Newsy

W ponad 90 proc. zamówień publicznych najważniejszym kryterium jest cena

2012-10-18  |  06:05
Mówi:Adrian Furgalski
Funkcja:ekspert rynku transportowego
Firma:Zespół Doradców Gospodarczych TOR
  • MP4

    Potrzebne są kolejne zmiany w Prawie zamówień publicznych. – Dopiero co przyjęta nowelizacja ustawy pozwala zamawiającemu posadzić na karną ławkę wykonawcę, który nie zrealizował umowy. Karzmy wykonawców, ale adekwatnie do ich przewinienia, zawsze z udziałem niezależnej władzy sądowniczej. To oznacza konieczność poprawy chorego systemu sądownictwa gospodarczego w Polsce – uważa Adrian Furgalski, ekspert rynku transportowego. Obecnie obowiązujące prawo przyczyniło się do problemów firm budujących drogi, może również zagrozić programowi modernizacji kolei.

    Zgodnie z planem w latach 2013-2015 rocznie ma być modernizowane 1,3 tys. km rocznie. W bieżącej kadencji rządu na modernizację infrastruktury kolejowej ma być wydanych ponad 30 mld zł, podczas gdy w latach 2007-2011 przeznaczono na ten cel 14 mld zł, czyli ponad 2 razy więcej niż w latach 2001-2007. Z tych pieniędzy zmodernizowanych ma zostać także około 2 tys. przejazdów kolejowych.

    Zdaniem eksperta Zespołu Doradców Gospodarczych TOR cele te nie zostaną osiągnięte, jeśli rząd w pierwszej kolejności nie wypracuje nowych regulacji, odwołujących się do przepisów funkcjonujących w innych krajach europejskich. Chodzi m.in. o odejście w Prawie zamówień publicznych od kryterium najniższej ceny jako jedynego czynnika wyboru oferty.

    Zagrożenie jest duże, bo w ub.r. 91 proc. zamówień brało pod uwagę tylko to kryterium. Tak jest m.in. w przetargu na modernizację 60 km torów między Białymstokiem a Warszawą. 

      Polimex Mostostal dał taką cenę, która przebija wartość kosztorysową inwestora o ponad 40 proc. Jest olbrzymie niebezpieczeństwo, że nie uda się po takiej cenie zmodernizować torów, zwłaszcza firmie, które ma poważne problemy finansowe. Nic z tym właściwie nie można zrobić – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Adrian Furgalski, ekspert rynku transportowego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

    W nowelizacji Prawa zamówień publicznych kryterium najniższej ceny pozostaje bez zmian. Zdaniem autorów nowych przepisów, to nie na tym polega problem w branży.

     – Jeżeli strona publiczna mówi, że to nie system zamówień publicznych ma jakieś mankamenty, to po co przygotowywana jest potężna nowelizacja ustawy, gdzie przede wszystkim rząd chce określić rażąco niską cenę i to jak pozbywać się ofert, które na oko widać, że zagrażają możliwości wykonania ze względu na nierealną cenę, a także nie biorą pod uwagę perspektywy dwóch, trzech lat w realizacji zadań, kiedy ceny na wiele artykułów mogą pójść w górę – mówi Adrian Furgalski.

    Nowe przepisy zaostrzają sankcję wobec nierzetelnych wykonawców. W praktyce oznacza to, że mogą oni być wykluczani z przetargów nawet na trzy lata, jeśli np. wyrządzili szkodę lub nie wywiązali się należycie z kontraktu. Dotyczy to postępowań, których szacunkowa wartość zamówienia przekracza 20 mln euro – w przypadku robót budowlanych i 10 mln euro – w przypadku pozostałych dostaw i usług.

    Przepis ma zastosowanie, gdy wartość niewykonanej części umowy to więcej niż 5 proc. Zamawiający może więc skutecznie wykluczyć firmę, nawet jeżeli 94 proc. umowy zostało wykonane zgodnie z planem.

     – Dotychczas mieliśmy taką sytuację, że jeżeli ktoś zawinił na rynku budowy dróg, to mógł zostać przez Generalnego Dyrektora odesłany na karną ławkę na trzy lata tylko, kiedy idzie o zamówienia drogowe. W tej chwili ktoś, kto budował drogi może mieć taki zakaz na trzy lata, po decyzji arbitralnej jednego człowieka, równocześnie na inne "nogi" swojej działalności. Jeśli budował też bloki energetyczne, oczyszczalnie ścieków, modernizował linie kolejowe, to teraz nie będzie miał prawa startować w jakimkolwiek z tych przetargów. To oznacza śmierć firmy – mówi ekspert ZDG TOR.

    Proponowane przepisy wzbudziły sprzeciw wśród przedstawicieli branży. Kwestionowano ich zgodność z konstytucją i prawem Unii Europejskiej. Wątpliwości zgłaszali co do tego zarówno posłowie, jak i Biuro Legislacyjne Sejmu oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Branża budowlana alarmuje, że nowelizacja może sparaliżować inwestycje w gospodarce.

     – Zgadzam, że są nierzetelni wykonawcy i trzeba ich albo odesłać na zawsze z naszego rynku i oczyścić ten rynek, albo posadzić ich na ławkę rezerwową i niech sobie tam trzy lata poczekają. Ale to nie może być załatwione tak, jak proponował rząd, bez jakiejkolwiek ingerencji sądu, ponieważ danie takiej władzy, decydowania o być albo nie być firmy jednemu urzędnikowi, kiedy sąd nie ma nad tym kontroli, jest bardzo niebezpieczne, niekonstytucyjne i może być narzędziem do szantażu – uważa Adrian Furgalski.

    W przyjętej przez Sejm wersji Prawa zamówień publicznych uwzględniono poprawki zaproponowane przez Senat. Jedna z nich wprowadza możliwość odwołania się wykonawcy od decyzji zamawiającego do Krajowej Izby Odwoławczej lub do sądu, jeśli uzna, że został potraktowana niesprawiedliwie.

    To jednak, zdaniem ekspertów, wymaga również poprawy systemu sądownictwa gospodarczego w Polsce. Teraz na orzeczenie czeka się średnio 4-5 lat.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Polityka

    Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania

    Wydatki na obronność w krajach NATO mają wzrosnąć do 2035 roku do 5 proc. PKB. W dużej mierze będzie to możliwe dzięki Unii Europejskiej, która stworzyła ramy umożliwiające krajom członkowskim realizację celów NATO w zakresie obronności, nie tylko poprzez finansowanie i inwestycje, ale także poprzez elastyczność budżetową. – To pełna synergia, można powiedzieć, że Unia Europejska współfinansuje razem z państwami członkowskimi cele zdolnościowe NATO – ocenia Paweł Zalewski, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.

    Ochrona środowiska

    Rusza budowa lądowej infrastruktury dla projektów Bałtyk 2 i Bałtyk 3. Prąd z tych farm wiatrowych popłynie w 2027 roku

    Ruszyła budowa lądowej infrastruktury dla morskich farm wiatrowych Bałtyk 2 i Bałtyk 3 rozwijanych przez Equinor i Grupę Polenergia. To przede wszystkim baza serwisowa w Łebie i dwie stacje elektroenergetyczne. Jednocześnie trwają przygotowania do rozpoczęcia prac na morzu. Pierwszy prąd z obu projektów popłynie w 2027 roku, a w kolejce czeka morska farma wiatrowa Bałtyk 1 – największy i najbardziej zaawansowany projekt II fazy rozwoju offshore.

    Edukacja

    Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu

    Szkoły wyższe chcą aktywniej walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji zarówno wobec pracowników, jak i studentów. W ramach projektu Bezpieczna Uczelnia będą się wymieniać dobrymi praktykami w zakresie polityki antymobbingowej. Zostaną przeprowadzone także badania na temat obecnej sytuacji w środowisku akademickim. Dotychczasowe badania prowadzone przez Fundację Science Watch Polska wskazują, że mobbing to dość powszechne zjawisko na uczelniach, które przybiera charakterystyczne dla środowiska formy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.