Newsy

Węgrzy i Norwegowie przestrzegają przed negatywnymi konsekwencjami nacjonalizacji rynku podręczników

2014-09-18  |  06:35
Mówi:Enrico Turrin, wicedyrektor Federacji Wydawnictw Europejskich

Imre Barna, wiceprezes Węgierskiego Stowarzyszenia Wydawców i Księgarzy

Kristenn Einarsson, dyrektor zarządzający Norweskiego Stowarzyszenia Wydawców

  • MP4
  • Ingerencja rządu w rynek podręczników może skutkować obniżeniem jakości edukacji – tak wynika z doświadczeń Węgrów i Norwegów. Tam podobnie jak w Polsce rząd zdecydował się przejąć rolę profesjonalnych wydawców. 

    Nacjonalizacja rynku podręczników była jedną z flagowych reform rządu Viktora Orbána.

    – Pierwszym krokiem było przejęcie w ubiegłym roku przez państwo dystrybucji podręczników – informuje Imre Barna, wiceprezes Węgierskiego Stowarzyszenia Wydawców i Księgarzy.

    Skutkiem tej reformy były m.in. ogromne problemy z zapewnieniem wszystkim uczniom podręczników na czas.

     – Następnie ograniczono możliwość wyboru podręczników z każdego przedmiotu do dwóch oraz zmieniono system zatwierdzania publikacji dla szkół państwowych, które stanowią zdecydowaną większość w systemie. Kompetencje w tym zakresie zostały przekazane ministrowi edukacji – wyjaśnia Imre Barma.

    Konsekwencją działań węgierskiego rządu była praktyczna likwidacja wolnego rynku wydawnictw edukacyjnych.

    – Wywarto presję na duże wydawnictwa, co doprowadziło do nacjonalizacji dwóch największych podmiotów, które obecnie wprowadzają na rynek ok. 90 proc. książek – informuje Barna w rozmowie z agencją Newseria Biznes.

    Na Węgrzech mocno krytykowana jest jakość państwowych podręczników. Zdarza się, że przygotowują je autorzy, którzy pisali podręczniki kilkadziesiąt lat temu, w okresie komunizmu. Nauczyciele i eksperci wytykają błędy występujące w państwowych książkach. Na przykłada w podręczniku do etyki współżycie bez ślubu jest przedstawione jako ciężki grzech, a w książce do historii Adolf Hitler jest zaprezentowany jako nieomal sympatyczna postać historyczna. – Najgorsze jest to, że nie ma dla tych podręczników alternatywy – podkreśla Barna.

    Na reformę podręczników zdecydował się w 2007 roku rząd norweski. Uruchomił projekt National Digital Learning Arena, którego celem jest tworzenie darmowych zasobów edukacyjnych.

    – To była dobra inicjatywa – ocenia Kristenn Einarsson z Norweskiego Stowarzyszenia Wydawców. – Zapewne nie byłoby problemu, gdyby została potem wstrzymana. Rząd jednak cały czas ją kontynuuje. W rezultacie państwowe pieniądze całkowicie wyhamowały konkurencję i dzisiaj wydawcy nie są w stanie inwestować w edukacyjne e-booki.

    Zdaniem norweskich wydawców system, w którym prywatne firmy zmuszane są konkurować z rządem, nie jest dobry dla edukacji. Wad obecnego modelu świadomi są także przedstawiciele parlamentu.

    – Myślę, że jest znacznie lepiej, gdy państwo robi to, na czym zna się najlepiej, czyli organizuje proces nauczania, zatrudnia najlepszych nauczycieli itp. – mówi Einarsson. – Odkąd w Norwegii są podręczniki, zawsze zajmowali się nimi prywatni wydawcy, konkurowali ze sobą, tworząc nowe projekty. Jeśli na rynku zostaje tylko państwo, jakość się pogarsza, bo nie ma z kim konkurować o prymat na rynku podręczników.

    Tendencje do nacjonalizacji rynku podręczników krytykuje Federacja Wydawców Europejskich z Brukseli, jedna z najsilniejszych organizacji branżowych w Europie.

    – Wydawcy inwestują, by produkować materiały wysokiej jakości, zarówno edukacyjne, jak i te o charakterze rozrywkowym. Podejmują ryzyko, inwestując własne zasoby, i osiągają dobre efekty – podkreśla Enrico Turrin, wicedyrektor Federacji Wydawnictw Europejskich. – Prywatne firmy bardzo chętnie wprowadzają ulepszenia, przystosowują się do zmian, wdrażają nowe technologie prowadzące do poprawy jakości edukacji.

    Takie działania zdaniem Turrina wymusza na wydawcach wolna konkurencja. Żeby sprostać oczekiwaniom nauczycieli i rodziców, muszą oni stale pracować nad ulepszaniem podręczników.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

    Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

    Fundusze unijne

    Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier

    Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.

    Ochrona środowiska

    Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

    Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.