Newsy

Wojna handlowa między USA a Chinami może być korzystna dla polskich firm. Azja i Afryka stoją przed nimi otworem

2018-09-05  |  06:30

Azja stała się atrakcyjnym rynkiem eksportowym dla polskich firm. Tylko w ciągu ostatniego roku wartość ubezpieczonego przez Euler Hermes polskiego eksportu do Państwa Środka wzrosła o 28 proc. Konflikt gospodarczy między Chinami a Stanami Zjednoczonymi może jeszcze podbić tę dynamikę. To dla polskich przedsiębiorców o tyle korzystne, że rynki azjatyckie będą się rozwijać w tempie ok. 5 proc. rocznie. Rosnąć będzie także dynamika rozwoju państw afrykańskich.

Jeśli spojrzymy na to, jak gospodarka się rozwija w różnych częściach świata, to możemy zauważyć, że nieco się rozsynchronizowuje – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes. – Widzimy, że rosną Stany, bardzo dynamicznie rośnie Afryka, za to zaczyna spowalniać Europa, trochę również Azja. Mimo to ten kontynent jest ogromnym rynkiem i bardzo dobrze stabilizowanym przez mądrą, bo długoterminową politykę władz chińskich. Chiny zmieniają swoją gospodarkę z nastawionej na eksport na bardziej zrównoważoną, z większym wpływem konsumpcji wewnętrznej, a to powoduje, że stają się świetnym rynkiem dla wszystkich eksporterów.

Według prognoz Euler Hermes azjatycka gospodarka powinna zarówno w tym, jak i w przyszłym roku urosnąć o niemal 5 proc. W 2018 roku światowe PKB ma być wyższe o 3,3 proc. od ubiegłorocznego. Europejska gospodarka rozbuduje się o 2,1 proc. po bardzo dobrym 2017 roku, gdy odnotowano wzrost o 2,6 proc. Natomiast państwa afrykańskie mogą się spodziewać dynamiki na poziomie 3,9 proc., a w przyszłym roku nawet 4,3 proc. – głównie dzięki ożywieniu na rynku ropy.

Afryka, która jest kontynentem biednym, ale potrzebującym bardzo wielu towarów, rozwija się bardzo dobrze i tak też będzie w najbliższym czasie, ze względu przede wszystkim na wzrost cen ropy naftowej, która jest podstawowym surowcem eksportowym wielu krajów, szczególnie Północnej Afryki – przekonuje członek zarządu Euler Hermes. – Tam nasi eksporterzy również mają szansę zaistnieć, zwłaszcza że dysponujemy towarami atrakcyjnymi dla krajów Afryki ze względu na wysoką jakość i europejskość, przy stosunkowo niskiej cenie w porównaniu z naszymi konkurentami z rynków zachodnioeuropejskich.

Na globalną gospodarkę w najbliższy czasie będzie miało wpływ kilka czynników. Wyższe ceny ropy naftowej napędzą inflację, w wyniku czego największe banki centralne świata, zwłaszcza Fed i EBC, będą podnosić stopy procentowe. To z kolei skomplikuje sytuację firm finansujących swoją działalność kredytem, bo wzrosną koszty oprocentowania. Z wyliczeń firmy Euler Hermes wynika, że gdyby Europejski Bank Centralny podniósł stopy o 0,5 pkt proc., toby koszty obsługi zadłużenia w Europie wzrosły o 60 mld euro, z czego o 14 mld euro w samej tylko Francji. Wyższe stopy procentowe to także hamulec dla tempa wzrostu PKB.

– Polskie firmy eksportują coraz więcej zarówno do Azji, jak i do Afryki. Widzimy bardzo duży wzrost zainteresowania naszych klientów tymi rynkami – w ciągu ostatnich trzech lat to był wzrost o 60 proc., sam ostatni rok to 28 proc. wzrostu. To są głównie krótkoterminowe ubezpieczenia, ale także gwarancje ubezpieczeniowe, windykacje i raporty handlowe – informuje Tomasz Starus. – Rynki dalekowschodnie i afrykańskie bardzo dynamicznie penetrują producenci żywności, ale także produktów pierwszej potrzeby z branży AGD. Eksport do Afryki rozwijają także producenci maszyn rolniczych.

Kolejnym elementem, który w coraz większym stopniu wpływa na kształt i drogę rozwoju światowej gospodarki, jest protekcjonizm gospodarczy, coraz wyraźniej dochodzący do głosy zarówno w USA, Europie, jak i Chinach. Odbija się on na firmach z wymienionych rynków, które zmuszone są do płacenia ceł, a ich produkty przestają w efekcie mieć konkurencyjną cenę. Jednak przedsiębiorcy, którzy rozważnie wybiorą wypłacalnych partnerów, mogą na tej wojnie handlowej skorzystać, np. wchodząc w miejsce amerykańskich firm na rynek chiński.

– Zdobywanie nowych rynków to jest coś, co powinno pomóc przedsiębiorcom nie tylko zwiększać skalę działalności i zyski, lecz przede wszystkim dywersyfikować ryzyko – mówi szef oceny ryzyka w Euler Hermes. – Chiny są rynkiem atrakcyjnym, dużym, ale nie są łatwe, trzeba poznać kulturę, znaleźć partnerów lokalnych, a wejście na ten rynek trwa. Tym niemniej, jeżeli firma jest obecna na wielu rynkach, to szansa na to, że tąpnięcie w jednym kraju czy regionie bardzo mocno nią wstrząśnie, jest mniejsza i zawsze ma drugą, trzecią czy czwartą nogę, na której może się oprzeć.

Choć sytuacja w Europie, czyli u naszego głównego partnera handlowego, nie jest zła, to płyną z niej pewne niepokojące sygnały. Eksperci Euler Hermes podkreślają, że wzrost gospodarczy spowalnia, w dodatku jest powyżej potencjału. Niepewność budzi także stabilność polityczna wewnątrz UE związana np. z sytuacją we Włoszech czy brexitem.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

Transport

Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

Transport

Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.