Mówi: | Janusz Wojciechowski |
Funkcja: | komisarz UE ds. rolnictwa |
J. Wojciechowski: Mimo niestabilnej sytuacji na Wschodzie nie ma potrzeby rewizji Zielonego Ładu w rolnictwie. Jego realizacja ma wzmocnić ilość i jakość produkcji rolnej
– Poza tym, co już zostało zrobione, czyli włączeniem obszarów nieprodukcyjnych na nowo do produkcji, nie widzę potrzeby, żeby odchodzić od jakichkolwiek rolniczych praktyk proekologicznych. To musi być wykorzystane do maksimum – mówi Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa. Jak podkreśla, mimo trudnej sytuacji związanej z wojną w Ukrainie, która stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego UE, nie ma potrzeby rewizji założeń Europejskiego Zielonego Ładu. Właśnie o to zaapelowało w ubiegłym tygodniu 10 byłych ministrów rolnictwa, wskazując na potrzebę zmian w unijnej „Strategii na rzecz bioróżnorodności” oraz „Od pola do stołu”.
– W obliczu znaczącego – a niewykluczone, że całkowitego – ograniczenia eksportu zbóż i innych surowców rolnych z Ukrainy, będącej spichlerzem Europy, oraz z Federacji Rosyjskiej z powodu embarga, a także z powodu olbrzymich podwyżek cen środków do produkcji rolnej, takich jak np. nawozy mineralne, paliwa, energia elektryczna i gaz, pojawia się znacząca presja na wzrost kosztów produkcji żywności. Zagraża to zarówno stabilności dochodów rolniczych, jak również zapewnieniu odpowiedniej wielkości produkcji rolnej, od której zależy bezpieczeństwo żywnościowe Polski – napisało 10 byłych ministrów rolnictwa, wywodzących się z różnych opcji politycznych, w liście do premiera Mateusza Morawieckiego.
W dokumencie, pod którym podpisali się m.in. Jan Krzysztof Ardanowski, Jarosław Kalinowski i Marek Sawicki, byli ministrowie zaapelowali, aby na nowo rozważyć kształt krajowej i unijnej polityki rolnej oraz redefiniować zawarte w nich cele.
– Będzie to wiązało się z potrzebą dogłębnej analizy i rewizji Europejskiego Zielonego Ładu, w tym strategii realizowanych przez Wspólną Politykę Rolną (WPR), które z niego wynikają, czyli „Od pola do stołu” oraz „Strategii na rzecz bioróżnorodności” – napisali politycy, podkreślając, że obecnie kluczowe jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce i krajach Europy.
Obie te strategie i zawarte w nich ambicje ekologiczne – dotyczące np. ograniczeń w stosowaniu pestycydów i nawozów – już wcześniej wzbudzały obawy związane ze spadkiem wydajności i produkcji rolnej. Dlatego, jak uważają autorzy apelu, do czasu wypracowania przy udziale środowisk rolniczych i reprezentacji konsumentów nowych priorytetów i analizy potencjalnych skutków ekonomicznych Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie należy wstrzymać jego wdrażanie w całej UE.
– Nie znam tego listu byłych ministrów rolnictwa, ale poza tym, co już zostało zrobione, czyli włączeniem obszarów nieprodukcyjnych na nowo do produkcji, nie widzę potrzeby, żeby odchodzić od jakichkolwiek rolniczych praktyk proekologicznych, a w szczególności od rolnictwa węglowego i dobrostanu zwierząt. To musi być wykorzystane do maksimum, zwłaszcza w polskim Planie Strategicznym dla WPR – komentuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa.
Jak podkreśla, pod koniec marca br. Komisja Europejska przyjęła już rozporządzenie, które pozwala rolnikom wykorzystywać grunty proekologiczne (EFA) i włączyć je do produkcji pasz i żywności oraz wypasu zwierząt gospodarskich. Na takich obszarach dozwolone będzie też stosowanie nawozów i środków ochrony roślin. W MRiRW trwają obecnie prace, które mają na celu wdrożenie tej decyzji do przepisów krajowych.
Rozporządzenie KE to odejście od dotychczas obowiązującego przepisu, zgodnie z którym rolnicy posiadający więcej niż 15 ha gruntów ornych byli zobowiązani do utrzymania obszarów proekologicznych na co najmniej 5 proc. powierzchni. Komisja zdecydowała się poluzować tę zasadę właśnie ze względu na trudną sytuację związaną z wojną w Ukrainie.
– W Europie ok. 4 mln hektarów może być na nowo włączonych do produkcji rolnej. Natomiast od innych elementów, w szczególności strategii „Od pola do stołu”, nie ma potrzeby odchodzić, bo to są działania, które wzmacniają rolnictwo – mówi Janusz Wojciechowski.
Strategia „Od pola do stołu” ma za zadanie zmienić europejski sektor żywności tak, aby zmniejszyć jego ślad środowiskowy i klimatyczny. KE wyznaczyła w tym zakresie ambitne cele, m.in.: redukcję stosowania pestycydów o 50 proc. i nawozów o 20 proc. oraz zwiększenie udziału upraw ekologicznych do 25 proc. przed końcem obecnej dekady, a także poprawę dobrostanu zwierząt – o połowę ma spaść sprzedaż środków drobnoustrojowych (antybiotyków) dla zwierząt hodowlanych. Z kolei „Strategia na rzecz bioróżnorodności” skupia się na różnorodności biologicznej, ochronie gatunków i ekosystemów oraz większej równowadze między przyrodą a rolnictwem.
– Rolnictwo precyzyjne – czyli używanie maszyn, które precyzyjnie stosują nawozy czy środki ochrony roślin – zmniejsza koszty dla rolnika i jest lepsze dla produkcji. Od tego nie będziemy odchodzić. Tzw. rolnictwo węglowe – czyli cały zespół praktyk rolniczych korzystnych dla gleby, stosowanie obornika, przeorywanie słomy, uprawa poplonów czy ekstensywny wypas na trwałych użytkach zielonych – to wszystko też jest dobre dla rolnictwa i produkcji. Dalej, dobrostan zwierząt jest bardzo ważny nie tylko ze względów etycznych czy środowiskowych, ale także ze względów produkcyjnych. Każdy rolnik doskonale wie, że jeśli dba o zwierzęta, to produkcja też jest lepsza – podkreśla komisarz UE ds. rolnictwa.
Jak zapewnia, realizacja Europejskiego Zielonego Ładu i wynikających z niego strategii nie osłabią kondycji rolnictwa, ale wręcz przeciwnie – dodatkowo je wzmocnią oraz poprawią ilość i jakość produkcji rolnej.
– Krótkie łańcuchy dostaw, czyli stawianie na rolnictwo powiązane z lokalnym przetwórstwem i lokalnymi rynkami – czy od tego też mielibyśmy odchodzić? Dlaczego? To jest przecież wzmacnianie rolnictwa i całego systemu żywnościowego – mówi Janusz Wojciechowski. – Dywersyfikacja upraw to też jest jeden z elementów rolniczego Zielonego Ładu, a przecież wszyscy wiedzą, że rolnictwo jest bezpieczniejsze, jeśli w gospodarstwie są różne uprawy. Płodozmian to jedna z kluczowych praktyk rolniczych, czy mielibyśmy od tego odchodzić? Absolutnie nie, ponieważ to wszystko też przełoży się na wzmocnienie rolnictwa, dzięki temu produkcja rolna będzie większa.
Czytaj także
- 2025-06-30: Rozszerzenie UE wśród priorytetów duńskiej prezydencji. Akcesja nowych państw może mieć znaczenie dla bezpieczeństwa i gospodarki
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
- 2025-06-24: Bezpieczeństwo stało się w UE tematem numer jeden. Miała w tym udział polska prezydencja
- 2025-06-25: W rosyjskiej niewoli może przebywać kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Napięta sytuacja geopolityczna sprzyja Rosji
- 2025-06-24: Nie brakuje przeciwników zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. Obawiają się, że paradoksalnie zagrozi to bezpieczeństwu Europy
- 2025-07-01: Koniec polskiej prezydencji w Radzie UE. Doprowadziła do przełomowego wzrostu wydatków na obronność
- 2025-06-20: Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
- 2025-06-18: Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
Najpierw wprowadzenie podatku akcyzowego na saszetki nikotynowe, potem propozycja przepisów, które zmierzają do wycofania tych produktów z rynku – przedstawiciele środowisk biznesowych podkreślają, że przygotowywane przez resort zdrowia przepisy wprowadzają chaos legislacyjny w branży tytoniowej. To tym bardziej dziwi przedsiębiorców, że stoi w opozycji do prowadzonego przez rząd procesu deregulacji w gospodarce. W dodatku może mieć negatywne skutki dla budżetu państwa i doprowadzić do skokowego wzrostu szarej strefy.
Bankowość
Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast

Firma Myco Renew, która opracowała technologię rozkładającą tekstylia za pomocą grzybów, została laureatem siódmej edycji Programu Grantowego ING. Motywem przewodnim konkursu skierowanego do start-upów i młodych naukowców był tym razem zrównoważony rozwój miast i społeczności. Łącznie na nagrodzone innowacyjne projekty trafił 1 mln zł. Wśród nich są także bezzałogowe statki powietrzne dostarczające defibrylatory czy system do zbierania deszczówki w blokach.
Prawo
Trwają próby wzmocnienia dialogu społecznego. Niespokojne czasy wymuszają większe zaangażowanie społeczeństwa w podejmowanie decyzji

Według zapowiedzi szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen głos partnerów społecznych i dialog społeczny będą stały w centrum procesu decyzyjnego w Europie. Taki jest cel podpisanego w marcu Paktu na rzecz europejskiego dialogu społecznego. Potrzeba wzmocnienia głosu społeczeństwa jest również podkreślana na forum krajowym. Rząd planuje reformę Rady Dialogu Społecznego, by usprawnić pracę tej instytucji, a przedsiębiorcy wzywają do rzetelnego konsultowania ze stroną społeczną ustaw, które wychodzą z rządu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.