Mówi: | Tomasz Korab |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | EQUES Investment TFI |
Chińska gospodarka notuje niewidziane od miesięcy ożywienie. Długoterminowo zbierają się nad nią czarne chmury
Po społecznych protestach Chiny pod koniec 2022 roku zaniechały polityki restrykcyjnych lockdownów, która dołowała gospodarkę. Efekty widać już po odczycie PKB za I kwartał. Rynek liczy na to, że ożywienie w drugiej co do wielkości gospodarce świata przysłuży się globalnej wymianie handlowej i pobudzeniu PKB. W dłuższym terminie przeszkodą będą jednak wyjątkowo niekorzystna dla Chin sytuacja demograficzna oraz trend deglobalizacji, czyli podziału świata na dwa walczące ze sobą obozy geopolityczne i związany z tym „nearshoring".
– Otwarcie chińskiej gospodarki jest nadzieją na 2023 rok dla całego świata. Powszechnie oczekuje się, że jeśli Chińczycy będą mogli pójść na zakupy, to spowoduje to impuls popytowy, to, że Chińczycy wrócą do pracy, spowoduje impuls podażowy, a w związku z tym gospodarka światowa powinna na tym zyskać – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tomasz Korab, prezes zarządu EQUES Investment TFI. – Natomiast wydaje się, że będzie to impuls krótkotrwały ze względu na to, że nawet już rządząca Chinami partia komunistyczna regularnie obniża swój docelowy planowany poziom wzrostu gospodarczego. Problematyczna jest też kwestia, jaki będzie miało to wpływ na globalną inflację, gdyż zwiększony popyt mógłby oznaczać zwiększoną presję na ceny.
Według szacunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego nominalny PKB Chin wyniósł w 2022 roku 18,32 bln dol., co plasowało tamtejszą gospodarkę na drugim po amerykańskiej miejscu na świecie. Był to jednak rok bardzo umiarkowanego wzrostu gospodarczego Państwa Środka – 3 proc. to z wyjątkiem pandemicznego 2020 roku najsłabszy wynik w ciągu ostatnich 45 lat. Powodem była stosowana przez Chiny od trzech lat polityka „zero covid”, czyli zamykania całych aglomeracji i prowincji po wykryciu ognisk zakażenia koronawirusem, co paraliżowało aktywność gospodarczą. Po protestach społecznych władze w Pekinie zdecydowały się na odejście od tej strategii, co od razu przełożyło się na wyniki I kwartału 2023 roku. Chińska gospodarka wzrosła w nim o 4,5 proc. wobec prognozowanych 4 proc.
Nie brakuje jednak problemów. W związku z lockdownami i przerwanymi łańcuchami dostaw kraje rozwinięte uświadomiły sobie, że bezpieczniejszą opcją od zaopatrywania się w surowce i komponenty w tanich krajach Azji jest znalezienie dostawcy zlokalizowanego bliżej własnego rynku, nawet jeśli wiązałoby się to z wyższymi kosztami. To zjawisko działa na niekorzyść chińskich firm, podobnie jak rozpoczęta za kadencji prezydenta Donalda Trumpa wojna handlowa między USA a Chinami. Mimo zmiany warty w Białym Domu kurs polityki USA wobec Chin się nie zmienił. Ponadto wielkim problemem Pekinu jest bardzo niekorzystna struktura demograficzna.
– Wyliczenia ośrodków analitycznych wskazują na to, że populacja chińska w wieku produkcyjnym zacznie się kurczyć. Liczba osób w wieku produkcyjnym będzie spadała w milionach, ku zaskoczeniu wszystkich populacja ogółem chińska się skurczyła – przypomina Tomasz Korab.
Chiny wprowadziły w latach 70. politykę jednego dziecka, od której odeszły dopiero kilka lat temu. W efekcie chińskie społeczeństwo starzeje się w zastraszającym tempie. W 2022 roku liczba urodzeń spadła szósty rok z rzędu, a po raz pierwszy od czasu Wielkiego Głodu z przełomu lat 50. i 60. liczba Chińczyków zmalała – o 850 tys. – i jest już mniejsza niż populacja Indii. Według prognoz ONZ do końca stulecia będzie ich nieco ponad połowa obecnej populacji – mniej niż 800 mln. Ponadto zmienia się na niekorzyść proporcja ludzi młodych, w wieku produkcyjnym i emerytów. Do 2030 roku co czwarty Chińczyk będzie miał 60 i więcej lat.
– Również w krótkim terminie problemów nie brakuje. Model wzrostu chińskiego oparty był i jest na eksporcie, wojna handlowa nie ułatwia tego źródła wzrostu gospodarczego. Dodatkowym elementem, na który mało kto zwraca uwagę, jest to, że chińska gospodarka zaczyna uginać się pod ciężarem długów. Sektor publiczny nie jest mocno zadłużony, natomiast zadłużenie firm i gospodarstw domowych jest na bardzo wysokim poziomie. Zadłużenie ogółem chińskiej gospodarki przekracza 250 proc. PKB – mówi prezes zarządu EQUES Investment TFI.
Po lockdownach i problemach z pozrywanymi łańcuchami dostaw, które nałożyły się na ograniczenia wprowadzane przez USA wobec chińskich towarów, firm i aplikacji, oraz po pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę świat zaczął się dzielić na dwa obozy: zachodni świat demokratyczny oraz sojusz Chin i Rosji przy wsparciu być może Korei Północnej czy Iranu, uzależnionych od Chin krajów afrykańskich i częściowo południowoamerykańskich oraz próbujących lawirować między obiema stronami Turcji czy Indii. To położy kres globalizacji, jaką znamy od 20–30 lat.
– Od późnych lat 90., od upadku komunizmu na całym świecie, nastąpiła eksplozja międzynarodowego handlu. Bardzo wiele krajów weszło do światowego obiegu, potem nastąpiło przyjęcie Chin do WTO i mieliśmy wielką globalizację. Globalizacja ma swoje zalety, m.in. odpowiada za zmniejszenie stref ubóstwa na całym świecie czy ekstremalnej biedy, ale z kolei w krajach rozwiniętych oznacza utratę miejsc pracy, które odpłynęły do tańszych lokalizacji – mówi Tomasz Korab. – Deglobalizacja ma odwrotny skutek, tzn. zmniejsza się wolumen handlu. To powoduje, że będzie utrudniona walka z inflacją, bo nie korzystamy z tanich rynków, przenosimy się bliżej, akceptując wyższy koszt, a więc wyższe ceny. Deglobalizacja również oznacza niższe tempo globalnego wzrostu PKB, bo przy globalizacji każdy specjalizuje się w tym, co robi najlepiej, przy braku handlu oczywiście każdy wytwarza wszystko sam, także jeżeli nie jest nawet w tym dobry i sprawny.
Czytaj także
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-05-09: Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty
- 2025-05-09: Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie
- 2025-04-25: Członek RPP spodziewa się obniżki stóp procentowych już w maju, może nawet o 50 pb. Potem dyskusja o kolejnej obniżce możliwa w lipcu
- 2025-04-23: Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-23: Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-05-08: Dobre perspektywy współpracy pomiędzy brytyjskimi a polskimi uczelniami. Wspólne projekty badawcze przekładają się na relacje gospodarcze
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Blackout w Hiszpanii i Portugalii ujawnił braki europejskiego systemu elektroenergetycznego. Niezbędna modernizacja sieci i połączeń między krajami
Komisja Europejska musi wyciągnąć wnioski z problemów z dostawami energii w Hiszpanii i Portugalii. Zapowiada też podjęcie działań, aby uniknąć takich poważnych blackoutów w przyszłości. Eksperci apelują przede wszystkim o inwestycje w modernizację sieci, by była ona gotowa na większą liczbę źródeł odnawialnych, a także w rozbudowę połączeń między państwami członkowskimi, dzięki czemu łatwiej będzie reagować na kryzysy.
Problemy społeczne
37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie

Choć trzech na czterech uchodźców z Ukrainy darzy polski system ochrony zdrowia dużym zaufaniem, to 21 proc. z nich ma problem z zaufaniem do samych szczepień. To dlatego wiele ukraińskich mam podejmuje decyzję o nieszczepieniu dziecka. Dużym wyzwaniem jest więc zwiększanie ich świadomości na temat korzyści płynących ze szczepień dla zdrowia jednostek i całej populacji, a także wyjaśnianie wątpliwości związanych z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Tę rolę edukacyjną musi wziąć na siebie polski personel systemu ochrony zdrowia.
Telekomunikacja
Dyrektywa unijna zmienia podejście do cyberbezpieczeństwa. W Polsce trwają prace nad jej wdrożeniem

Według zapewnień rządu w tym kwartale zakończą się rządowe prace nad nowelizacją ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, która wdroży do polskiego prawa zapisy dyrektywy NIS2. Będzie to mieć istotne znaczenie dla kształtowania polityk cyberbezpieczeństwa przez duże i średnie podmioty zaliczane do kategorii kluczowych i ważnych. Choć pojawiają się głosy krytyczne, sugerujące, że regulacje są zbyt daleko idące, to eksperci od cyberbezpieczeństwa są przekonani, że akurat w tym obszarze mogą one przynieść szereg korzyści, zwłaszcza we współczesnych warunkach geopolitycznych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.