Newsy

Święta będą w tym roku odczuwalnie droższe niż 12 miesięcy temu. Jednak od marca inflacja powinna już spowalniać

2022-12-23  |  06:20

Według badań na tegoroczne Boże Narodzenie Polacy wydadzą o jedną piątą więcej niż rok temu. O tyle samo wzrost cen może jeszcze przyspieszyć w ujęciu rocznym w styczniu lub lutym, gdy skasowana zostanie część tarcz antyinflacyjnych. Jednak globalne spowolnienie gospodarcze, które już wpływa na spadek notowań, np. ropy naftowej, powinno się przełożyć na wolniejszy wzrost cen niż ten, który obserwujemy obecnie. Dlatego – zdaniem Piotra Kuczyńskiego z DI Xelion – RPP słusznie wstrzymuje się z dalszymi podwyżkami stóp procentowych. Jednak o powrocie inflacji do poziomów z poprzedniej dekady nie ma co marzyć.

– Według GUS koszyk zakupów świątecznych zdrożał o dwadzieścia kilka procent, ale odczucia ludzi są zazwyczaj inne, są to liczby na pograniczu trzydziestu paru procent – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Kuczyński, analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. ­– Przewidywania zarówno ekonomistów, jak i polityków dotyczące inflacji nawet są zbieżne: ona będzie wysoka na przełomie roku, może nawet zaczepić o 20 proc., ale od marca, kwietnia zacznie się bardzo wyraźnie obniżać. Karierę robi słowo „dezinflacja”, to nie znaczy, że ceny będą spadały, tylko że inflacja będzie rosła bardzo powoli.

Według danych GUS inflacja w ujęciu rocznym w listopadzie wyniosła 17,5 proc., czyli już mniej niż w październiku, wciąż jednak jest to rząd wielkości niewidziany od ćwierćwiecza. Największy wpływ na ten wzrost miały w porównaniu z miesiącem analogicznym poprzedniego roku wyższe koszty utrzymania mieszkania (o 23,2 proc.) oraz żywności (o 23 proc.), które podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 5,91 pkt proc. i 5,49 pkt proc. Są to dwa składniki o najwyższej wadze w koszyku liczonym przez GUS – żywność i napoje bezalkoholowe stanowią więcej niż jego ćwierć, a użytkowanie mieszkania i nośniki energii niemal jedną piątą. Najbardziej obciąża to budżety najuboższych Polaków, bo na podstawowe potrzeby przeznaczają oni większą część dochodów niż zamożniejsze gospodarstwa domowe.

Ponieważ na początku roku przestanie działać część tarcz antyinflacyjnych, w styczniu i lutym możemy oczekiwać powrotu inflacji do trendu wzrostowego. Jednak nie na długo, gdyż, po pierwsze, zacznie działać tzw. efekt bazy, po drugie, widać już w gospodarkach tzw. czynniki dezinflacyjne. To m.in. niższe ceny surowców energetycznych, w tym ropy i gazu, oraz zmniejszoną konsumpcję, ponieważ wynagrodzenia rosną wolniej niż ceny, co wpływa na skłonność konsumentów do oszczędzania.

W przyszłym roku tarcze antyinflacyjne na pewno będą obowiązywały na podstawowe produkty żywnościowe, to już rząd postanowił. Nie będą obowiązywały na gaz dla firm, ale dla ludzi tak. Nie będą obowiązywały zapewne na paliwa, ale ich ceny w złotych znacznie spadły. Od października tego roku ropa staniała o około 40 proc., licząc w złotych – wylicza Piotr Kuczyński. – W związku z tym firmy, które produkują benzynę, i te, które ją sprzedają, mają potężne zapasy, mają z czego obniżać. Dlatego nawet podwyżka VAT-u nie powinna spowodować wzrostu cen.

Po agresji Rosji na Ukrainę ceny ropy naftowej wystrzeliły w górę. W pierwszej połowie marca przekroczyły 120 dol. za baryłkę, poziom niewidziany od dekady. Po kilku miesiącach wysokiej zmienności powróciły na chwilę ponad tę granicę w czerwcu, by rozpocząć marsz w dół. Obecnie są o kilkanaście dolarów na baryłce niższe niż przed wybuchem wojny. To częściowo efekt globalnego spowolnienia gospodarczego, spowodowanego m.in. zacieśnianiem polityki przez banki centralne czy problemami Chin, które są drugą gospodarką świata, a od trzech lat stosują politykę „zero covid”. Nie bez znaczenia było także uwalnianie rezerw ropy przez Stany Zjednoczone przed połówkowymi wyborami w listopadzie.

Spadły także ceny gazu na giełdzie w Rotterdamie, ponieważ okazało się, że Europa zdołała zapełnić magazyny i doszło wręcz do sytuacji, w której to statki z gazem musiały czekać w kolejce do europejskich gazoportów.

– Rekomendacje dotyczące walki z inflacją są różne. Jeżeli się spojrzy na Radę Polityki Pieniężnej, której postawę ja akurat popieram, to jest utrzymywanie stóp procentowych na obecnym poziomie 6,75 proc. Olbrzymia większość ekonomistów jest jednak zdania, że należy stopy podnosić. Ja uważam, że to niewiele da, dlatego że większość tego szoku inflacyjnego pochodzi z zewnątrz i podnosząc stopy procentowe, nie wpłyniemy na cenę gazu, ropy czy węgla – argumentuje analityk DI Xelion.

Jego zdaniem średnioroczna inflacja na poziomie 9,8 proc., jaki prognozuje rząd, to realny scenariusz.

Ja też zakładam, że będzie poniżej 10 proc., ale to dalej oznacza wzrost cen o około 10 proc., to jest bardzo dużo – mówi Piotr Kuczyński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.