Newsy

Rosyjski rynek jednym z najbardziej perspektywicznych dla polskich firm. Brakuje jednak wsparcia politycznego

2019-12-20  |  06:20

Eksport polskich produktów do Rosji powoli odrabia straty wywołane wprowadzeniem unijnych sankcji i rosyjskiego embarga. Od stycznia do października firmy sprzedały tam towary warte 6,9 mld dol. Rosja pozostaje jednym z kluczowych rynków eksportowych, mimo że nie możemy sprzedawać tam owoców, warzyw, nabiału czy wędlin. Rośnie za to sprzedaż wyrobów przemysłowych i budowlanych. – Żeby skorzystać z potencjału rosyjskiego rynku, firmy powinny tam więcej inwestować – ocenia Marek Ociepka, były radca-minister Ambasady RP w Moskwie. Jego zdaniem brakuje jednak wsparcia politycznego.

– Polski eksport do Rosji doszedł do poziomu blisko 11 mld dol. w 2013 roku, w 2014 spadł do około 5 mld, w ostatnich latach ponownie się podnosi do około 7 mld dol., a więc jeszcze mu daleko do tego poziomu, który już był – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Marek Ociepka, były radca handlowy Ambasady RP w Moskwie.

Z danych GUS wynika, że po dziewięciu miesiącach tego roku Rosja jest na siódmym miejscu wśród największych rynków eksportowych Polski i na trzecim miejscu wśród krajów importujących – z udziałem na poziomie odpowiednio 3,1 proc. oraz 6,1 proc. W 2018 roku eksport polskich produktów do Rosji sięgnął 8 mld dol., przy 6,9 mld dol. w 2017 roku. Wynik sprzed dwóch lat został osiągnięty po dziewięciu miesiącach tego roku. To wzrost o 3 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2018 roku (jednak w eksporcie liczonym w złotych lub euro wzrost jest zdecydowanie wyższy – odpowiednio o 11,1 proc. i 9,7 proc.).

Wprowadzone w 2014 roku rosyjskie embargo na część polskich produktów sprawiło, że obroty spadły. Raport „Rosyjskie embargo a polski eksport” Związku Przedsiębiorców i Pracodawców wskazuje, że bilans handlowy Polski po wprowadzeniu embarga systematycznie się poprawiał, a struktura eksportu nie uległa szczególnej zmianie. Niemniej jednak nadal nie został odbudowany jej poziom z 2013 roku. W pewnej mierze wynika to z utrzymującego się rosyjskiego embarga na produkty rolno-spożywcze, w tym na polskie jabłka, które przed laty stanowiły czołową pozycję wśród towarów sprzedawanych do Rosji (druga pozycja w 2013 roku). 

– Jesteśmy na 3.–4. miejscu wśród eksporterów z UE do Rosji. Na świecie na ponad 200 państw jesteśmy na 11.–12. miejscu. To pokazuje naszą moc, jesteśmy dla Rosji bardzo silnym partnerem – ocenia ekspert.

Analiza Warsaw Enterprise Institute pokazuje, że eksportujemy do Rosji więcej niż Holandia czy Wielka Brytania. Gdyby uwzględnić wielkość gospodarek, to w eksporcie do Rosji jesteśmy lepsi niż europejski lider, jakim są Niemcy. Sprzedali oni w ubiegłym roku do Rosji towary o wartości 25,5 mld dol., mają gospodarkę 7 razy większą od naszej.

 Rosja importuje za setki miliardów dolarów rocznie i w tych setkach miliardów powinien być coraz większy udział towarów z Polski – podkreśla Ociepka.

Rocznik statystyczny GUS wskazuje, że eksportujemy przede wszystkim maszyny, urządzenia i sprzęt transportowy (3,2 mld dol.) oraz chemikalia (1,6 mld dol.).

– Podstawowym produktem, który sprzedajemy do Rosji, są artykuły przemysłowe. To produkty do zapisu i odtwarzania dźwięku, obrazu, techniczne wyposażenia fabryk, zakładów, wszystko to, co służy produkcji przemysłowej. Dodatkowo nieźle sprzedają się materiały budowlane i szeroko rozumiana budowlanka – wymienia Marek Ociepka.

Zdaniem Ociepki na rosyjskim rynku mogłoby być znacznie więcej produktów polskich firm. Mogłyby w tym pomóc m.in. większe inwestycje bezpośrednie krajowych przedsiębiorstw w Rosji. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w raporcie „Biznes w Rosji” wskazuje, że polskie firmy powinny próbować sił w Rosji. Rosyjskie firmy – partnerzy handlowi Polski – mają swe siedziby głównie w Moskwie, Petersburgu i obwodzie kaliningradzkim. Szczególnie ten ostatni region może się stać perspektywicznym obszarem zwiększenia aktywności krajowych przedsiębiorców. Autorzy raportu przekonują, że polski biznes powinien być elementem soft power, szczególnie właśnie w obwodzie kaliningradzkim.

 Polskie inwestycje w Rosji są prawie żadne, na poziomie 300–400 mln dol., kiedy świat inwestuje tam 200–300 mld dol. Jest zakaz importu artykułów żywnościowych z Polski, ale gdyby znalazł się producent, np. pomidorów, kwiatów czy wyrobów mlecznych, który chciałby rozwijać produkcję na rynku rosyjskim, to nie ma ograniczeń, a nawet jest wsparcie ze strony rosyjskiej – przekonuje Marek Ociepka.

Kluczowe przy rozwoju polskich inwestycji w Rosji jest wsparcie polskich władz, tego zaś – zdaniem eksperta – brakuje.

– Jak było wsparcie polityczne, to handel się rozwijał i przedsiębiorcom było łatwiej, jak tego wsparcia zabrakło, to przedsiębiorcy pozostali sami sobie. W innych krajach władza wspiera wszystkich przedsiębiorców bardzo mocno i w ten sposób gwarantuje bezpieczeństwo obrotu towarami, jak również rozwój inwestycji. Wątpię, żeby bez tego wsparcia nasi przedsiębiorcy zbyt hojnie chcieli lokować pieniądze na rynku rosyjskim – podkreśla Marek Ociepka. – Mamy wielką szansę, jako sąsiedzi tak olbrzymiego rynku, mamy trudne do przecenienia możliwości lokowania produktu i inwestycji pod bokiem. To jest kraj, który jeszcze długo będzie potrzebował się rozwijać i jeśli polscy przedsiębiorcy chcą na tym zarobić, to na pewno będą mieli szansę. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

– Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Transport

Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.