Newsy

Prezes Budimeksu: wartość podpisywanych przez nas kontraktów jest sześciokrotnie niższa niż w ubiegłym roku

2012-10-16  |  06:20
Budimex, który plasuje się w czołówce największych firm budowlanych w kraju przygotowuje ofertę cenową na budowę nowego bloku energetycznego w Elektrowni Turów. Wartość umowy szacuje się na 2-2,5 mld zł. To jeden z nielicznych dużych kontraktów do zdobycia przez spółkę, której zyski spadają. Portfel zleceń na 2013 rok także nie napawa optymizmem.

- Ten rok jest dużo gorszy niż rok ubiegły. Przede wszystkim średnia wartość kontraktów czy ofert, które składamy jest prawie sześciokrotnie niższa niż w ubiegłym roku. Podpisaliśmy mniej więcej 50 procent tego, co w analogicznym okresie zeszłego roku  –
mówi Agencji informacyjnej Newseria Dariusz Blocher, prezes Budimeksu.

W całym 2011 roku firma miała ponad 5,5 mld zł przychodów, a wartość portfela zleceń grupy sięgnęła  8,6 mld zł netto, z czego 1,3 mld zł były zamówieniami Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury, przejętego w listopadzie. W całym 2011 r. podpisała umowy o łącznej wartości 5,3 mld zł.

Teraz większość umów dotyczy budowy dróg, a podpisywane są one głównie z powiatami lub zarządami wojewódzkimi.

- Nie mam dużych, spektakularnych tematów za wyjątkiem miasta Lublin, gdzie budujemy węzeł drogowy i nowego kontraktu w infrastrukturze, czyli spalarni śmieci w Białymstoku. To jest coś, co chcemy rozwijać w naszej działalności
– deklaruje.

Wartość kontraktu lubelskiego szacowana jest na 250 mln zł netto, a białostockiego – 300 mln zł, przy czym Budimex ma połowę udziałów.

Firma podpisała kilka dni temu umowę na budowę Centrum Spotkania Kultur i modernizację Teatru Muzycznego i Filharmonii w Lublinie, która opiewa na 163,7 mln zł. Wiadomo już także, że pod koniec listopada władze lotniska Katowice w Pyrzowicach zamierzają podpisać z Budimeksem umowę na budowę drogi startowej. Wartość tej umowy to z kolei 120 mln zł.

- Mamy też porozumienie na jeden z kontraktów, a konkretnie budowę bloku w Turowie z Hitachi. Na obecnym etapie przygotowujemy ofertę cenową. Mamy jeszcze trochę czasu, ale chcemy w tym sektorze uczestniczyć – mówi.

PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna jeszcze w październiku 2010 roku ogłosiło przetarg na budowę nowego bloku energetycznego w Elektrowni Turów o mocy 430-450 MWe. Wartość projektu szacowana jest na około 2-2,5 mld zł, przy czym na Budimex przypada 40 proc. wartości kontraktu. Oferty wstępne złożyły także:  Doosan Power Systems oraz konsorcjum Alstom i PBG.

Wartość kontraktu mogłaby wpłynąć na wyniki finansowe firmy najwcześniej za półtora roku. Według wcześniejszych zapowiedzi oddanie bloku do użytku planowane było w 2016 roku, ale to może się zmienić - termin składania ofert został po raz kolejny przesunięty, tym razem na koniec listopada.

 -  Z reguły proces wyboru to jest od 3 do 5 miesięcy. Następuje podpisanie umowy. Pierwsze 12-16 miesięcy to jest projektowanie i dopiero realna produkcja. Czyli zauważalne w wynikach firmy to może być dopiero powiedzmy za 18-20 miesięcy – mówi.

Analitycy rynkowi zwracają uwagę, że 2013 rok także nie napawa optymizmem, jeśli chodzi o sytuację spółki. Jej portfel zamówień szacuje się w tym momencie na około 3 mld zł. Jedną z przyczyn jest fakt, że Budimex podobnie jak reszta sektora budowlanego zmaga się z malejącymi marżami, które zjadają wysokie ceny surowców.

Dom maklerski PKO BP prognozuje, że w przyszłym roku Budimex wypracuje 110 mln zł skorygowanego zysku netto i 4,5 mld zł sprzedaży. W br. będzie to 178 mln zł skorygowanego zysku netto przy 5,8 mld zł przychodów.

W pierwszym półroczu tego roku Budimex miał 67 mln zł zysku netto, czyli niemal dwukrotnie mniej niż rok wcześniej. Dodatkowo w sierpniu spółka zależna Budimeksu, Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury, złożyła wniosek o upadłość z możliwością zawarcia układu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany

W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.

Edukacja

Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem

Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.