Mówi: | Kamil Pluskwa-Dąbrowski |
Funkcja: | Prezes |
Firma: | Federacja Konsumentów |
Spór konsument-przedsiębiorca ma być prostszy do rozwiązania. Bez udziału sądu
Rozwiązanie sporu między konsumentem i przedsiębiorcą w ramach UE stanie się prostsze i szybsze. Bruksela proponuje stworzyć jednolitą platformę elektroniczną, która umożliwi pozasądowe rozwiązywanie sporów konsumenckich przy transakcjach międzynarodowych w internecie. Pomysłodawcy liczą na to, że nowe rozwiązanie przyniesie wiele korzyści i oszczędności obu stronom sporów.
Instytucje unijne pracują nad szeregiem rozwiązań prawnych, które mają pomóc konsumentom i przedsiębiorcom w pozasądowym dochodzeniu swoich praw. Dziś przedstawiciele obu stron często wskazują, że obawa przed problemami w dochodzeniu ewentualnych roszczeń od kontrahenta, wstrzymuje ich przed zakupami lub sprzedażą on-line w sklepach zagranicznych.
Pod koniec ubiegłego roku Komisja Europejska zaproponowała dwa akty prawne: dyrektywę dotyczącą ADR, czyli podmiotów do spraw alternatywnego rozstrzygania sporów oraz rozporządzenie w sprawie ogólno-unijnej platformy internetowej (ODR, On-line Dispute Resolution).
– ODR ma docelowo stanowić taką platformę, na której konsument przy użyciu odpowiednich formularzy będzie mógł skontaktować się z instytucją, która mu pomoże rozwiązać problem, spór ze sprzedawcą. Myślę, że może być pożyteczny i jako narzędzie ochrony konsumentów i jako narzędzie wdrażania jednolitego rynku – ocenia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Kamil Pluskwa-Dąbrowski, prezes Federacji Konsumentów.
Na podstawie zawartych w formularzach danych, platforma skieruje skargę do wybranego przez strony sporu podmiotu, zajmującego się alternatywnym rozwiązywaniem sporów.
Takie podmioty powstaną w każdym z państw członkowskich. Jak podkreśla szef Federacji Konsumentów, w ten sposób zniknie jedna z poważniejszych barier w e-handlu transgranicznym, czyli bariera językowa.
– Ona powoduje, że trzeba na gruncie krajowym taką instytucję usadowić, bo nikt nie pomoże konsumentowi polskiemu nie władając polskim językiem. Liczymy więc na to, że te ODR-y będą dobrą platformą. Jednak żeby one działały sprawnie, czasami będą potrzebowały wsparcia tych regularnych ADR-ów – uważa Kamil Pluskwa-Dąbrowski.
Dziś w Polsce istnieje kilka takich instytucji, które od lat z powodzeniem zajmują się rozpoznawaniem sporów w poszczególnych branżach. Wśród nich są trzy, które zostały notyfikowane do bazy ADR w Komisji Europejskiej. To Rzecznik Ubezpieczonych, Arbiter Bankowy przy ZBP oraz mediacje w ramach Inspekcji Handlowych.
Zdaniem prezesa Federacji, branżowe podzielenie ADR jest słusznym pomysłem, potrzeba jedynie pewnego ujednolicenia panujących w nich zasad ogólnych.
– Konsument, który idzie do jakiegokolwiek ADR-u, powinien wiedzieć, czego się tam spodziewać. Najlepszym rozwiązaniem na to jest wprowadzenie jednolitych rozwiązań, niezależnie od branży, od sektora, czy to jest ADR prywatny czy publiczny, żeby był przewidywalny dla obydwu stron – podkreśla Kamil Pluskwa-Dąbrowski. – To również daje ta propozycja unijna. Nakłada pewną siatkę standardów, które ADR powinien spełniać, żeby był rozpoznawalnym i uznawalnym przez Komisję Europejską.
Nowe rozwiązanie powinno znaleźć poparcie zarówno wśród przedsiębiorców, jak i konsumentów. Szacuje się, że firmy korzystające z alternatywnego rozwiązywania sporów mogą zaoszczędzić nawet 3 mld euro rocznie.
– Istnieje potrzeba uwzględnienia chęci z obu stron: konsumenckiej i ze strony przedsiębiorców, do uczestniczenia w sporze, bo istotą polubownego rozwiązywanie sporów jest dobrowolność przystąpienia obu stron do takiego postępowania – mówi Pluskwa-Dąbrowski.
Szef Federacji Konsumentów tłumaczy, że takie narzędzie administracyjnie musi być dość elastyczne w działaniu. W innym przypadku, czyli po narzuceniu sztywnych ram działania, może się okazać, że nikt nie będzie chciał z nich korzystać i nie dojdzie do takich postępowań.
– Po prostu przedsiębiorcy będą się czuli obarczeni czymś nieprzyjaznym, niekorzystnym, albo też konsumenci nie będą widzieli korzyści w dochodzeniu takich roszczeń, więc jest tu potrzeba bardzo konkretnego zbalansowania tego instrumentu – zaznacza Kamil Pluskwa-Dąbrowski, przypominając jednocześnie, że to konsument jest słabszą stroną umowy i to jemu ta ochrona powinna służyć w pierwszej kolejności.
Wstępny projekt zmian ws. polubownego rozwiązywania sporów jest już po pierwszych konsultacjach.
– Co do wejścia w życie, myślę, że to jest raczej kwestia kilku lat niż kilku miesięcy, więc mamy czas jeszcze na przygotowanie się – mówi prezes Federacji Konsumentów. – Możemy już zacząć myśleć o tym, jak te ciała powinny wyglądać, kto powinien zapewniać obsługę biurowo-administracyjną takich instytucji, jak edukować konsumentów i przygotowywać programy edukacyjne na lata przyszłe, żeby w momencie, kiedy te instytucje ruszą, żeby ludzie o nich już wiedzieli, i już chcieli z nich korzystać.
Zwolennicy pomysłu liczą na to, że w miarę krótki czas dochodzenia swoich roszczeń zdecydowanie mniejsze koszty przekonają klientów i przedsiębiorców, do rezygnacji z przedłużających się i bardziej kosztownych sporów w sądzie.
– Napisanie pozwu do sądu jest bardziej skomplikowane niż się wydaje. Dla przeciętnego konsumenta jest to często rzecz nie do przeskoczenia. Po drugie zawsze wiąże się to z kosztami, które w postępowaniu sądowym są zazwyczaj większe niż w postępowaniu polubownym. Po trzecie, najważniejsze, czas. Czas postępowań w sądach, nie tylko w polskich, jest bardzo długi – dodaje Pluskwa-Dąbrowski.
Instytucje UE zobowiązały się przyjąć pakiet aktów prawnych w tej sprawie do końca roku.
Czytaj także
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-06-30: Polski e-commerce rośnie w siłę. Konsumentów przyciągają przede wszystkim promocje
- 2025-08-13: Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-07-02: Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-26: Branża opakowań nie traktuje unijnych regulacji jako zagrożenia. Widzi w nich impuls do rozwoju
- 2025-06-06: Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać
- 2025-06-03: Zaufanie do UE deklaruje 58 proc. Polaków. Większość Europejczyków postrzega ją jako stabilne miejsce na tle niespokojnego świata
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Handel
Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.