Newsy

Już nie tylko pasta i pizza. Oryginalne włoskie dania i produkty zyskują w Polsce coraz większą popularność

2022-09-14  |  06:15
Mówi:Emiliano Castagna, wiceprezes i członek zarządu Włoskiej Izby Handlowo-Przemysłowej w Polsce
Grzegorz Łapanowski, ekspert kulinarny
Tessa Capponi-Borawska, autorka książek kulinarnych
  • MP4
  • Zamiłowanie polskich konsumentów do kuchni włoskiej nie traci na intensywności. Co istotne, już nie tylko makaron i pizza królują na polskich stołach. Ma to związek z coraz większą dostępnością oryginalnych włoskich produktów w polskich sklepach. Polacy początkowo musieli szukać polskich zamienników włoskich serów czy sosów, obecnie mają do dyspozycji bogaty wybór produktów, których pochodzenie i smak gwarantują europejskie certyfikaty. Dzięki nim konsumenci nie tylko mogą odtworzyć smaki poznane w podróży, ale i wzbogacić rodzime potrawy o włoskie dodatki.

    Kuchnia włoska jest ulubioną zagraniczną kuchnią Polaków od lat. Przedkładają nad nią wyłącznie rodzimą, a i to nie wszyscy: młodsi konsumenci wskazują w tym porównaniu na dania z Italii, charakteryzujące się prostotą przyrządzenia i niewielką liczbą, ale wysokiej jakości składników. Według badania przeprowadzonego przez PBS dla firmy North Coast − dystrybutora włoskich produktów w Polsce – w I połowie 2022 roku im młodszy konsument, tym bardziej woli kuchnię włoską niż polską i vice versa. Wśród 18–29-latków popularność kuchni z Półwyspu Apenińskiego jest niemal dwukrotnie wyższa niż tych znad Wisły (40 proc. vs. 21 proc.). Osoby w wieku 30–44 lata też przedkładają spaghetti i pizzę nad schabowego (42 proc. vs. 27 proc.). Dopiero konsumenci powyżej 45. roku życia wyraźnie wskazują na kuchnię polską.

     Polacy lubią włoską kuchnię, ponieważ Włochy są dla nich fantastyczną destynacją turystyczną i kiedy podróżują tam, próbują bardzo dużo bardzo smacznych włoskich produktów. Gdy wracają, chcą też kupować te produkty tutaj w Polsce, stąd taka popularność – mówi agencji Newseria Biznes Emiliano Castagna, wiceprezes i członek zarządu Włoskiej Izby Handlowo-Przemysłowej w Polsce.

    Popularność włoskich produktów wyrosła z naturalnego umiłowania, które Polacy mają do Włoch. I mówimy nie tylko o sprawach turystycznych, ale myślę też o zamiłowaniu do kultury włoskiej i języka – tłumaczy Tessa Capponi-Borawska, Włoszka od lat mieszkająca w Polsce, była wykładowczyni italianistyki na Uniwersytecie Warszawskim, autorka książek kulinarnych. – W 1994 roku wyszła pierwsza edycja mojej książki „Moja kuchnia pachnąca bazylią” i pamiętam doskonale, że wszystkie przepisy miały tzw. erzac produkty polskie, bo nie można było właściwie wtedy znaleźć prawdziwych produktów włoskich. Jak wracaliśmy z wakacji, zawsze ładowaliśmy do samochodu oliwę, parmezan, prosciutto toscano, a nawet bazylię.

    Dziś włoskie produkty królują w polskich sklepach, a ich gama jest coraz bardziej rozbudowywana. Przysłużyły się temu lata popularyzacji kuchni włoskiej m.in. przez Włoską Izbę Handlowo-Przemysłową, ale także w ostatnich latach akcje tematyczne w popularnych sieciach handlowych typu „tydzień włoski”. Raport PBS na zlecenie North Coast pokazuje, że wśród najczęściej kupowanych włoskich produktów spożywczych są: makaron (72 proc.), sosy/pesto (53 proc.), ser (50 proc.), oliwa (26 proc.), wędlina (17 proc.) i oliwki (16 proc.). Polacy coraz częściej zwracają uwagę, czy produkt reklamowany jako włoski jest nim w rzeczywistości.

     Trendem ostatnich lat jest burrata. Już wszystkie sklepy mają ten ser. Jeżeli mówimy o winie, to kto nie zna prosecco. Ostatnim trendem, który zaczął się prawie rok temu, jest trufla i wszystkie produkty na bazie trufli, prawdopodobnie Polacy też bardzo lubią ten smak – wylicza Emiliano Castagna. – Jeżeli mam powiedzieć, co może być hitem za rok albo za kilka miesięcy, to powiem: wino lambrusco, czerwone wino bąbelkowe.

    Na polskim rynku pojawiają się wyspecjalizowane mniejsze sklepy oferujące bardzo szeroki wachlarz produktów, które z punktu widzenia masowego rynku są jeszcze niszowe, zróżnicowane np. według regionu pochodzenia.

    – Dobre włoskie produkty certyfikowane przez certyfikaty europejskie można znaleźć właściwie wszędzie w supermarketach, ale to są te produkty, które bym zaliczyła do bardzo dobrych podstawowych. Ale kuchnia i produkty włoskie są tak różnorodne, że też powstają małe sklepy, które ściągają do Polski te bardzo niszowe produkty. Tu jest wielka praca Włoskiej Izby Handlowo-Przemysłowej, która daje certyfikaty pewnym sklepom i pokazuje, że tutaj można znaleźć też coś innego – mówi Tessa Capponi-Borawska. – Pamiętajmy, że kuchnia włoska to jest kuchnia tysiąca miast i w każdym mieście jest coś, jakiś produkt czy jakieś danie, którego nie znajdziemy w innym miejscu. Ta synergia pomiędzy certyfikatami europejskimi, które są zawsze gwarancją, i certyfikaty Włoskiej Izby Handlowo-Przemysłowej to jest znakomity sposób, żeby promować najlepsze włoskie produkty w Polsce.

    – ChNP, ChOG i GTS brzmią trochę jak nazwy zespołów hip-hopowych, ale z perspektywy smakosza to są ważne oznaczenia: Chroniona Nazwa Pochodzenia, Chronione Oznaczenie Geograficzne i Gwarantowana Tradycyjna Specjalność – mówi ekspert kulinarny Grzegorz Łapanowski. – Jeśli ktoś lubi dobre jedzenie: z jednej strony pyszne, z drugiej jakościowe, jeśli chcemy mieć gwarancję powtarzalnej jakości i w pewnej mierze wyjątkowości produktu, to możemy szukać na sklepowych półkach tych konkretnych unijnych znaków. One nam dają gwarancję, że ten produkt to jest naprawdę to, czego szukamy.

    Znak Gwarantowana Tradycyjna Specjalność oznacza, że produkt wytwarzany jest według tradycyjnej receptury i zgodnie z tradycyjnymi metodami. Chroniona Nazwa Pochodzenia gwarantuje, że wszystkie surowce wykorzystane do przygotowania jakiegoś produktu będą pochodziły z tego konkretnego regionu i cały proces produkcji będzie się odbywał w tym regionie (po włosku Denominazione di Origine Protetta – DOP), natomiast Chronione Oznaczenie Geograficzne oznacza, że surowiec może przyjechać z zewnątrz, ale sama technologia jest od lat związana z danym regionem, którego charakter decyduje o wyjątkowości produktu.

    Produkty z certyfikatami mają gwarantowaną jakość – dla producenta i konsumenta jest to potwierdzenie oryginalności oraz przestrzegania określonych zasad w czasie ich wytwarzania. Dotyczy to produktów polskich, francuskich, hiszpańskich oraz włoskich, ale  Włosi posiadają najwięcej produktów z certyfikatami na świecie.

    Trendem, który na fali generalnego zainteresowania sztuką kulinarną w ostatniej dekadzie zaistniał na polskim rynku jest wykorzystywanie włoskich (czy w ogóle etnicznych) tradycyjnych produktów jako dodatku lub zastępnika do polskich dań. Przykładem może być dodawanie parmezanu, bazylii czy oliwy do zupy pomidorowej zamiast śmietany czy makaronu.

    − Włosi są mistrzami, jak mało kto na europejskim rynku się znają na produkcji żywności, szczerze to kochają i wiedzą, jak wyprodukować najwyższej klasy jedzenie – podsumowuje Grzegorz Łapanowski. − Miksowanie polskiej kuchni z włoskimi wpływami może dla purysty byłoby grzechem, ale dla smakosza już nie. Dodanie odrobiny parmezanu do rosołu lub polskiej wołowiny albo dodanie oliwy do polskich sałat będzie się bardzo dobrze łączyło. Włoska kuchnia i włoscy producenci mają do zaoferowania wiele superjakościowych produktów.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Transport

    Elektryfikacja floty będzie wyzwaniem dla warsztatów i producentów części zamiennych. Popyt na klasyczne komponenty znacząco spadnie

     Dopiero w 2038 roku po europejskich drogach będzie jeździć więcej elektryków niż samochodów spalinowych – wynika z prognoz kancelarii Roland Berger i Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych CLEPA. Rynek części zamiennych i warsztatów musi jednak już dziś się przygotować na znaczące przyspieszenie elektryfikacji, która pociągnie za sobą spadek popytu na klasyczne komponenty. Z drugiej strony musi być także gotowy na konieczność równoległej obsługi jeszcze przez wiele lat floty spalinowej oraz elektrycznej. Chociaż nadchodzące lata będą okresem dużych zmian i wyzwań, to rynek widzi też dla siebie szanse. 

    Problemy społeczne

    O pracownikach 50+ krąży wiele szkodliwych stereotypów. Ta grupa wiekowa wymaga dostrzeżenia i docenienia na rynku pracy

    Wraz ze starzeniem się społeczeństwa na polskim rynku pracy przybywa osób w wieku 50+ i ten trend będzie się tylko nasilać. Ich sytuacja jest jednak skomplikowana: z jednej strony pracodawcy doceniają ich staż, lojalność i doświadczenie, z drugiej strony nadal obecne jest zjawisko ageizmu, a wielu pracodawców – niezależnie od kompetencji dojrzałych pracowników – preferuje zatrudnienie młodszych osób, które mają niższe oczekiwania płacowe. Statystyki pokazują, że w tej sytuacji dla wielu starszych pracowników rozwiązaniem jest własny biznes – według danych CEIDG w 2022 roku osoby po 50-tce założyły ponad 35 tys. nowych, jednoosobowych działalności gospodarczych, czyli 12 proc. wszystkich zarejestrowanych w tym czasie.

    Prawo

    Algorytmy mają niższą skuteczność w wykrywaniu plagiatów muzycznych niż ludzie. Mogą być jednak cennym narzędziem pomocniczym

    Sztuczna inteligencja nie zastąpi ludzi w ocenianiu, czy dany utwór muzyczny jest plagiatem – uważają naukowcy z Auckland. Analizie poddano 40 historycznych spraw o plagiat. Sztuczna inteligencja wykazała o 8 pkt proc. niższą skuteczność niż ludzie. Do podstawowych ograniczeń zastosowania algorytmów w takich sprawach zalicza się zbyt małą i obarczoną błędem selekcji bazę wiedzy. Sztuczna inteligencja opiera się bowiem na sprawach, w których zapadły wyroki, nierzadko kontrowersyjne. Większość sporów z oczywistym wynikiem było natomiast rozstrzyganych poza wokandą.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.