Newsy

Przewoźnicy kolejowi chcą obniżki stawek dostępu do infrastruktury kolejowej. Pozwoliłoby to im konkurować z towarowym przewozem drogowym

2024-06-03  |  06:20

Związek Niezależnych Przewoźników Kolejowych złożył Ministerstwu Infrastruktury propozycję stopniowej, rozłożonej na pięć lat obniżki stawek za dostęp do torów o połowę. Miałaby ona wyrównać szanse przewozów towarowych w konkurencji z nieporównanie tańszym transportem drogowym i uwolniła środki na inwestycje w nowy tabor. Pozwoliłaby także odciążyć drogi, co wpłynęłoby pozytywnie na ich stan, komfort kierowców i zmniejszyło emisję CO2. Obniżka jest też koniecznością w kontekście realizacji unijnej strategii zrównoważonej mobilności, a Unia Europejska daje w zakresie ustalania stawek dostępu dużą swobodę krajom członkowskim.

– Zaproponowaliśmy niedawno program obniżki stawek dostępu do infrastruktury kolejowej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Litwin, dyrektor generalny Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych. – Jako przewoźnicy towarowi wpłacamy co roku do PKP Polskich Linii Kolejowych około miliarda złotych z tytułu dostępu, proponujemy, żeby w ciągu pięciu lat ta kwota została zmniejszona do około 500 mln, czyli stąd się bierze 50-proc. program obniżki. Natomiast ważne jest to, żeby patrzeć na to nie jako na koszt, tylko jako na inwestycję, bo w przyszłości spowoduje to wystymulowanie rozwoju rynku kolejowego, rynku przewozów towarowych, który dzisiaj bardzo cierpi w konkurencji z transportem drogowym. Mamy 100 proc. sieci kolejowej pokrytej opłatami, a tylko około 1 proc. dróg.

Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że łączna masa przewiezionych koleją towarów w 2023 roku wyniosła 231,7 mln t. Gorszy wynik w ostatnich latach był w 2020 roku, który był naznaczony ograniczeniami w przewozach spowodowanymi pandemią COVID-19. W porównaniu z masą towarów przewiezionych w 2022 roku (248,5 mln t) nastąpił spadek o 6,8 proc. W Polsce udział kolei w transporcie towarów drogami lądowymi to 22 proc. w 2021 roku (14. pozycja na tle 27 państw europejskich). Pozostała część ładunków obsługiwana jest przez transport drogowy (78 proc.).

– Konkurować z przewozem towarów jest bardzo ciężko. Dzisiaj na każde 10 t, które jest generowanych przez gospodarkę, aż 9 t trafia na drogi, to jest najwygodniejszy transport dla wielu klientów. My jako kolej utrzymujemy mniej więcej to, co mamy, trochę się wewnętrznie struktura zmienia, natomiast gorszy rok to jest dla nas 220–230 mln t, lepszy to jest 250 t i tak jest od kilkunastu lat – informuje Michał Litwin. – To są wolumeny, które w ciągu jednego roku potrafią być przyrostem na drogach, w związku z tym potrzebujemy wyrównywania szans, a wyrównywanie szans konkurowania poprzez obniżkę stawek jest jednym z kluczowych elementów i dlatego taka propozycja została przez nas zaprezentowana niedawno.

W kwietniu 2024 roku Związek Niezależnych Przewoźników Kolejowych złożył na ręce Piotra Malepszaka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury, propozycję „w zakresie organicznych i strategicznych zmian związanych z funkcjonowaniem PKP PLK w celu zwiększenia efektywności i skali przewozów towarowych”. Plan docelowego obniżenia opłat o połowę został rozłożony na pięć lat, po 100 mln zł rocznie.

„Finansowanie tej obniżki powinno zostać dokonane poprzez zwiększenie zasięgu obowiązywania opłat dla samochodów ciężarowych drogami ekspresowymi oraz krajowymi” – wskazują przedstawiciele ZNPK. Ich zdaniem przyjęcie zaproponowanego programu obniżki stawek będzie miało pozytywne konsekwencje nie tylko w wymiarze finansowym, bo te przyjdą z czasem, ale przede wszystkim stanowić będą dla rynku sygnał, że rozwój transportu kolejowego jest jednym z priorytetów rządu. To z kolei zmobilizowałoby przewoźników do inwestycji w nowy tabor.

– Widzimy możliwość, żeby to powiązać, że obniżka stawek musi być związana z inwestycjami w nowy tabor, można bardzo precyzyjnie szukać rozwiązań, jak to sparametryzować. Odnowienie taboru to są zamówienia również dla polskich firm taborowych, to jest bardziej niezawodny transport kolejowy, co oznacza, że klienci będą bardziej zadowoleni i będą chętniej do niego wracali – argumentuje dyrektor generalny Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych. – Poprzez jedno konkretne działanie, nie aż tak bardzo kosztowne, osiągamy atrakcyjniejszy transport kolejowy ze względu na niższe koszty, nowszy tabor, to mogą być w przyszłości niższe koszty utrzymania dróg. Budujemy drogi, ale je trzeba utrzymywać, jak wiadomo, przewozy samochodami ciężarowymi wpływają na to bardziej niż osobówkami, więc stworzenie lepszych warunków do przewozu towarów drogą kolejową będzie w przyszłości oznaczało oszczędności również na tym utrzymaniu.

Zmniejszenie zagęszczenia ruchu tirów na drogach wpłynęłoby również pozytywnie na poczucie komfortu i bezpieczeństwa kierowców pozostałych pojazdów poruszających się po drogach i zdecydowanie zmniejszyło emisję dwutlenku węgla, co jest jednym z założeń Strategii na rzecz zrównoważonej i inteligentnej mobilności przyjętej w 2020 roku przez Komisję Europejską, zgodnie z którą w 2030 roku 30 proc. towarów powinno być wożonych przez kolej.  Z kolei do 2050 roku ruch w kolejowych przewozach towarowych ma się zwiększyć dwukrotnie. Wrosnąć ma także rola transportu intermodalnego, czyli realizowanego w kontenerach różnymi szlakami transportowymi (drogi, kolej, szlaki wodne).

– Obecne uregulowania europejskie stwarzają bardzo dużą dowolność dla poszczególnych zarządców infrastruktury w poszczególnych krajach w kwestii sposobu kalkulacji stawek. Tak naprawdę można przekalkulować stawki w niemal dowolny sposób. Jeśli państwo uzna, że jest w stanie dołożyć trochę więcej, to da się skalkulować stawki, żeby one wyszły mniejsze – tłumaczy Michał Litwin. – Sytuacja jest zróżnicowana pomiędzy poszczególnymi krajami i jest dynamiczna, jeszcze kilka lat temu stawialiśmy za przykład Niemcy, stworzyli fajny program obniżki, nawet do 99 proc. dla nowych przewozów, a w tym momencie podjęli z kolei decyzję o podwyżkach. Natomiast Polska jest jednym z tych krajów, który ma jedną z najwyższych stawek dostępu do infrastruktury w Europie.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech

Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.

Handel

Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.

Nauka

Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.