Mówi: | Karolina Kaim |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Tacit Investment |
Wartość polskiego rynku nieruchomości premium do 2023 roku może wzrosnąć do 4 mld zł. Co czwarta transakcja na tym rynku realizowana jest w Warszawie
W samej Warszawie rocznie sprzedaje się ponad 180 ekskluzywnych apartamentów, których cena za metr kwadratowy przekracza średnio 25 tys. zł – wynika z raportu „High Level Book” przygotowanego przez High Level Sales & Marketing. To właśnie w stolicy padł w 2018 roku transakcyjny rekord na rynku nieruchomości luksusowych – za apartament w rezydencji Park Lane, położonej przy Łazienkach Królewskich, zapłacono blisko 14,5 mln zł. Wartość polskiego rynku nieruchomości premium szacuje się na 1,3 mld zł, a w 2023 roku może ona wzrosnąć do blisko 4 mld zł.
– Zgodnie z naszym najnowszym raportem „High Level Book”, w którym analizujemy rynek nieruchomości apartamentowych premium w Polsce, w siedmiu największych miastach wartość rynku wynosi 1,3 mld zł. Urosła ona w stosunku do roku poprzedniego o 9 proc. – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Karolina Kaim, prezes zarządu Tacit Investment, do którego należy High Level Sales & Marketing. – Na potrzeby naszych analiz przyjmujemy, że rynek premium to 1 proc. wszystkich transakcji w danej lokalizacji.
Liczba sprzedanych apartamentów premium w Warszawie, Krakowie, Trójmieście, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach i Łodzi przekroczyła 700 sztuk. To o 19 proc. więcej niż rok wcześniej.
– Pod względem cen i wolumenu transakcji na rynku nieruchomości premium dominuje Warszawa, ilościowo to jest blisko 25 proc. transakcji. Tu miała miejsce wartościowo najdroższa transakcja za blisko 14,5 mln zł, notujemy też tu rekordy za metr kwadratowy. Pozostałe rynki natomiast rozwijają się i podążają w kierunku Warszawy, ale dzieli je pewien dystans – ocenia prezes Tacit Investment.
Za apartament w rezydencji Park Lane przy stołecznych Łazienkach Królewskich nabywca zapłacił blisko 14,5 mln zł. Łącznie wartość rynku w Warszawie ocenia się na 694 mln zł. W Gdyni blisko 200-metrowy lokal sprzedano za 5,9 mln zł, a 350-metrowy apartament w Poznaniu – za 3,9 mln zł. Ok. 3 mln zł kosztowały też najdroższe apartamenty w Gdańsku i Sopocie, znacznie mniej w Krakowie i Wrocławiu (po ok. 1,6 mln zł), Katowicach (1 mln zł) oraz Łodzi – 975 tys.
– Każda rekordowa transakcja charakteryzuje się podobnymi kryteriami. Przede wszystkim są to zdecydowanie bardzo duże metraże, przeważnie powyżej 200, a często i 300 mkw. Są to najlepsze lokalizacje w danym mieście, z najlepszymi widokami albo otoczeniem, które gwarantuje niezmienność tego miejsca przez bardzo długi czas. Mówimy tu o ekspozycji na plac, park, jezioro czy morze, w zależności od tego, gdzie dana nieruchomość się znajduje. Ale to musi być zawsze pierwsza linia i miejsce niepowtarzalne – tłumaczy Karolina Kaim.
Próg wejścia, czyli minimalna średnia cena za 1 mkw., jaką trzeba zapłacić, aby stać się właścicielem nieruchomości premium, najwyższy jest w Warszawie i wynosi blisko 25 tys. zł. W ciągu roku kwota ta wzrosła o 29 proc. W pozostałych miastach cena za metr kwadratowy jest już znacznie niższa: w Trójmieście wynosi 17,5 tys. zł, we Wrocławiu – 14,5 tys. zł, w Krakowie – 13,8 tys. zł, Poznaniu – 11 tys. zł. Najmniej za luksusowy apartament trzeba zapłacić w Łodzi – 6,6 tys. zł.
Raport High Level Book ocenia, że rynek nieruchomości luksusowych będzie się rozwijał w tempie 8–10 proc. KPMG w raporcie „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” szacuje, że do 2023 roku jego wartość sięgnie 3,9 mld zł. Wzrost może być jednak szybszy. W ciągu najbliższych czterech lat liczba dobrze zarabiających Polaków sięgnie 1,6 mln, a ich łączny dochód wyniesie ponad 381 mld zł.
– Polski rynek nieruchomości premium jest na innym etapie rozwoju niż znacznie bardziej rozwinięte rynki europejskie. W 2017 roku zrobiliśmy raport z firmą EY, w którym patrzyliśmy na tzw. premię za luksus, czyli mnożnik, który mówi nam o tym, ile razy trzeba pomnożyć średnią cenę na rynku, aby uzyskać najwyższą cenę osiąganą na danym rynku. Dla Warszawy ten mnożnik wynosi 6, natomiast dla Londynu to 10, a dla Nowego Jorku – 12 – wylicza Karolina Kaim.
Czytaj także
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.