Newsy

W kolejnych tygodniach możliwe cząstkowe porozumienie między USA a Chinami. Konflikt handlowy potrwa jednak jeszcze kilka lat

2019-11-21  |  06:20

Ostatnie dane z Chin pokazują znaczący wpływ wzajemnej wojny celnej na chińską gospodarkę, ale cierpi na niej także amerykański rynek, bo firmy wstrzymują inwestycje. Stąd prezydent Donald Trump i chińskie władze będą dążyć do wycofania się z części obciążeń importowych, zwłaszcza że za rok kolejne wybory prezydenckie za oceanem. Zdaniem Rafała Beneckiego, głównego ekonomisty ING Banku Śląskiego, porozumienie dotyczące części produktów może nastąpić jeszcze nawet przed końcem roku, ale realne zakończenie konfliktu zajmie wiele lat.

Do niedawna na wojnach handlowych najwięcej traciła Azja i Chiny. Wynika to z faktu, że Chiny eksportują do Stanów parokrotnie więcej niż Amerykanie do Azji i Chin, dlatego równomierne podnoszenie ceł bardziej uderzało w gospodarkę chińską niż w amerykańską – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. – Jednak gospodarka USA wykazuje sygnały spowolnienia, taka protekcjonistyczna polityka handlowa zaczyna negatywnie wpływać na inwestycje, sentyment konsumentów i zachowania przedsiębiorstw w Ameryce, dlatego prezydent Trump trochę zmienił front. Zakładam, że całkiem realne jest podpisanie porozumienia chińsko-amerykańskiego przed końcem roku.

Z wyliczeń banku inwestycyjnego Goldman Sachs wynika, że wojna handlowa kosztuje oba kraje po ok. 0,5 pkt proc. PKB. Chińskie PKB spadło w III kwartale do 6 proc. i jest to najwolniejsze tempo od początku lat 90. Produkcja przemysłowa w październiku wzrosła tylko o 4,7 proc. wobec oczekiwanych 5,4 proc. Niższa od prognoz i wyniku z poprzednich miesięcy była także sprzedaż detaliczna oraz inwestycje w miastach. Nie najlepsze dane nadeszły także ze Stanów Zjednoczonych, gdzie zarówno sprzedaż detaliczna bez samochodów, jak i produkcja przemysłowa okazały się rozwijać wolniej, niż sądzili ekonomiści.

To porozumienie jest potrzebne prezydentowi Trumpowi w kampanii wyborczej po to, żeby pokazać jego skuteczną walkę o interesy amerykańskie oraz elastyczność w momencie, kiedy gospodarka amerykańska zaczyna na tym tracić – wyjaśnia Rafał Benecki. – Porozumienie dotyczące produktów żywnościowych, może innej wąskiej grupy, jest możliwe, niemniej jednak konflikt chińsko-amerykański będzie trwał jeszcze wiele lat. Dużo kwestii wymaga wyjaśnienia i wynegocjowania, jak np. obrona praw autorskich, transfer technologii. Amerykanie nie czują się dobrze z rosnącą potęgą Chin. Dlatego niezależnie od tego, czy nowym prezydentem będzie demokrata, czy republikanin, kurs amerykański wobec Chin będzie wymagający i trudny.

Dodaje, że dla relacji amerykańsko-chińskich bardzo ważną kwestią będzie osoba kandydata Partii Demokratycznej w wyborach. Zostanie on wyłoniony w prawyborach dopiero w lutym 2020 roku. Zdaniem ekonomisty wybór Elizabeth Warren może oznaczać, że relacje między obu mocarstwami będą równie trudne jak obecnie. To z kolei przełoży się na nieufność inwestorów i ich obawy dotyczące globalnego spowolnienia.

Osiągnięcie porozumienia mogłoby skutkować odbiciem na rynkach. Skorzystają na tym przede wszystkim Chiny borykające się z inflacją cen żywności, głównie z powodu niedoboru wieprzowiny, ale też Stany Zjednoczone, bo poprawiłyby się nastroje i prognozy globalnej gospodarki.

Natomiast Polska odczuła wojnę gigantów mniej, niż się tego obawiano na jej początku. Niepokój budziła głównie kondycja niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego, którego dużym dostawcą jest polska branża.

 To wpłynęło na pewne spowolnienie produkcji w Polsce, ale o wiele mniejsze niż to bywało w przeszłości – podsumowuje Rafał Benecki. – Polskie przedsiębiorstwa eksportują głównie na wewnętrzny rynek europejski, a bardzo mało jest reeksportowane poza strefę euro, czyli tam, gdzie nastąpiło największe spowolnienie. W gospodarce niemieckiej popyt wewnętrzny ma się dobrze, rynek pracy i płace rosną całkiem nieźle. Rynki azjatyckie straciły o wiele więcej, ale trafia tam o wiele mniejsza część polskiego eksportu. Dlatego nasza wrażliwość na spowolnienie handlu międzynarodowego i recesję w niemieckim przemyśle okazała się stosunkowo ograniczona.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ochrona środowiska

Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.