Newsy

J. Kluzik-Rostkowska (PO): trzeba przejrzeć listę zadań samorządów i ocenić, z czym sobie nie radzą

2012-09-24  |  06:10
Mówi:Joanna Kluzik-Rostkowska
Firma:Platforma Obywatelska
  • MP4

    Usprawnienie pracy samorządów i lokalnej administracji nie wymaga skomplikowanych zmian w prawie. Część postulatów, zgłaszanych przez samorządowców, jest do zrobienia od razu, wymaga tylko oddolnej inicjatywy lub większego zaangażowania decydentów i społeczności lokalnej. Zdaniem Joanny Kluzik-Rostkowskiej, należałoby również zrobić przegląd zadań, które spoczywają na samorządach i ocenić, z którymi gminy sobie nie radzą.

    Pole do zmian, zarówno prawnych, jak i nie wymagających interwencji władz centralnych, jest duże. W pierwszej kolejności, jak przekonuje Joanna Kluzik-Rostkowska, potrzebne jest jednak stworzenie, przy udziale samorządowców, listy zadań, za których realizację są oni odpowiedzialni, a z którymi sobie nie radzą. A dopiero w dalszej kolejności można mówić o zmianie całego systemu. 

     Już minęło kilkanaście lat od reformy samorządowej. Mamy różne doświadczenia w zależności od okręgów. Mamy różne intuicje, jeśli chodzi o kwestie, z którymi samorządy sobie radzą lub nie. Ale dobrze byłoby taki przegląd zrobić. Postawić plus tam, gdzie się udaje, minus tam, gdzie się nie udaje, zdefiniować, dlaczego się nie udaje i wtedy będziemy inaczej rozmawiać niż w tej chwili. Bo dziś opieramy się na intuicjach i na cząstkowych doświadczeniach – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Joanna Kluzik-Rostkowska z PO, która była gościem kongresu Rzeczpospolita Lokalna 2020.

    Jak podkreśla, z jej własnych doświadczeń wynika, że przekazywanie kolejnych zadań władzom samorządowym, choć jest słusznym kierunkiem, spowodowało, że część obowiązków była zaniedbywana kosztem innych. Również ze względów finansowych.

    Joanna Kluzik-Rostkowska podaje przykład wsparcia dla rodzin zastępczych, które kiedyś było finansowane bezpośrednio z budżetu centralnego, a następnie zadanie to przejęły samorządy.

     – Idea słuszna. Choć były takie samorządy, które uważały, że to jest bardzo dobre rozwiązanie i przeznaczały pieniądze na rozwój rodzin zastępczych, ale były też takie, które zapominały, że część tych pieniędzy była dedykowana na opiekę nad dziećmi i po prostu przeznaczały to na inne działania. Tu nie ma żadnego prostego rozwiązania – mówi przedstawicielka PO.

    Postulatów i pomysłów samorządowców na usprawnienie ich pracy i polepszenie współpracy z lokalną społecznością jest wiele. Część z nich wymaga przede wszystkim większego zaangażowania i woli, by takie inicjatywy wcielać w życie. 

     – Jeżeli mieliśmy postulat uczenia demokracji młodych ludzi i m.in. pojawił się pomysł, żeby tworzyć rady młodzieży przy radach samorządowych, to jest coś, co nie wymaga żadnej zgody, aktu prawnego wyższej rangi, to po prostu dobra wola poszczególnych samorządów – mówi przedstawicielka Platformy Obywatelskiej.

    Jak przekonuje, takich pomysłów może być więcej. Możliwe jest np. zapraszanie lokalnych przedsiębiorców do współpracy ze szkołą, by to oni uczyli podstaw edukacji ekonomicznej.

     – Zaprośmy ich na lekcje i pozwólmy mówić, jak udało im się zrobić biznes. To też nie wymaga żadnych działań ze strony rządu czy parlamentu – dodaje Kluzik-Rostkowska.

    Wśród projektów zgłaszanych przez samorządy, lokalnych liderów i animatorów oraz działaczy z organizacji pozarządowych są również takie, które wiążą się ze zmianami legislacyjnymi. Jednym z nich jest możliwość przekazania realizacji działań społecznych w ręce organizacji pozarządowych i firm komercyjnych. Zadaniem ośrodków pomocy społecznej miałaby być jedynie koordynacja działań i rozliczanie podwykonawców.

    W najbliższych tygodniach wszystkie postulaty mają być opisane i trafić jako raport do parlamentarzystów, marszałków województw i resortów, w tym m.in. pracy, edukacji czy rozwoju regionalnego. 

    Joanna Kluzik-Rostkowska odnosi się również do pomysłu ograniczania kadencyjności we władzach lokalnych. Chociaż kierunek jest słuszny, to przyjęte rozwiązania nie powinny być "sztywne". Jak podkreśla, są takie miejsce w Polsce, gdzie społeczność lokalna życzyłaby sobie, by władze samorządowe mogły dłużej pełnić swoje obowiązki. I byłoby to z korzyścią dla rozwoju miasta czy gminy.

     – Uważam, że projekt ustawy powinien zawierać takie miękkie rozwiązania, że kiedy społeczność lokalna chce tego samorządowca dalej na urzędzie, żeby to było możliwe – mówi.

    Projekt ustawy zgłoszonej przez PiS zakłada ograniczenie do dwóch kadencji pełnienie funkcji marszałka województwa, prezydenta miasta, burmistrza, wójta i starosty. Obecne przepisy nie narzucają takich ograniczeń. Zdaniem pomysłodawców, zmiana ta ma zmniejszyć ryzyko korupcjogennych powiązań i zawłaszczanie stanowisk przez przedstawicieli jednej grupy politycznej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    BCC Gala Liderów

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami

    Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.

    Polityka

    Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna

    W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.

    Konsument

    Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa

    Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.