Mówi: | Piotr Metz |
Funkcja: | dziennikarz muzyczny |
Branża muzyczna dotkliwie odczuwa przedłużające się zamknięcie. Odbicie może potrwać co najmniej trzy lata
Polska branża muzyczno-festiwalowa przeżywa trudny okres w związku z pandemią COVID-19. Koncerty na żywo nie odbywają się już od wielu miesięcy, a artyści stracili dochody ze sprzedaży biletów, które są dla nich jednym z głównych źródeł przychodów. W jeszcze trudniejszej sytuacji ekonomicznej znalazły się też tysiące pracowników backstage’owych, takich jak dźwiękowcy, oświetleniowcy, choreografowie czy ekipy scenograficzne. Dziennikarz muzyczny Piotr Metz podkreśla jednak, że publiczność jest spragniona możliwości pójścia na tradycyjny koncert i obcowania z muzyką, dzięki czemu – po zakończeniu przymusowego przestoju – branża muzyczna może przeżyć prawdziwy boom.
– Brak koncertów jest dramatem, bo to na nich i sprzedaży biletów artyści głównie zarabiają. Niespecjalnie sprawdził się – przynajmniej w naszym przypadku, ale myślę, że na świecie też nie jest z tym zbyt dobrze – model koncertów online’owych. Jeżeli wykupi się dostęp, można być na swoistym backstage’u, widziałem też takie przypadki, kiedy artysta po koncercie rozmawiał z publicznością na Zoomie. To jednak nie jest to samo. To ciągle jest traktowane jako taki tymczasowy substytut, a nie prawdziwy koncert – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Metz, dziennikarz muzyczny.
Pandemia COVID-19 nie oszczędziła branży muzycznej, która wytwarza ok. 3,5 proc. krajowego PKB. Większość koncertów, festiwali i wydarzeń kulturalnych wiosną ubiegłego roku została przełożona na późniejsze miesiące. Odbyła się tylko część z nich, przy ograniczonej liczbie widzów, w miesiącach, kiedy sytuacja epidemiczna wydawała się opanowana. Jesienne miesiące przyniosły kolejne zamknięcie i branża nadal trwa w zawieszeniu. Na powrót do normalnego funkcjonowania – w związku z rozpoczynającą się właśnie w Polsce trzecią falą pandemii – prawdopodobnie będzie musiała zaczekać jeszcze kilka lub kilkanaście miesięcy.
– Są artyści, którzy twierdzą, że wykorzystali pandemię na złapanie oddechu czy nagranie płyty, na którą wcześniej nie mieli czasu, ale jest to bardzo mocny strzał. Na początku wszyscy próbowaliśmy zaistnieć, tak jak się dało: telefonami, Zoomami i innymi projektami, a potem okazało się, że najgorsze, co spotkało branżę, to brak perspektywy dłuższej niż dwa tygodnie do przodu. Gdybyśmy już dziś mogli planować, to wszystko by było w porządku, ale tego przecież nie wiemy – podkreśla Piotr Metz.
Muzycy i artyści od miesięcy nie zarabiają na sprzedaży biletów, które są dla nich jednym z głównych źródeł przychodów. Ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą, mogli co prawda skorzystać z pomocy finansowej przewidzianej w kolejnych tarczach antykryzysowych, takiej jak zwolnienia z ZUS czy jednorazowa zapomoga w wysokości 5 tys. zł, ale większość z nich podkreśla, że była to tylko kropla w morzu potrzeb i ponoszonych kosztów.
– Artyści swoje życie spędzali w rytm kalendarza koncertów, tras koncertowych, festiwali. Nagrywali nowe płyty z reguły jesienią, zimą lub wiosną, by potem, gdy jest ciepło, pojechać z nimi na koncerty. To wszystko zostało z dnia na dzień praktycznie zerwane. Myślę, że w wielu przypadkach jest to duży dramat – ocenia dziennikarz.
Pandemia sprawiła, że w jeszcze trudniejszej sytuacji ekonomicznej znalazły się też tysiące pracowników backstage’owych: dźwiękowcy, oświetleniowcy, pracownicy techniczni, operatorzy kamer, choreografowie, ekipy scenograficzne, kierowcy, ochrona, menedżerowie czy osoby zajmujące się organizacją koncertów.
– Oni z dnia na dzień stracili wszystko, bo artyści często mają jeszcze tantiemy autorskie i inne możliwości, żeby zaistnieć. Natomiast ta branża z dnia na dzień stanęła w punkcie zerowym. Mało tego, grozi nam przejęcie jej przez bogatsze podmioty zagraniczne, co byłoby tragedią – mówi Piotr Metz. – Znam już przypadki, kiedy trzeba było wyprzedawać sprzęt czy oddać firmę komuś innemu.
Jak podkreśla, artystom bardzo doskwiera brak kontaktu z publicznością, która często motywuje do pracy nad kolejnymi utworami.
– Miałem okazję niedawno świętować jubileusz grupy SBB w katowickim NOSPR-ze, fantastyczny koncert z orkiestrą symfoniczną. Grają 10-minutowwy utwór, który odgrzebali po latach, orkiestra im towarzyszy, potem następuje wielki finał, crescendo i zapada cisza. To jest to, czego w tej chwili w branży najbardziej brakuje i na dłuższą metę branża bez tego moim zdaniem sobie nie poradzi – przekonuje dziennikarz muzyczny.
Z drugiej strony publiczność także jest spragniona powrotu do normalności, tradycyjnych koncertów i spotkań z muzyką na żywo. To stwarza szansę, że po zakończeniu przymusowego przestoju branża muzyczna może przeżyć prawdziwy boom, co pozwoli jej odrobić część strat.
– Jest ogromny głód żywego obcowania z muzyką i to po obydwu stronach – mówi Piotr Metz – Idzie wiosna. Liczymy na to, że za chwilę jakaś jaskółka się pojawi i wszystko powolutku ruszy, bo w tej chwili perspektywy są złe.
Według danych firmy doradczej PwC w 2019 roku łączna wartość sprzedanych w Polsce wejściówek na koncerty, festiwale i wydarzenia muzyczne wyniosła 155 mln dol. Na koniec 2020 roku eksperci prognozowali aż 60-proc. spadek do 50 mln dol. Podobny spadek branża zanotuje na całym świecie. W raporcie „Global Entertainment & Media Outlook 2020–2024” PwC szacuje, że tempo odbudowy będzie uzależnione od poprawy sytuacji epidemiologicznej, ale przychody z tytułu sprzedaży biletów nie osiągną w Polsce wartości z 2019 roku jeszcze przez co najmniej trzy lata. Według październikowych prognoz w tym roku mają one wynieść ok. 93 mln dol.
Czytaj także
- 2024-12-24: Alicja Węgorzewska: Święta Bożego Narodzenia nie są o Mikołajku, prezentach czy światełkach. W tym czasie trzeba wracać myślami do Betlejem
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2024-12-16: Krystian Ochman: Zawsze odrzucałem różne propozycje na sylwestra, ale teraz wezmę udział w wyjątkowym koncercie. Stworzę duet z moim dziadkiem
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2025-01-02: Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
- 2025-01-14: Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2025-01-20: Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
Ochrona środowiska
Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.
Handel
T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
– Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.