Mówi: | dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld, Klinika Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Centrum Onkologii w Warszawie Danuta Longić, psychoonkolog, Warszawskie Centrum Psychoonkologii |
Funkcja: | Ewa Grabiec-Raczek, prezes Stowarzyszenia „Amazonki” Warszawa-Centrum Iwona Schymalla, prezes Fundacji „Żyjmy Zdrowo” |
Kobiety z zaawansowanym rakiem piersi czują się zepchnięte na margines społeczny. Potrzebują wsparcia psychoonkologów i innych chorych kobiet
Rocznie w Polsce diagnozę „rak piersi” słyszy 16 tys. kobiet. To wstęp nie tylko do trudnego i bolesnego leczenia, lecz także szukania motywacji do walki z tą chorobą. Jeszcze trudniejsze zadanie stoi przed kobietami, które dowiadują się o nawrocie choroby lub przerzutach do innych organów. Chore z zaawansowanym rakiem piersi często spychane są na margines społeczny, czują się niepotrzebne i tracą wolę walki z chorobą. Wsparcie psychoonkologów i innych chorych kobiet może im ją przywrócić – uważają inicjatorzy kampanii „Wykorzystaj czas na życie”.
Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym u kobiet i drugą, po raku płuc, przyczyną zgonów. Problem raka HER-ER+ (hormonozależnego) dotyczy ponad 75 proc. wszystkich zachorowań, ale ma on najlepsze rokowania, ponieważ leki stosowane w tym typie podane w odpowiednim czasie mają wysoką skuteczność.
– Jesteśmy w stanie prognozować z pewnym prawdopodobieństwem, u której pacjentki może dojść do przerzutów i do nawrotu choroby, u której nie, ale nigdy nie ma stuprocentowej pewności. Statystycznie rzecz biorąc, wiadomo, że niektóre typy raka piersi rokują gorzej, niektóre lepiej, ale indywidualnie nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć – mówi agencji Newseria Lifestyle dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Kliniki Nowotworów Piersi w Centrum Onkologii w Warszawie.
W przypadku wczesnego raka piersi ok. 30–40 proc. pacjentek może mieć nawrót choroby, a w raku miejscowo zaawansowanym – nawet 90 proc. Wiele zależy od stopnia zaawansowania nowotworu, czyli wielkości guza, zajęcia węzłów chłonnych czy wielkości przerzutów węzłowych. Duże znaczenie ma również biologia nowotworu, jego fenotyp i stopień złośliwości.
– Gorzej rokują raki trójnegatywne i raki HER2-pozytywne, czyli takie, które nie mają receptorów estrogenowych i progesteronowych. Natomiast te nowotwory, które mają receptor estrogenowy i progesteronowy, czyli to są podtypy luminalne, rokują lepiej i znacznie rzadziej dochodzi do przerzutów odległych, do nawrotu choroby u tych chorych, u których stwierdzamy ten podtyp biologiczny raka – mówi dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld.
Pacjentki różnie reagują na najgorszą diagnozę – jednym daje ona siłę do walki, inne się poddają.
– Choroba nowotworowa jest czasem kryzysu w organizmie człowieka i w jego życiu. W związku z tym, że jest ona chroniczna, to również kryzys jest chroniczny. W takiej sytuacji pojawiają się różne emocje, takie jak rezygnacja z życia, depresja, zachowania agresywne. Jest jednak bardzo szeroki wachlarz sposobów na to, jak należy pomagać – mówi Danuta Longić, psychoonkolog z Warszawskiego Centrum Psychoonkologii.
Niezależnie od sytuacji, każda pacjentka powinna być otoczona fachową opieką psychologiczną. Dlatego też coraz więcej osób zgłasza się do takich miejsc, jak Poradnia Psychoonkologii przy Centrum Onkologii w Warszawie.
– W Poradni Psychoonkologii pracuje 18 psychoterapeutów i 4 lekarzy psychiatrów. Staramy się naszym pacjentkom zaproponować pomoc indywidualną i grupową. Myślę, że ważną rzeczą jest to, żeby powstawały grupy wsparcia, na przykład takie, których przedstawicielem są Amazonki – mówi Danuta Longić.
W chorobie często przychodzi taki moment, że chora zaczyna się izolować od otoczenia. Często ten stan określany jest jako żałoba po poprzednim życiu. Wtedy najważniejsze jest wsparcie najbliższych. Pomaga również wsparcie kobiet, które same przez taką traumę przeszły.
– Trudno nam jest rozmawiać o chorobie, która jest chorobą terminalną. Ale mimo wszystko staramy się wspierać pacjentki i im pomagać. Nie można pozwolić im postrzegać siebie tylko przez pryzmat choroby. Przecież nie są „rakiem”, tylko są takimi samymi kobietami, jakimi były wcześniej. Mogą pracować, jeżeli się dobrze czują, mogą pełnić te same role społeczne, matki, żony, babci, przyjaciółki. Staramy się w ten sposób wspierać nasze koleżanki – mówi Ewa Grabiec-Raczek, prezes Stowarzyszenia „Amazonki” Warszawa-Centrum.
By pomóc kobiecie, a nie dodatkowo pogłębić jej depresję, potrzeba dużych umiejętności. Dlatego też konieczne jest fachowe przeszkolenie w tym zakresie.
– Nie jesteśmy psycholożkami, jesteśmy po prostu pacjentkami, które starają się udzielać wsparcia, ale w pewnym sensie też boją się tego robić. Chronimy siebie, bo boimy się nawrotu choroby. Najpierw musimy przekonać same siebie, że jesteśmy gotowe do udzielania tego wsparcia i dopiero później rozmawiać z chorą osobą – mówi Ewa Grabiec-Raczek.
Bardzo istotne jest pokazanie kobietom, że są potrzebne. Dziś często jako osoby, którym już nie można pomóc, są one spychane na margines życia społecznego. Postrzeganie zaawansowanego raka piersi i chorujących na niego kobiet chce zmienić Fundacja „Żyjmy zdrowo”, inicjator kampanii „Wykorzystaj czas na życie”. Jej celem jest pokazanie, że chore mogą być aktywnymi kobietami i spełniać swoje marzenia. W czasie organizowanych warsztatów uczestniczki uczą się fotografii, kaligrafii, poznają tajniki mody i pięknego wyglądu. Mogą również liczyć na rozmowy z psychoonkologami.
– W czasie warsztatów organizowanych wspólnie z centrami onkologii organizujemy np. zajęcia z kaligrafii. Kaligrafia zaczyna być modna, bo okazuje się, że opanowanie sztuki pięknego pisania pozwala się nam oderwać od rzeczywistości, zapomnieć o chorobie i problemach. Chcemy też w pewnej perspektywie powołać do życia jakiś rodzaj stowarzyszenia, które będzie skupiało te panie i w ramach którego będziemy mogli systematycznie się spotykać i będą do nas mogły dołączać kolejne kobiety – mówi Iwona Schymalla, prezes Fundacji „Żyjmy Zdrowo”.
W ramach kampanii „Wykorzystaj czas na życie” powstał też film „Chce mi się żyć”.
– Udało się zrealizować film, w którym kobiety chorujące na rozsianego raka piersi otwarcie do kamery opowiadały o tych trudnych momentach, kiedy się dowiadują o chorobie, o trudnych momentach w relacjach z bliskimi, ale też o swoich radościach i o tym, że to życie zmieniło się bardzo, ale jednak nie wypadły z wszystkich ról społecznych i wykorzystują każdą chwilę swojego życia, jak najbardziej się da – dodaje Iwona Schymalla.
Czytaj także
- 2021-01-15: Na Podhalu kryzys z branży turystycznej rozlewa się na inne branże. Część przedsiębiorców zamierza działać mimo obostrzeń
- 2021-01-22: Jurek Owsiak: Żeby masowo szczepić Polaków, potrzeba pracy 24 godziny na dobę, także wolontariuszy. Jesteśmy gotowi wspomóc polską służbę zdrowia w akcji szczepień
- 2021-01-22: Sztuczne płuca ratują życie chorych na COVID-19. Zebrane w czasie pandemii doświadczenia posłużą opracowaniu nowoczesnych urządzeń medycznych
- 2021-01-13: Sztuczna inteligencja pomoże osobom po udarach. Tworzona przez Polaków aplikacja mobilna dostępna będzie za darmo w ciągu dwóch lat
- 2021-01-20: Polska ma szansę stać się światowym liderem w tworzeniu technologii medycznych. Obecnie przodujemy w wykorzystaniu w nich sztucznej inteligencji
- 2020-12-18: Pandemia utrudniła przedświąteczną zbiórkę żywności dla potrzebujących. W tym roku zebrano prawie ośmiokrotnie mniej artykułów spożywczych niż przed rokiem
- 2021-01-07: Pandemia pogorszyła już i tak słabą kondycję psychiczną Polaków. Wciąż często wstydzą się pójść do psychologa czy psychiatry
- 2020-12-16: Samorządy i szpitale potrzebują wsparcia w czasie pandemii. Ratunkiem dla nich są działania charytatywne firm
- 2020-12-23: Polscy naukowcy chcą wykorzystać sztuczną inteligencję do diagnozowania raka prostaty. Nowa metoda opiera się na analizie obrazów i zapewnia 85-proc. skuteczność
- 2020-12-10: Sobel: Chcę zmotywować młodych ludzi do pracy nad sobą. Sam miałem trudno i dlatego chcę dać otuchę innym
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Prawie 5 mln Polaków nie korzysta z komputera i internetu. Podatek od smartfonów i laptopów jeszcze pogłębi problem cyfrowego wykluczenia
W Polsce blisko 5 mln osób wciąż nie korzysta z internetu ani komputera, a pod względem wykluczenia cyfrowego sytuacja wygląda gorzej tylko w sześciu krajach Europy. Jedną z głównych przyczyn są zbyt wysokie koszty sprzętu i dostępu do sieci. Tymczasem planowane przez rząd rozszerzenie opłaty reprograficznej na nowe urządzenia, takie jak smartfony, tablety, laptopy i komputery stacjonarne, może dodatkowo wywindować ich ceny o kilkaset złotych. – W tej pandemicznej sytuacji, kiedy z dnia na dzień przestawiliśmy się na nauczanie zdalne, zamknęliśmy seniorów w domu i przenieśliśmy szereg usług do online’u, podnoszenie cen na urządzenia typu smartfon czy laptop jest błędem – podkreśla Michał Herde z Federacji Konsumentów.
Ochrona środowiska
Polska może stać się największym producentem energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych. Wymaga to modernizacji i budowy sieci przesyłowej w Polsce Północnej

Stabilne ramy prawne dla budowy polskich farm wiatrowych na Bałtyku ma zapewnić ustawa offshore’owa, którą w ubiegły czwartek podpisał prezydent. Prąd z wiatraków na morzu ma popłynąć już za kilka lat, ale wymaga to przyspieszenia inwestycji, również tych związanych z budową sieci dystrybucyjnych. Inwestycje w tym zakresie wymusza także rządowy plan rozwoju OZE i budowy elektrowni jądrowej. Boomu inwestycyjnego będzie potrzebować zwłaszcza północna Polska.
Handel
Olga Semeniuk: W pierwszej kolejności będą odmrażane sklepy detaliczne i centra handlowe. Jesteśmy gotowi do wdrożenia protokołów bezpieczeństwa dla ponad 40 branż

Jeżeli rząd zdecyduje się na poluzowanie części obostrzeń od 1 lutego, to w pierwszej kolejności pracę będą mogły wznowić sklepy detaliczne i centra handlowe. Decyzja o luzowaniu bądź wydłużeniu restrykcji ma zapaść w tym tygodniu i będzie uzależniona m.in. od statystyk dotyczących zakażeń i zgonów oraz sytuacji epidemiologicznej w całej Europie, która jest obecnie trudna. Wyczekują jej przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy w całym kraju decydują się już na wznawianie działalności mimo zakazów. Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii, przekonuje jednak, że są to odosobnione przypadki i skala zjawiska jest niewielka.
Ochrona środowiska
Zanieczyszczone powietrze jest jak taksówka dla koronawirusa. Większa liczba zgonów w 2020 roku to w dużej mierze efekt smogu

Według danych z USC, udostępnionych w rządowym serwisie Otwarte Dane, w ubiegłym roku w Polsce zmarło w sumie ponad 486 tys. osób. W 2019 roku zgonów było ok. 409 tys., czyli o 77 tys. mniej. – Polacy muszą sobie uświadomić, że w ubiegłym roku umarła największa liczba osób od II wojny światowej nie tylko ze względu na koronawirusa, lecz również z powodu smogu – mówi pulmunolog, dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka. Jak wskazuje, pandemia nie przez przypadek najszybciej rozprzestrzenia się w regionach uprzemysłowionych, z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. – Nie zdajemy sobie sprawy, że gdyby tych pyłów nie było w powietrzu, wirus nie miałby na czym osiąść. One są taksówką, którą bakterie i wirusy wjeżdżają do organizmu – podkreśla ekspert.