Newsy

Inwestycje na lotniskach wyhamują na kilka lat

2015-06-01  |  06:30

Na kilka lat spowolnią inwestycje w polskim lotnictwie. Po zakończeniu dużych projektów finansowych z perspektywy budżetowej Unii Europejskiej na lata 2013-2020 nowe ruszą dopiero za 4-6 lat. Mimo tego przestoju w inwestycjach ruch lotniczy będzie nadal rósł dynamicznie, a skorzysta na tym cała gospodarka.

Wielki boom inwestycyjny mamy już za sobą, przypadał na poprzedni okres programowania, kiedy wielkie inwestycje szły w rozwój infrastruktury naziemnej, zwłaszcza na lotniskach. Teraz nastąpi pewne uspokojenie, raczej dokończenie tych inwestycji, które się zaczęły i oczekiwanie na następny boom, który w przeciągu 4-5, a może 6 lat powinien się rozpocząć – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Sebastian Gościniarek, ekspert lotniczy z firmy BBSG.

W unijnej perspektywie budżetowej na lata 2014-2020 porty lotnicze nie mogą liczyć na duże środki. Dofinansowanie w ograniczonym stopniu otrzymają jedynie największe lotniska wpisane do unijnej Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T. Lotnictwo w Polsce otrzymało jednak niższy priorytet niż inne środki transportu, co powoduje, że unijne dofinansowanie dla portów lotniczych będzie niewielkie.

Choć branża apeluje o zmianę tych priorytetów, Gościniarek przewiduje, że na kilka lat inwestycje spowolnią. W ostatnich latach, szczególnie przed mistrzostwami Euro 2012, większość portów lotniczych zbudowała nowe terminale i płaszczyzny lotniskowe, więc teraz nie mają problemów z brakiem przepustowości.

Rosnący ruch może jednak wymusić kolejną falę projektów zwiększających przepustowość za kilka lat. Gościniarek ocenia, że liczba pasażerów cały czas będzie rosnąć.

Przed nami są lata bardzo dynamicznego rozwoju transportu lotniczego w Polsce. To wynika przede wszystkim z pewnego zapóźnienia Polski w stosunku do Europy Zachodniej, która jest naszym punktem odniesienia. A także z tego, że mimo wszystko polska gospodarka się rozwija, polskie społeczeństwo zaczyna być coraz bogatsze, a w związku z tym coraz intensywniej korzysta z transportu lotniczego – tłumaczy Gościniarek.

Potwierdzają to dane. W 2014 r. ruch lotniczy w Polsce zwiększył się o 8,3 proc., a rok wcześniej – o 2,2 proc. Zarówno dotychczasowa dynamika, jak i prognozy dla Polski wyprzedzają unijną średnią.

To dobra wiadomość dla gospodarki, bo jak podkreśla Gościniarek, wpływ transportu lotniczego na rozwój kraju jest niepodważalny.

Nie ma wątpliwości co do tego, że transport lotniczy wpływa pozytywnie na PKB. Oczywiście pozostaje kwestią dyskusyjną czy to jest 1 proc., czy to jest 1,5, czy to jest 2,5 proc. Natomiast ten związek jest bardzo jasno udowodniony – przekonuje ekspert.

Gościniarek wylicza, że lotnictwo wpływa na gospodarkę zarówno bezpośrednio, poprzez tworzenie miejsc pracy oraz obrotów na lotniskach i w segmencie przewoźników, jak i pośrednio. Regiony dobrze dostępne drogą lotniczą są bardziej atrakcyjne dla inwestorów, a lokalnym przedsiębiorcom łatwiej zaistnieć na innych rynkach.

Jak wyliczała organizacja ACI Europe, skupiająca większość lotnisk w Europie, transport lotniczy generuje łącznie 4,1 proc. unijnego PKB rocznie. W Polsce ten wskaźnik wynosi 3,8 proc. ACI Europe ocenia także, że łącznie 440 tys. osób ma w Polsce pracę dzięki lotnictwu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.