Newsy

Innowacje w firmach drogą do wyjścia z koronakryzysu. Wiedzę i know-how potrzebne do ich wdrożenia zapewni Akademia Menadżera Innowacji

2021-05-14  |  06:30
Mówi:Marta Bisz, główny specjalista, Departament Rozwoju Kadr w Przedsiębiorstwach, PARP
Beata Cichocka-Tylman, niezależny ekspert ds. dotacji i ulg na innowacyjność, wykładowca Akademii Menadżera Innowacji
Grzegorz Sadło, dyrektor operacyjny Polargos Group, firmy uczestniczącej w poprzedniej edycji AMI
  • MP4
  • Pandemia COVID-19 wymusiła na firmach przyspieszoną cyfrową transformację, a w nadchodzącym czasie dla wielu z nich innowacje mogą się okazać najskuteczniejszą drogą wyjścia z koronakryzysu. Barierą w ich wdrażaniu może się okazać brak wiedzy i odpowiedniego know-how. Niezbędne umiejętności w zakresie zarządzania innowacjami zapewni Akademia Menadżera Innowacji, czyli specjalny program szkoleniowo-doradczy z dofinansowaniem unijnym skierowany do właścicieli firm, kadry zarządzającej i pracowników firm. Przedsiębiorstwa, które chcą wziąć w nim udział, mogą się zgłosić jeszcze do 21 maja br.

    Akademia Menadżera Innowacji to autorski program szkoleniowo-doradczy, który realizuje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Jest skierowany do firm, które są otwarte na zmiany i wdrażanie nowych, nowoczesnych rozwiązań do swojej działalności. Celem jest przygotowanie menadżerów i kadry zarządzającej do sprawnego wdrażania innowacyjnych procesów, produktów i usług.

    – Akademia Menadżera Innowacji to program skierowany do przedsiębiorców, którzy chcą podnieść swoje kompetencje w zakresie innowacyjności. Program składa się z dwóch części: szkoleniowej i doradczej – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marta Bisz, główny specjalista w Departamencie Rozwoju Kadr w Przedsiębiorstwach w PARP. – Taka formuła jest dla przedsiębiorców atrakcyjna, ponieważ na rynku są dostępne tylko programy szkoleniowe albo tylko pomoc doradcza. My łączymy jedno i drugie.

    – Rozwoju innowacji nie można się nauczyć na studiach, można wynieść ewentualnie dobre podstawy teoretyczne, ale brakuje ciągle praktycznych narzędzi i wiedzy o tym, jak je stosować w organizacji – dodaje Beata Cichocka-Tylman, niezależny ekspert ds. dotacji i ulg na innowacyjność, wykładowca Akademii Menadżera Innowacji. – Dlatego takie programy jak AMI są bardzo potrzebne, szczególnie dla małych i średnich firm, które nie mogą się uczyć tego od swoich spółek matek czy szkolić za granicą. One nie mają czasu i przestrzeni na to, żeby się uczyć teorii o innowacjach, tylko muszą je wdrażać, rozwijać i od razu widzieć z tego korzyść.

    Na początku 2020 roku, jeszcze przed wybuchem pandemii, 27 proc. polskich firm miało opracowaną strategię innowacyjności, a 60 proc. na przestrzeni ostatniego roku opracowało co najmniej jeden nowy produkt. I choć wydzielony budżet na badania B+R miała tylko niecała połowa (45 proc.), to z drugiej strony 73 proc. firm promowało wśród swoich pracowników postawy proinnowacyjne – wynika z ubiegłorocznego raportu Ayming Polska („Droga do innowacji a COVID-19”).

    Eksperci wskazują, że pandemia COVID-19 już poprawiła statystyki dotyczące innowacyjności. Wymusiła na przedsiębiorstwach przyspieszoną cyfrową transformację. Dla wielu firm postawienie na innowacje może się okazać najskuteczniejszą drogą wyjścia z koronakryzysu. W części z nich barierą będzie jednak nie tyle finansowanie, co brak odpowiedniego know-how.

    – Przed nami nowy okres wdrażania funduszy europejskich i nowe programy operacyjne, a także Krajowy Plan Odbudowy, więc warto wiedzieć, jak z tych pieniędzy korzystać i je potem rozliczać. Mówimy też o ulgach na innowacyjność, czyli uldze badawczo-rozwojowej, IP Boksie, ale również ulgach na nowe inwestycje, czyli tzw. specjalne strefy ekonomiczne – wymienia Beata Cichocka-Tylman. – Wielu z absolwentów mówi później, że nawet nie miało świadomości, z jak wielu źródeł może skorzystać i do jak wielu źródeł się kwalifikuje.

    Część szkoleniowa AMI obejmuje wykłady i warsztaty dla menadżerów i przedstawicieli firm, które odbywają się w dwudniowych zjazdach, w sześciomiesięcznym cyklu. Mają one zapewnić wiedzę teoretyczną i wykształcić kompetencje z zakresu zarządzania innowacjami w przedsiębiorstwie. Zajęcia odbywają się w zespołach warsztatowych i są prowadzone przez doświadczonych ekspertów i praktyków biznesu.

    Równolegle odbywa się też część doradcza, w ramach której uczestnicy szkolenia współpracują z przydzielonym im doradcą nad wypracowaniem zmian i konkretnych rozwiązań dedykowanych danej firmie. Program obejmuje łącznie 50 godzin takiego doradztwa dla mikroprzedsiębiorstw oraz do 120 godzin dla firm małych, średnich i dużych.

    – Pracujemy na rzeczywistych problemach i wyzwaniach firmy. Są to nie tylko zmiany w strategii, obejmujące np. proces kształtowania innowacji, ale bardzo często też zmiany fizyczne, jak np. stworzenie przestrzeni do kreatywnego myślenia czy zmiany w strukturze organizacyjnej firmy. To – mówiąc kolokwialnie – daje kopa do rozwoju innowacji w przyszłości – wskazuje wykładowca Akademii Menadżera Innowacji.

    AMI jest realizowana przy wsparciu środków unijnych pochodzących z programu Wiedza Edukacja Rozwój. Dlatego firmy, które chcą wziąć w nim udział, mogą liczyć na dofinansowanie, które wynosi do 80 proc. kosztów dla mikro-, małych i średnich firm oraz do 50 proc. dla dużych przedsiębiorstw.

    – Każdy z przedsiębiorców może oddelegować do udziału w szkoleniu od dwóch do pięciu uczestników [w zależności od wielkości firmy – przyp. red.] – mówi Marta Bisz.

    Firmy, które chcą wziąć w nim udział, mogą zgłosić swój akces jeszcze do 21 maja br. Pierwszy zjazd odbędzie się już w czerwcu, ale ze względu na pandemię koronawirusa w tej edycji wszystkie zajęcia będą prowadzone online.

    Tegoroczna edycja Akademii Menadżera Innowacji jest już trzecią. W pierwszej wzięło udział kilkudziesięciu pracowników z 16 firm. W drugiej edycji programu było to już 86 osób z 26 firm. Wśród nich pracownicy Polargos Group, firmy specjalizującej się w systemach ogrodzeń i bram, która skierowała do programu zarówno swoich inżynierów, jak i ścisłe kierownictwo.

    – Naszym celem było przede wszystkim podniesienie kompetencji zespołu, który zajmuje się innowacjami w spółce. Korzyści, które udało nam się osiągnąć, to – oprócz wiedzy – także nabycie konkretnych umiejętności praktycznych dzięki realizowaniu projektów w części szkoleniowej, a także wytyczenie dalszych kierunków rozwoju spółki – mówi Grzegorz Sadło, dyrektor operacyjny Polargos Group. – Zainteresowaliśmy się Akademią Menadżera Innowacji, ponieważ innowacje są tym, czym kierujemy się w codziennej działalności, chcemy być innowacyjni w kwestii organizacyjnej, procesowej, lecz także produktowej.  

     


    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

    Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

    Konsument

    35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

    W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

    Problemy społeczne

    Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

    Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.