Mówi: | Robert Kremser |
Funkcja: | dyrektor ds. rozwoju |
Firma: | Bisnode Polska |
Sieci handlowe w dobrej kondycji, ale ich rentowność spada. To efekt wojny o klienta i lokalizację
Spada rentowność sieci handlowych. Choć trzy czwarte z nich jest w dobrej lub bardzo dobrej kondycji, to ich przychody rosną znacznie wolniej niż w poprzednich latach. Spadek tempa wzrostu spowodowany jest przede wszystkim dużą konkurencją na rynku, a co za tym idzie – wojną cenową. Sklepy coraz częściej stawiają na mniejsze formaty i urozmaicanie ofert.
– Sieci handlowe są w bardzo dobrej kondycji, jednak po latach dynamicznego wzrostu nastąpił w ubiegłym roku jego spadek. To wynik wojny cenowej i polityki sieci, które coraz mocniej ze sobą konkurują – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Robert Kremser, dyrektor ds. rozwoju w Bisnode Polska.
Sprzedaż krajowa utrzymuje się na wysokim poziomie, co przekłada się na dobrą sytuację sieci handlowych. Z analizy rynku handlu artykułów spożywczych przeprowadzonej przez Bisnode Polska wynika, że blisko 54 proc. z ponad 200 ujętych w analizie podmiotów znajduje się w bardzo dobrej kondycji finansowej, w dobrej jest blisko 24 proc. W słabej i bardzo złej kondycji na koniec stycznia było odpowiednio 15,5 proc. i 7 proc. Mimo dobrej sytuacji większości sieci przychody branży są znacznie mniejsze.
– Po trudny 2014 roku, obfitującym w ciekawe wydarzenia na rynku sieci handlowych, który to nadal się konsoliduje i mocno rozwija, rentowność sieci zaczęła spadać, choć na razie jest to spadek niewielki. Pojawiło się zjawisko deflacji, którego przyczyną może być woja cenowa, którą prowadzą między sobą sieci – podkreśla Kremser.
W 2013 roku sieci handlowe miały przychody w wysokości 101,6 mld zł, co względem 2012 roku oznacza 1 proc. wzrost. W porównaniu z wynikami kilka lat wcześniej, kiedy dynamika sięgała 17 proc., jest to znaczący spadek.
– Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc na nowe sklepy, jest bitwa o lokalizacje. Część sieci sama się kanibalizuje – mam tutaj na myśli głównie liderów rynku lub sieci wchodzące do większych miast, które są zmuszone niejako przez sytuację rynkową w danym rejonie do obrania bardziej agresywnej polityki cenowej, de facto – polityki dumpingowej. To też powoduje, że przychody i rentowność tych sieci spadają – wyjaśnia Robert Kremser.
Większe nasycenie rynku sprawia, że taka sytuacja w najbliższym czasie się utrzyma. Sieci już w ubiegłym roku otworzyły mniej sklepów, niż planowały, podobnie będzie także w tym roku.
Sieci muszą uwzględniać to, że zmieniają się preferencje zakupowe Polaków, którzy coraz częściej zamiast w hipermarketach kupują w mniejszych sklepach bliżej domu. Jak podkreśla Kremser, sieci handlowe zaczęły też modyfikować swój model finansowy pod względem nie tylko formatu, lecz także asortymentu.
– Jest coraz mniej marek własnych, a więcej produktów markowych. Sklepy są lepiej zaopatrzone w takie produkty, które mają klienta przyciągnąć. Widać duże zmiany w ofercie sieci handlowych. Znacznie odbiega ona od tego, co było jeszcze kilka lat temu – ocenia ekspert Bisnode Polska.
Na półkach pojawiają się produkty importowane, często również z bardziej egzotycznych krajów. Sklepy próbują przyciągnąć klientów, organizując akcje tematyczne, podczas których można znaleźć więcej produktów z danego kraju, często w atrakcyjnych cenach.
– Ma to na celu wyróżnienie sieci na rynku i przyciągnięcie klientów, którzy może wcześniej tam nie bywali, bo nie byli świadomi, że produkty będące w ofercie są atrakcyjne i ciekawe – komentuje Kremser.
Rynek jest mocno skonsolidowany – pierwszych 10 sieci wykazało blisko 80 proc. przychodu wszystkich badanych podmiotów.
Czytaj także
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-05-09: Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-05-09: Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Norwegia i Islandia mocniej rozważają dołączenie do UE. To byłyby ważne decyzje dla Polski
W Norwegii i na Islandii coraz częściej wspomina się o potencjalnej akcesji do Unii Europejskiej. Możliwe, że w obu tych krajach odbędą się referenda, które zbadają poparcie dla tej idei w społeczeństwach. Zdaniem europosła KO akcesja obu północnych państw byłaby znaczącym wzmocnieniem dla UE, ale także ważną decyzją dla Polski.
Infrastruktura
Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.