Newsy

J. Rifkin: Polska może się stać potęgą innowacyjności w Europie Środkowo-Wschodniej. Potrzebne są regionalne inicjatywy wspierane przez rząd

2017-11-13  |  06:50
Mówi:Jeremy Rifkin, założyciel i prezes Fundacji Trendów Ekonomicznych

Jean-François Fallacher, prezes zarządu Orange Polska

  • MP4
  • Rząd powinien wspierać poszczególne regiony w procesie gospodarczej przemiany, którą napędzają nowe technologie, mobilność i dostęp do dużych ilości danych – uważa Jeremy Rifkin, znany na całym świecie wizjoner, teoretyk nowej ekonomii, który gościł w Warszawie na VIII Kongresie Innowacyjnej Gospodarki. Polska może się stać środkowoeuropejską potęgą w zakresie innowacyjności. Najwięcej skorzystają na tym słabiej rozwinięte obszary kraju.

     Mamy do czynienia z wielką rewolucją i transformacją modelu ekonomicznego. Wszystkie wielkie rewolucje ekonomiczne polegały na zmianie sposobu komunikacji, wyzwoleniu aktywności społecznej i zwiększeniu mobilności. Dziś wchodzimy w kolejną fazę rewolucji przemysłowej, za sprawą cyfryzacji sposobów komunikacji, między innymi poprzez smartfony, które zmieniają nasze życie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jeremy Rifkin, założyciel i prezes Fundacji Trendów Ekonomicznych.

    Istotnym elementem tej rewolucji są rosnące zasoby danych.

    – Inteligentne urządzenia w naszych domach czy samochodach zbierają dane, które mogą być wykorzystane w każdym biznesie w Polsce. Małe i średnie przedsiębiorstwa mogą z tych danych czerpać wiedzę o społeczeństwie. Dzięki lepszej znajomości klientów docelowych mogą one radykalnie zwiększyć swoją efektywność, przy znacznym obniżeniu kosztów. To tworzy nowe możliwości dla cyfrowej, inteligentnej Polski – podkreśla Jeremy Rifkin.

    Jak podkreśla, rozwój idei Smart Poland nie będzie możliwy bez regionalnych inicjatyw. To w lokalnych społecznościach łatwiej wdraża się innowacje. Zdaniem Rifkina Polska powinna czerpać w tym względzie z doświadczeń innych europejskich państw.

    – Potrzebne są inicjatywy regionalne, takie jak w wielu innych miejscach w Europie. Każdy region powinien stworzyć swoją własną mapę drogową, w którą zaangażowane będą samorządy, uniwersytety i lokalny biznes, mając szczególnie na uwadze pokolenie millenialsów – wskazuje Jeremy Rifkin. – Prowincja jest najlepszym miejscem do wdrażania innowacji. Tu najlepiej można skupić lokalne społeczności, biznes i środowiska akademickie. Zobaczcie, jak to działa w innych regionach Europy. Północna Francja, która kiedyś była zagłębiem przemysłowym podobnym do Polski, dziś jest petrochemicznym centrum Europy. Albo Luksemburg, który jest dziś finansową stolicą Europy. Polska też może się stać regionalną potęgą i stanowić wzór dla innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

    – Ważne jest to, by kraje takie jak Polska nie pozostawały w tyle, by uczestniczyły w tej cyfrowej rewolucji. Musimy walczyć z cyfrowym podziałem. Bardzo ważne jest to, by wszyscy mogli korzystać z możliwości, jakie dają zachodzące zmiany. Dlatego Orange inwestuje w szybką sieć światłowodową, ale także poprzez naszą fundację promujemy wykorzystanie cyfrowych narzędzi w lokalnych społecznościach. Orange realizuje wiele takich projektów w skali kraju. Wkrótce będziemy mieć ponad sto działających Pracowni Orange, często w bardzo małych miejscowościach – podkreśla Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska.

    Zauważa, że dobrym przykładem na to, jak nowe technologie zmieniają biznes i gospodarkę oraz wpływają na sposób funkcjonowania całego społeczeństwa, jest ekonomia współdzielenia.

    – Sharing economy, która staje się coraz popularniejsza dzięki cyfryzacji i aplikacjom, wywróciła do góry nogami modele biznesowe i stworzyła nowe możliwości dla każdego z nas – mówi Jean-François Fallacher.

    Według ubiegłorocznych danych Komisji Europejskiej i agencji badawczej TNS Polska już 28 proc. mieszkańców Unii Europejskiej – w tym 20 proc. polskich internautów – korzysta z usług opartych na ekonomii współdzielenia. Natomiast z danych firmy doradczej PwC wynika, że pojęcie sharing economy zna 40 proc. Polaków, a 26 proc. aktywnie korzysta z usług w tym modelu.

    W uproszczeniu sharing economy to zjawisko społeczno-ekonomiczne, które zakłada odejście od posiadania dóbr na rzecz dzielenia się nimi. Za sprawą rozwoju technologii i platform internetowych ekonomia współdzielenia jest w tej chwili jednym z najbardziej rozwojowych trendów w światowej gospodarce.

    – Mamy tysiące takich przykładów, jak Uber i Airbnb. Takie narzędzia pozwalają ludziom wymieniać się usługami. Każdy może w ten sposób robić interesy jak wielka, międzynarodowa korporacja i na tym właśnie polega cyfrowa rewolucja – podkreśla Jean-François Fallacher.

    Według szacunków firmy doradczej PwC globalny przychód generowany przez ekonomię współdzielenia tylko w pięciu kluczowych sektorach (usługi finansowe i profesjonalne, transport, hotelarstwo, turystyka) osiągnie 335 mld dol. do 2025 roku. Trend zyskuje na popularności, ponieważ precyzyjnie odpowiada na potrzeby konsumentów (niskie ceny, indywidualizacja, wygoda), szczególnie młodego pokolenia.

    Prezes Orange Polska i Jeremy Rifkin, autor bestsellerowych książek tłumaczonych na kilkadziesiąt języków, byli gośćmi VIII Kongresu Innowacyjnej Gospodarki, poświęconego zmianie systemów gospodarczych i przemianom społecznym. Zdaniem Rifkina globalna gospodarka wkracza właśnie w fazę trzeciej rewolucji przemysłowej, a ekonomia współdzielenia będzie oznaczać zmierzch ery kapitalizmu.

    Gościem kongresu, organizowanego przez Krajową Izbę Gospodarki, był również wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki, który podkreślił, że w ramach Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju rząd stara się podnosić innowacyjność gospodarki, a do 2030 roku Polska może się stać potęgą high-tech.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci papryki mierzą się z silną konkurencją z Hiszpanii czy Holandii. To prowadzi do spadku cen poniżej kosztów produkcji

    Sezon na polską paprykę niedawno się rozpoczął, a jego szczyt przypada na początek sierpnia, kiedy krajowego warzywa jest pod dostatkiem. Jednocześnie – jak co roku – w momencie pojawienia się polskiej papryki na sklepowych półkach ta pochodząca z Holandii tanieje w ciągu kilku dni o 50 proc. – alarmuje Zrzeszenie Producentów Papryki RP i podkreśla, że polskich producentów nie stać na konkurowanie z takimi praktykami. Z każdym rokiem borykają się oni z postępującymi spadkami opłacalności upraw. Zrzeszenie apeluje do resortu rolnictwa i premiera o podjęcie kroków w celu obrony krajowej produkcji, a konsumentów o wybieranie polskiej papryki na sklepowych półkach.

    Media i PR

    Samoregulacja branżowa ogranicza udział farmaceutów w reklamach i ich współprace płatne. Złamanie tych zasad grozi wszczęciem postępowania

    Wizerunku farmaceuty nie można wykorzystywać nie tylko w reklamach leków i wyrobów medycznych. Przyjęta w tym roku nowelizacja Kodeksu Etyki Farmaceuty precyzuje zasady dotyczące udziału farmaceutów w reklamach, zakazując promowania przez nich również suplementów diety i żywności specjalnego przeznaczenia medycznego. Nowe przepisy dotyczą również ograniczeń w funkcjonowaniu farmaceutów w mediach społecznościowych. – Choć kodeks etyki nie jest powszechnie obowiązującym prawem, to jeżeli farmaceuta dopuści się działań, które będą niezgodne z zakazem reklamowym przewidzianym w kodeksie, może wobec niego zostać wszczęte postępowanie dyscyplinarne – przypomina adwokatka Katarzyna Kęska-Burska.

    Sport

    Igrzyska w Paryżu znacznie tańsze od poprzednich letnich imprez sportowych. Choć gości jest mniej, niż oczekiwano, korzyści mogą być znaczące

    Trzy ostatnie letnie igrzyska przed Paryżem kosztowały łącznie 51 mld dol. Przekroczyły budżet o 185 proc. i to nie licząc dróg, kolei czy innej infrastruktury, które często kosztują więcej niż sama impreza – wynika z badania Uniwersytetu Oksfordzkiego. Igrzyska w Paryżu są jednymi z najtańszych – ich koszt przed rozpoczęciem imprezy szacowano na ok. 9 mld dol. Koszty te niekoniecznie muszą się zwrócić, zwłaszcza ze względu na niższe niż oczekiwane zainteresowanie. – Takich imprez jak igrzyska olimpijskie czy mundial nie można jednak rozpatrywać wyłącznie w kategoriach prostych przychodów. To są potężne narzędzia o charakterze geostrategicznym, wręcz geopolitycznym – ocenia Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.