Mówi: | Janusz Steinhoff |
Funkcja: | Były wicepremier i minister gospodarki, przewodniczący Rady Krajowej Izby Gospodarczej |
Janusz Steinhoff o podatku od wydobycia gazu łupkowego: tę owcę można strzyc, ale nie można zabić
– Należy wprowadzić podatek od węglowodorów, ale nie w tak arogancki sposób, jak rząd zrobił w przypadku podatku "miedziowego" – przestrzega Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki. Ustawa dotycząca wydobywania ropy i gazu miała zostać opublikowana w połowie czerwca, jednak rząd nadal nad nią pracuje.
Mikołaj Budzanowski, minister skarbu państwa, uważa, że akcje spółek należących do Skarbu Państwu i szukających gazu łupkowego, nie powinny spaść po ogłoszeniu ustawy węglowodorowej.
– Nie mam takich obaw – Mikołaj Budzanowski powiedział w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.
Przypomnijmy, że gdy podczas exposé premier Donald Tusk zapowiedział wprowadzenie nowego podatku, który miałby objąć wydobycie srebra i miedzi, kurs akcji KGHM spadł o kilkanaście procent.
– Ustawa węglowodorowa to jest poważna i istotna ustawa. Mam nadzieję, że nie będzie pisana na kolanie. Tak, jak ta o opodatkowaniu wydobycia miedzi i srebra, bo oceniam ją bardzo krytycznie. Szczególnie sposób jej wprowadzenia, który pokazuje arogancję rządzących – mówi Janusz Steinhoff.
Były minister gospodarki negatywnie ocenia to, że przedsiębiorcy zostali zaskoczeni nowymi przepisami. Poza tym, nie przeprowadzono symulacji mającej sprawdzić skutki ich funkcjonowania.
Zdaniem Janusza Steinhoffa należy opodatkować wydobycie gazu łupkowego i konwencjonalnego, ale – jak zaznacza – w sposób racjonalny.
– Tę owcę można strzyc, ale nie można zabić. Trzeba mieć świadomość, że firmy polskie i zagraniczne łożą ogromne pieniądze na badania. Wywiercenie jednego otworu kosztuje kilkanaście milionów dolarów. Inwestując, ryzykują dużo i państwo nie może postępować w sposób nadmiernie brutalny, jeśli chodzi o opodatkowanie. Należy uwzględniać nakłady poniesione na poszukiwanie i rozpoznawanie danego surowca – tłumaczy Janusz Steinhoff.
Podkreśla, że Polska dopiero wchodzi w biznes związany z wydobyciem gazu z łupków.
– Ja bym przestrzegał przed atmosferą euforii. Czasem słyszę, że już prawie jesteśmy drugim Kuwejtem, a do tego droga daleka – uważa ekspert. – Polski rząd zrobił wszystko, co tylko można, aby uruchomić produkcję wydobycia gazu łupkowego, czyli wydał koncesje starającym się o to firmom polskim i zagranicznym. Teraz wypada nam czekać na rezultaty tych badań.
Projekt ustawy dotyczącej wydobywania węglowodorów jest opracowywany przez resort środowiska. Z zapowiedzi jego przedstawicieli wynika, że podatek zostanie wprowadzony za 4 lata.
Czytaj także
- 2024-05-10: Komisarz UE ds. energii: Możemy i powinniśmy ograniczyć Rosji dostęp do finansowania i technologii w obszarze LNG
- 2024-04-09: Integracja energetyki i ciepłownictwa w Polsce może przynieść 4 mld euro oszczędności. Emisja CO2 w tych sektorach może spaść o 57 proc.
- 2024-02-13: Sprzedaż surowców energetycznych wciąż finansuje rosyjską machinę wojenną. Eksport trafia głównie do Chin, Indii i Turcji
- 2023-04-27: Minister cyfryzacji: Będą próby ingerowania w nasze wybory z zewnątrz. Działania dezinformacyjne mogą się wtedy nasilić
- 2023-04-14: Udział gazu w miksie energetycznym Polski ma wynosić 15 proc. w 2030 roku. Potrzebne przyspieszenie inwestycji w OZE
- 2023-02-15: Europa dobrze radzi sobie w tym sezonie grzewczym z ograniczonymi dostawami gazu z Rosji. Kolejne mogą się okazać trudniejsze
- 2023-01-25: Gazprom z poważnymi problemami. Koncern nie ma na razie realnej alternatywy dla europejskiego rynku
- 2022-10-28: Wiceprezes PGNiG: Paliwa alternatywne będą zyskiwać na znaczeniu. Biometan i wodór będą w przyszłości uzupełniać paliwa tradycyjne
- 2022-09-07: Będą dopłaty dla gospodarstw ogrzewanych gazem LPG. Różne kierunki dostaw gwarantują, że surowca nie zabraknie
- 2022-08-24: Polskie spółki wstrzymują produkcję nawozów azotowych przez wysokie ceny gazu. Branże energochłonne muszą się przygotować na przerwy w dostawach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.