ok. 550 zł za tonę, jednak prognozy mówią również o możliwym spadku do 500 zł. To zaś sprawi, że produkcja kukurydzy przestanie być opłacalna, bo koszt uprawy 1 ha ocenia się na 6 tys. zł. W 2015 roku uprawa była dla rolników opłacalna przy 630 zł za tonę.
– Nadmierny spadek cen przyhamuje krajową produkcję, co nie jest w interesie ani rolników, ani przetwórców kukurydzy. Na światowym rynku zaczyna rosnąć zapotrzebowanie na kukurydzę. Mimo rekordów pod względem zebranych ziaren kukurydzy, przerób na świecie, czyli rynek odbiorcy jest większy niż zbiory. To może znaczyć, że zapasy powoli maleją, a to jednocześnie wpływa w zdecydowany sposób na cenę – wskazuje prezes PZPK.
W 2015 roku zbiory kukurydzy na świecie wyniosły blisko 1 mld ton, podobnie jak w 2014 roku. W tym sezonie zbiory mogą okazać się rekordowe i sięgnąć 1,017 mld ton (prognozy Międzynarodowej Rady Zbożowej). Jednocześnie większe ma być zużycie na cele konsumpcyjne, paszowe i przemysłowe, łącznie ponad 1 mld ton, o 8 mln ton więcej niż wskazywano w połowie 2016 roku i ponad 42 mln ton powyżej przewidywań za poprzedni sezon.
– Na rynku światowym kukurydzy jest dużo. To był udany rok dla największych producentów, jesteśmy w globalnej wiosce, napływ i przepływ materiału jest stosunkowo duży. W Polsce w ostatnich czasach więcej eksportujemy, niż importujemy. Jeszcze do 2010 roku byliśmy raczej importerem netto kukurydzy, w ostatnich latach jesteśmy już eksporterem – podkreśla Michalski.
W sezonie 2015/2016 Polska wyeksportowała o 10 proc. mniej kukurydzy niż sezon wcześniej, przy imporcie większym o 76 proc. Wciąż jednak eksport był większy niż import (0,6 mln do 0,5 mln ton). Najwięcej ziaren trafia do Niemiec, Czech, Islandii, Francji, Irlandii, Szwecji czy Wielkiej Brytanii.
– Polska kukurydza ma szansę zawojować rynki zagraniczne, to jednak zależy od tego, na ile dobre będą warunki pogodowe. Jesteśmy w strefie klimatu przejściowego, który kukurydzy na ogół służy, ale bywają lata, że mniej. Poza tym jest kwestia cen, które zawsze są bardzo istotne, zwłaszcza dla nas. Musimy dosuszać kukurydzę, a to obciąża nasz koszt produkcji nawet do 30 proc., podczas gdy np. na Węgrzech 8,5–10 proc., co w znaczący sposób stanowi o cenie producenta – tłumaczy ekspert.
Jak tłumaczy prezes PZPK, dla producentów kukurydzy największym zagrożeniem są choroby i szkodniki. Ocenia się, że na plantacjach występuje 50 gatunków szkodników, jednak aktualny program chemicznej ochrony kukurydzy jest skierowany przeciwko pięciu gatunkom: ptakom, ploniarce zbożówce, mszycom, omacnicy prosowiance i stonce kukurydzianej. Szkodniki wpływają na jakość i opłacalność produkcji czy możliwość sprzedaży.
– Zwalczanie jest możliwe, ale jest kosztowne. Istnieje metoda biologiczna, która w coraz większym stopniu jest skuteczna, podobnie jak metoda uprawy odmian genetycznie modyfikowanych z pełną odpornością, natomiast dzisiaj nie ma atmosfery do stosowania takich odmian w Europie, a przede wszystkim w Polsce – mówi Michalski.
Czytaj także
- 2025-01-09: Większe bezpieczeństwo przechowywanych w magazynach dzieł sztuki. Muzeum Narodowe w Warszawie przeniesie je do nowego budynku
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-23: W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.