Mówi: | Piotr Kuczyński |
Funkcja: | analityk |
Firma: | Dom Inwestycyjny Xelion |
Święta będą w tym roku odczuwalnie droższe niż 12 miesięcy temu. Jednak od marca inflacja powinna już spowalniać
Według badań na tegoroczne Boże Narodzenie Polacy wydadzą o jedną piątą więcej niż rok temu. O tyle samo wzrost cen może jeszcze przyspieszyć w ujęciu rocznym w styczniu lub lutym, gdy skasowana zostanie część tarcz antyinflacyjnych. Jednak globalne spowolnienie gospodarcze, które już wpływa na spadek notowań, np. ropy naftowej, powinno się przełożyć na wolniejszy wzrost cen niż ten, który obserwujemy obecnie. Dlatego – zdaniem Piotra Kuczyńskiego z DI Xelion – RPP słusznie wstrzymuje się z dalszymi podwyżkami stóp procentowych. Jednak o powrocie inflacji do poziomów z poprzedniej dekady nie ma co marzyć.
– Według GUS koszyk zakupów świątecznych zdrożał o dwadzieścia kilka procent, ale odczucia ludzi są zazwyczaj inne, są to liczby na pograniczu trzydziestu paru procent – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Kuczyński, analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. – Przewidywania zarówno ekonomistów, jak i polityków dotyczące inflacji nawet są zbieżne: ona będzie wysoka na przełomie roku, może nawet zaczepić o 20 proc., ale od marca, kwietnia zacznie się bardzo wyraźnie obniżać. Karierę robi słowo „dezinflacja”, to nie znaczy, że ceny będą spadały, tylko że inflacja będzie rosła bardzo powoli.
Według danych GUS inflacja w ujęciu rocznym w listopadzie wyniosła 17,5 proc., czyli już mniej niż w październiku, wciąż jednak jest to rząd wielkości niewidziany od ćwierćwiecza. Największy wpływ na ten wzrost miały w porównaniu z miesiącem analogicznym poprzedniego roku wyższe koszty utrzymania mieszkania (o 23,2 proc.) oraz żywności (o 23 proc.), które podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 5,91 pkt proc. i 5,49 pkt proc. Są to dwa składniki o najwyższej wadze w koszyku liczonym przez GUS – żywność i napoje bezalkoholowe stanowią więcej niż jego ćwierć, a użytkowanie mieszkania i nośniki energii niemal jedną piątą. Najbardziej obciąża to budżety najuboższych Polaków, bo na podstawowe potrzeby przeznaczają oni większą część dochodów niż zamożniejsze gospodarstwa domowe.
Ponieważ na początku roku przestanie działać część tarcz antyinflacyjnych, w styczniu i lutym możemy oczekiwać powrotu inflacji do trendu wzrostowego. Jednak nie na długo, gdyż, po pierwsze, zacznie działać tzw. efekt bazy, po drugie, widać już w gospodarkach tzw. czynniki dezinflacyjne. To m.in. niższe ceny surowców energetycznych, w tym ropy i gazu, oraz zmniejszoną konsumpcję, ponieważ wynagrodzenia rosną wolniej niż ceny, co wpływa na skłonność konsumentów do oszczędzania.
– W przyszłym roku tarcze antyinflacyjne na pewno będą obowiązywały na podstawowe produkty żywnościowe, to już rząd postanowił. Nie będą obowiązywały na gaz dla firm, ale dla ludzi tak. Nie będą obowiązywały zapewne na paliwa, ale ich ceny w złotych znacznie spadły. Od października tego roku ropa staniała o około 40 proc., licząc w złotych – wylicza Piotr Kuczyński. – W związku z tym firmy, które produkują benzynę, i te, które ją sprzedają, mają potężne zapasy, mają z czego obniżać. Dlatego nawet podwyżka VAT-u nie powinna spowodować wzrostu cen.
Po agresji Rosji na Ukrainę ceny ropy naftowej wystrzeliły w górę. W pierwszej połowie marca przekroczyły 120 dol. za baryłkę, poziom niewidziany od dekady. Po kilku miesiącach wysokiej zmienności powróciły na chwilę ponad tę granicę w czerwcu, by rozpocząć marsz w dół. Obecnie są o kilkanaście dolarów na baryłce niższe niż przed wybuchem wojny. To częściowo efekt globalnego spowolnienia gospodarczego, spowodowanego m.in. zacieśnianiem polityki przez banki centralne czy problemami Chin, które są drugą gospodarką świata, a od trzech lat stosują politykę „zero covid”. Nie bez znaczenia było także uwalnianie rezerw ropy przez Stany Zjednoczone przed połówkowymi wyborami w listopadzie.
Spadły także ceny gazu na giełdzie w Rotterdamie, ponieważ okazało się, że Europa zdołała zapełnić magazyny i doszło wręcz do sytuacji, w której to statki z gazem musiały czekać w kolejce do europejskich gazoportów.
– Rekomendacje dotyczące walki z inflacją są różne. Jeżeli się spojrzy na Radę Polityki Pieniężnej, której postawę ja akurat popieram, to jest utrzymywanie stóp procentowych na obecnym poziomie 6,75 proc. Olbrzymia większość ekonomistów jest jednak zdania, że należy stopy podnosić. Ja uważam, że to niewiele da, dlatego że większość tego szoku inflacyjnego pochodzi z zewnątrz i podnosząc stopy procentowe, nie wpłyniemy na cenę gazu, ropy czy węgla – argumentuje analityk DI Xelion.
Jego zdaniem średnioroczna inflacja na poziomie 9,8 proc., jaki prognozuje rząd, to realny scenariusz.
– Ja też zakładam, że będzie poniżej 10 proc., ale to dalej oznacza wzrost cen o około 10 proc., to jest bardzo dużo – mówi Piotr Kuczyński.
Czytaj także
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2025-01-02: Zmieniają się zagrożenia dla polskiej gospodarki. Ekonomiści boją się skutków szybkiego zadłużania się rządu i napięć geopolitycznych
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-12-10: Europosłowie PiS: Europa traci na konkurencyjności. Potrzeba redefinicji polityki klimatycznej
- 2024-12-09: Zaangażowanie północnokoreańskich żołnierzy eskaluje konflikt w Ukrainie. Europosłowie wzywają do większej współpracy obronnej w UE
- 2024-12-30: Mija rok obowiązywania ustawy o opiece geriatrycznej. W systemie opieki nad seniorami zmieniło się niewiele
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.