Newsy

Rośnie wartość polskiego rynku teleinformatycznego. Wyzwaniem dla branży jest jednak brak specjalistów i niski poziom prywatnych inwestycji

2020-05-15  |  06:20

Polski rynek teleinformatyczny jest wart już 19,2 mld dol. Szybko rosną wydatki na IT, w 2019 roku wyniosły blisko 13 mld dol. – wynika z raportu o polskim rynku teleinformatycznym przygotowywanego przez Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji i IDC. Cyfrowa transformacja sprawia, że polska gospodarka jest coraz bardziej oparta na danych. Wyzwaniem dla rynku jest jednak brak wykwalifikowanych kadr – w Polsce brakuje nawet 50 tys. specjalistów IT.

– Szacujemy dzisiaj wartość  rynku teleinformatycznego na 19 mld dol., z czego część dotycząca IT wynosi około 13 mld dol., a część telekomunikacyjna 6 mld dol. Te wzrosty już spowolniły w ciągu ostatnich lat, czego oczywiście należy upatrywać w zmniejszonej liczbie dużych projektów, szczególnie w obszarze publicznym – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Ewa Lis-Jeżak, dyrektor zarządzająca IDC Polska.

Z raportu o polskim rynku teleinformatycznym przygotowanego przez Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji oraz IDC wynika, że polski rynek ITC wzrósł w 2019 roku o 1,1 proc. O ile wartość segmentu telekomunikacyjnego nieznacznie spadła, o tyle rośnie segment IT.

– Bardzo ważne, by patrząc na te liczby, znać kontekst globalnych zmian – cyfrowej transformacji, rozwoju nowych technologii i zjawiska, jakim jest powstanie nowej gospodarki opartej na danych. Innowacyjność to jej kluczowy element – wskazała Ewa Lis-Jeżak podczas Forum Gospodarczego TIME.

Obecnie Polska zajmuje 33. miejsce w rankingu cyfrowej konkurencyjności ponad 60 najważniejszych gospodarek na świecie. W europejskim rankingu innowacyjności plasujemy się zaś pod koniec stawki – na czwartym miejscu od końca. W publikowanym corocznie na Forum w Davos rankingu innowacyjności Polska zajmuje 37. miejsce. Z kolei w rankingu Global Innovation Index, który mierzy efektywność innowacyjności 126 gospodarek świata, Polska zajmuje 39. pozycję.

– Drugi aspekt tego rynku, poza samymi technologiami, to rynek pracy. Z perspektywy europejskiej szacujemy, że w najbliższych latach na kontynencie zabraknie około pół miliona ekspertów w obszarze IT, z czego w Polsce brakuje nam rocznie 10 tys. Chociaż polscy programiści świetnie wypadają w różnych międzynarodowych konkursach i zestawieniach, to brakuje nam ekspertów do zarządzania  danymi, sztuczną inteligencją, IoT, a nawet zaawansowanych rozwiązań chmurowych – mówi dyrektor zarządzająca IDC Polska.

W Polsce rozwojowi innowacyjności sprzyjają przyjęte ustawy, które zwiększają wysokość ulgi podatkowej na działalność B+R czy umożliwiają korzystanie z ulgi B+R dla części przedsiębiorstw działających poza specjalnymi strefami ekonomicznymi i ułatwiają finansowanie start-upów. Choć młode firmy mogą liczyć na wsparcie, to przede wszystkim z sektora publicznego – szacuje się, że ok. 20 proc. środków pochodzi od inwestorów prywatnych (raport „Przedsięwzięcia w fazie start-up oraz nakłady na badania i rozwój – sytuacja w Polsce i na świecie”).

– W obszarze nowych technologii przez wiele lat byliśmy globalnie w fazie testującej, obarczonej bardzo dużym ryzykiem, które ktoś musi na siebie wziąć. To ryzyko wzięło na siebie państwo. W Polsce jest wiele organizacji i funduszy wspierających nowe inicjatywy, ale w porównaniu z tym, co widzimy chociażby w Europie, jest ich stosunkowo mniej i to niewątpliwie element hamujący – ocenia ekspertka.

Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie „Polskie B+R” wskazuje, że potrzebne jest większe wykorzystanie innowacyjnych możliwości w ramach zamówień publicznych. Obecnie zamówienia przedkomercyjne lub partnerstwo innowacyjne są na wczesnym etapie rozwoju. Dotychczasowe działania skupiają się na bardzo dużych projektach (np. NCBiR) lub na bardzo małych aplikacjach. Brakuje jednak mechanizmu wsparcia innowacyjności małych i średnich przedsiębiorstw. Programy tego typu działają w Wielkiej Brytanii (SBRI) i Stanach Zjednoczonych (SBIR), gdzie agencje rządowe przeznaczają część budżetu zamówień publicznych na innowacyjne zamówienia od małych i średnich przedsiębiorstw.

– W tym roku szacujemy, że europejskie organizacje wydadzą na innowacje niemal 271 mld dol., z czego 16 proc. osiągnie zupełnie nowe strumienie przychodów. Cyfrowa transformacja stwarza zupełnie nowe możliwości, nowe ekosystemy dla firm, które do tej pory tradycyjnie ze sobą konkurowały w tworzeniu zupełnie nowego rodzaju biznesu. Technologie zwiększają efektywność, wspierają produkcję, ale przede wszystkim otwierają zupełnie nowe możliwości. Dla nas taką szansą byłby eksport dóbr innowacyjnych – przekonuje Ewa Lis-Jeżak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.