Mówi: | dr Grzegorz Wisz |
Firma: | Podkarpacki Klaster Energii Odnawialnej |
Fotowoltaika i energetyka wiatrowa to dwa najszybciej rozwijające się w Polsce sektory OZE. Ich rozwój może też przyspieszyć elektromobilność
Obecnie fotowoltaika i energetyka wiatrowa to dwa segmenty odnawialnych źródeł energii, które notują najszybszą dynamikę rozwoju, choć w dalszej perspektywie istotny udział w miksie mogą zyskać biogazownie i biopaliwa, których potencjał pozostaje wciąż niewykorzystany. – Rosnący udział energii z OZE będzie jednak wymagać sposobów jej magazynowania i zarządzania, który nie zdestabilizuje całego systemu elektroenergetycznego – ocenia dr Grzegorz Wisz z Podkarpackiego Klastra Energii Odnawialnej. Duże nadzieje w obszarze rozwoju odnawialnych źródeł i magazynowania energii wiążą się też z powszechnieniem samochodów elektrycznych.
– Polska stawia w tej chwili na OZE, m.in. technologie związane z fotowoltaiką i energetyką wiatrową, przy czym duża, profesjonalna energetyka wiatrowa ma być sytuowana w postaci morskich farm na Bałtyku, które nie będą zaburzały infrastruktury, krajobrazu, jakości życia. Trzeba też wspomnieć o biopaliwach i o biogazowniach, którymi nasycenie w Polsce jest jeszcze niewystarczające i tutaj też jest potencjał do wzrostu – mówi dr Grzegorz Wisz,
Jak ocenia, w dłuższej perspektywie to właśnie biogazownie mogą stanowić istotną część miksu energetycznego, ale w tej chwili największą dynamikę rozwoju spośród odnawialnych źródeł notują właśnie energetyka wiatrowa (około 2025 roku polskie farmy wiatrowe na Bałtyku zaczną produkować energię, według rządowych planów docelowo ma być w nich zainstalowane 10 GW mocy) oraz fotowoltaika, napędzana głównie rządowymi programami Energia Plus, Czyste Powietrze, AgroEnergia i Mój Prąd.
Ten ostatni jest jednym z największych w Europie programów finansowania mikroinstalacji fotowoltaicznych, a ubiegłoroczny, pierwszy nabór zapoczątkował boom – NFOŚiGW sfinansował w nim ponad 27 tys. instalacji PV o mocy zainstalowanej 152 MW, przeznaczając na to 132 mln zł. W połowie stycznia ruszył drugi nabór, a do wykorzystania jest wciąż około 90 proc. z budżetu opiewającego na 1 mld zł.
– Widzimy już też wykorzystywanie paneli fotowoltaicznych w nietypowy sposób. Pojawiają się rozwiązania zintegrowane z budynkami, korzystamy z instalacji prosumenckich. Widać też szybki rozwój w obszarze prosumenckim po stronie przedsiębiorców, którzy część energii produkują na własne potrzeby. To duży wkład w mix energetyczny, dzięki czemu możemy efektywnie zarządzać energią produkowaną z OZE, która – jak wiadomo – jest niestabilnym źródłem, a więc każdy producent, który zarządza swoimi zasobami, jest pożądanym uczestnikiem transformującego się systemu energetycznego – mówi dr Grzegorz Wisz.
Jak podaje Instytut Energetyki Odnawialnej, fotowoltaika jest najszybciej rozwijającym się sektorem OZE w Polsce. Według SolarPower Europe dzięki instalacjom wybudowanym w 2019 roku Polska znajdzie się na piątym miejscu w Europie pod względem przyrostu nowych mocy w PV, zaraz za Hiszpanią, Niemcami, Holandią i Francją.
Obecnie w fotowoltaice jest już zainstalowane ok. 1,2 MW. Wciąż dominują mikroinstalacje, ale do sieci przyłącza się coraz więcej farm fotowoltaicznych realizowanych w systemie aukcji OZE. Rozwijane są także duże farmy fotowoltaiczne o mocach 5–50 MW z myślą o wejściu na rynek energii bez systemu wsparcia, pojawiają się też pierwsze umowy na sprzedaży energii typu PPA. IEO prognozuje, że potencjał fotowoltaiki w Polsce jest co najmniej 100 razy większy od jej obecnego wykorzystania, a już w tym roku ta technologia może stać się drugą najważniejszą mocą w Polsce („Rynek fotowoltaiki w Polsce 2019”).
Jak wynika z projektu Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021–2030 (KPEiK) – który w końcówce grudnia Ministerstwo Aktywów Państwowych przekazało do Komisji Europejskiej – w tej chwili ok. 77 proc. energii elektrycznej w Polsce jest wytwarzane z węgla kamiennego i brunatnego. W kolejnych latach jego udział ma sukcesywnie spadać (do 60 proc. w 2030 roku). Równocześnie Polska będzie stawiać na dywersyfikację nośników energii, zwiększając udział OZE do 21 proc. w miksie energetycznym do 2025 roku (przy średniej unijnej 32 proc.).
– Mówiąc o strategii rozwoju OZE, trzeba całościowo spojrzeć na obecny mix energetyczny. Na pewno kluczowe będzie dynamiczne zarządzanie energią, pozwalające na przemieszczanie zasobów, którymi już dysponujemy, a w kontekście dokładania do systemu niestabilnych źródeł odnawialnych musimy mieć nad tym pełną kontrolę. Przy obecnej, bardzo dużej dynamice wzrostu instalacji OZE, zwłaszcza fotowoltaicznych, możemy w pewnym momencie napotkać barierę w postaci destabilizacji całego systemu, co będzie niebezpieczne i zahamuje dalszy rozwój – mówi dr Grzegorz Wisz.
Duże nadzieje w obszarze rozwoju odnawialnych źródeł i magazynowania energii wiążą się też z elektromobilnością. W długofalowej perspektywie pojazdy elektryczne mogłyby być zasilane energią ze słońca, a ich rozpowszechnienie umożliwiłoby wykorzystywanie akumulatorów jako rozproszonych magazynów energii. Akumulator w przeciętnym elektryku może przechowywać 20–50 kWh energii, co zaspokoiłoby zapotrzebowanie przeciętnego gospodarstwa domowego na dwa do pięciu dni.
– W tej chwili najnowszą technologią są ogniwa litowo-jonowe. Pozwalają na zgromadzenie i dostarczenie odpowiedniej ilości energii, która pozwala napędzać pojazdy elektryczne. Niestety tutaj barierą wciąż jest dostępność stacji ładowania. Dlatego też istotną rolę może odegrać infrastruktura kolejowa – ta może być rdzeniem, kręgosłupem, który pozwoli na budowanie punktów ładowania wokół już istniejącej infrastruktury przesyłowej. W połączeniu z transportem kolejowym może się to stać elementem spajającym transport multimodalny – mówi dr Grzegorz Wisz z Podkarpackiego Klastra Energii Odnawialnej.
Czytaj także
- 2024-09-23: Rząd chce większego udziału polskich firm budowlanych w projektach energetycznych. Ma to być element nowej ustawy offshorowej
- 2024-09-25: Budowa CPK ma ruszyć w 2026 roku. Wyzwaniem będzie skumulowanie dużych inwestycji w jednym czasie
- 2024-09-13: Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł
- 2024-09-25: Trwają prace nad strategią migracyjną Polski na lata 2025–2030. Eksperci apelują o duży nacisk na mieszkalnictwo
- 2024-09-17: Barbara Kurdej-Szatan: Przez pięć lat nie prowadziłam żadnych programów w telewizji. Tęskniłam za tym i uważam, że „Cudowne lata” będą hitem TVP
- 2024-09-17: Klienci dużych spółek energetycznych mogą już przejść na dynamiczne taryfy za prąd. Nie dla wszystkich to opłacalne rozwiązanie
- 2024-09-03: Jessica Mercedes: Mój brat został potrącony na pasach, mimo że miał zielone światło. Była to dla nas strasznie stresująca sytuacja
- 2024-09-11: Jessica Mercedes i Justin Kirschner: Ludzie w Azji są bardzo szczęśliwi i doceniają to, co mają. A w Polsce wciąż na coś narzekamy i jesteśmy niezadowoleni
- 2024-09-09: Gabi Drzewiecka: Wysiłek fizyczny podczas realizacji zdjęć do „Azja Express” był straszny. Całe moje jestestwo czuło ten ból wyjazdu
- 2024-09-19: Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
W przyszłym roku spodziewana jest fala inwestycji ze środków UE. Prawo zamówień publicznych wymaga pewnych korekt
W 2025 roku spodziewany jest w Polsce początek boomu inwestycyjnego, związanego głównie z większym niż dotychczas napływem funduszy z KPO i regularnych środków unijnych. Skorzysta na tym przede wszystkim budownictwo, ale pewne obawy budzi przewidywana kumulacja inwestycji, również w kontekście systemu zamówień publicznych. – O ile może prawo zamówień publicznych wymagać pewnych punktowych korekt, o tyle chyba nie ma potrzeby jego gruntownego przemeblowania – ocenia Mariusz Haładyj, prezes Prokuratorii Generalnej RP. Jak wskazuje, niektóre elementy zamówień publicznych wymagają raczej wypracowania praktycznych rozwiązań niż zmian legislacyjnych.
Prawo
Polska prezydencja w Radzie UE będzie szansą na kształtowanie polityki gospodarczej Unii. Przedsiębiorcy mają swoje oczekiwania
Poprawa otoczenia prawnego, uproszczenie regulacji, likwidacja protekcjonizmu w poszczególnych krajach członkowskich wobec innych rynków UE, ale też budowanie otoczenia sprzyjającego rozwojowi innowacji i nowoczesnego rynku technologicznego – to główne postulaty Federacji Przedsiębiorców Polskich wobec nadchodzącej polskiej prezydencji w Radzie UE. Wszystkie te elementy mają wzmocnić konkurencyjność unijnych firm i przemysłu na arenie międzynarodowej, gdzie dziś przegrywają wyścig z USA i Azją.
Transport
Sejm pracuje nad nowelizacją ustawy o przetwarzaniu danych pasażera. Linie lotnicze liczą na uniknięcie miliardowych kar
Parlament pracuje nad nowelizacją ustawy o przetwarzaniu danych dotyczących przelotu pasażera. Wymaga tego orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, który orzekł, że niektóre wprowadzone dyrektywą i wdrożone w krajach członkowskich regulacje są zbyt restrykcyjne. Chodzi m.in. o obowiązek przekazywania danych pasażerów na wszystkich lotach wewnątrz UE. Poprawy w polskiej ustawie wymaga także mechanizm nakładania kar na przewoźników za niewywiązanie się z obowiązków. Na razie nad liniami lotniczymi wisi widmo 4 mld zł kar, ale projekt ustawy zawiera propozycję abolicji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.