Mówi: | Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej Wiktor Cygan, historyk, członek Instytutu Józefa Piłsudskiego |
Dostępna jest już baza ponad 3,1 tys. ofiar upamiętnionych tablicami Tchorka w Warszawie. Historycy pracują nad pełną listą ofiar nazistowskich zbrodni w stolicy
Tablice Tchorka, które znajdują się na wielu budynkach w Warszawie, upamiętniają miejsca egzekucji dokonywanych przez Niemców na mieszkańcach stolicy w czasie II wojny światowej. Zazwyczaj zawierają one tylko najważniejsze informacje o liczbie ofiar i dacie popełnionej zbrodni. Fundacja PGE we współpracy z historykami postanowiła do każdej z nich przypisać nazwiska osób, które zginęły w miejscu upamiętnionym taką tablicą. W efekcie powstała właśnie pierwsza w Polsce baza gromadząca w jednym miejscu personalia osób, które zginęły na ulicach Warszawy z rąk nazistowskich okupantów.
– We współpracy z historykami stworzyliśmy pierwszą w Polsce elektroniczną bazę ponad 3 tys. nazwisk osób, które zginęły na ulicach Warszawy z rąk niemieckich okupantów podczas II wojny światowej i które zostały upamiętnione tablicami Tchorka – mówi agencji Newseria Biznes Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Słynne tablice Karola Tchorka, które można znaleźć m.in. na wielu warszawskich budynkach, upamiętniają zbrodnie i egzekucje dokonywane przez Niemców na mieszkańcach stolicy w czasie II wojny światowej. Były umieszczane w wielu różnych miejscach, począwszy od lat 50. ubiegłego wieku, ale na przestrzeni dekad wiele z nich zostało zniszczonych albo całkiem zniknęło. Do dziś zachowało się ich nieco ponad 160.
– Dotychczas na znajdujących się w przestrzeni miejskiej Warszawy tablicach autorstwa Karola Tchorka widniała jedynie liczba ofiar, w trosce o zachowanie pamięci o ogromie ofiar poniesionych przez naród polski podczas II wojny światowej udostępniamy bazę, która pozwala na poznanie zarówno nazwisk, zawodów, jak i wieku ofiar. Jest ona dostępna w aplikacji Tablice Pamięci oraz na stronie tablicepamieci.pl – mówi Wojciech Dąbrowski.
– Te tablice upamiętniają od kilku do kilkuset, a nawet kilku tysięcy ofiar pomordowanych w danym miejscu – mówi Wiktor Cygan, historyk, członek Instytutu Józefa Piłsudskiego, współwykonawca projektu Tablice Tchorka dzisiaj. – Te gołe tablice z informacjami: tu zamordowane są 102 osoby, a tam 5 tys. osób, nagle stają się bliskie o tyle, że widzimy konkretne postacie, często osób znanych z historii z zupełnie innych dziedzin: profesorowie, posłowie albo zwykli ludzie, którzy mieli znaczenie dla swojego środowiska lokalnego i pamięć o nich trwa, dopóki my o nich pamiętamy.
Baza umożliwia wyszukanie personaliów zamordowanych przez Niemców osób po danej lokalizacji lub nazwisku. Została przygotowana przez zespół autorski, składający się z historyków, współpracujących z Fundacją PGE w ramach projektu Tablice Pamięci.
– Tak naprawdę te tysiące nazwisk, które zdołaliśmy przypisać do określonego miejsca, stanowi wierzchołek góry lodowej – mówi Wiktor Cygan.
Przygotowując pierwszą w Polsce bazę, gromadzącą w jednym miejscu personalia osób, które zginęły na ulicach Warszawy podczas II wojny światowej, historycy wykorzystali nie tylko istniejącą literaturę, ale też m.in. zeznania i relacje mieszkańców, głównie z lat 40. ubiegłego wieku, oraz opracowania wykonane w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Jak wskazuje Wiktor Cygan, dla historyków nie było to proste zadanie. Ogrom zbrodni, dokonanych szczególnie w okresie Powstania Warszawskiego w 1944 roku, utrudnia stworzenie pełnej listy ofiar i ich personaliów oraz przypisanie ich do konkretnej lokalizacji.
– Często jest bardzo trudno ustalić, kogo dana tablica upamiętnia. Widzimy informację o 102 ofiarach, które zostały rozstrzelane konkretnego dnia. Ale tego dnia były rozstrzeliwania zarówno tutaj, jak i w ruinach getta. A więc choć znamy nazwiska ofiar ze względu na ogłoszenia rozlepiane w Warszawie, to nie wiemy, czy to są ofiary zbrodni popełnionej właśnie w tym miejscu, czy w innej części Warszawy. Ustalenie tego jest niemal niemożliwe zwłaszcza w okresie Powstania Warszawskiego, kiedy mordowano całymi ulicami – wyjaśnia dyrektor Instytutu Józefa Piłsudskiego
Projekt Tablice Pamięci został zainicjowany przez Fundację PGE w 2018 roku. W jego ramach fundacja przeprowadziła kwerendę historyczną warszawskich tablic Tchorka i wiele z nich odrestaurowała.
– Przy ponad 120 tablicach zamontowaliśmy dwujęzyczne, polsko-angielskie tabliczki informacyjne z kodem QR, pozwalających poznać historię każdego z miejsc upamiętniających niemieckie zbrodnie. Dodatkowo wyczyściliśmy i zakonserwowaliśmy 104 tablice – mówi Wojciech Dąbrowski.
W ramach projektu powstała także strona internetowa oraz aplikacja Tablice Pamięci. Poza bazą nazwisk ofiar zawierają one materiały edukacyjne, bibliotekę mediów czy wystawę online upamiętniającą cywilne ofiary.
– W kolejnym etapie projektu będziemy skupiać się na kwestiach edukacyjnych – mówi prezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej. – Chcemy jak najszerzej dotrzeć z informacjami o terrorze, jaki panował w Warszawie w czasie II wojny światowej, zwiększyć świadomość wśród różnych pokoleń Polaków. W tym celu planujemy m.in. podjąć współpracę ze szkołami i przekazywać tę wiedzę poprzez konferencje i wspieranie różnego rodzaju publikacji.
Czytaj także
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-02: Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
- 2024-12-09: Zaangażowanie północnokoreańskich żołnierzy eskaluje konflikt w Ukrainie. Europosłowie wzywają do większej współpracy obronnej w UE
- 2024-12-17: Zakłady poprawcze i młodzieżowe ośrodki wychowawcze nie spełniają swoich funkcji. Większą rolę w resocjalizacji powinny pełnić rodziny
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-11-05: Wyniki wyborów w USA kluczowe dla przyszłości NATO i Ukrainy. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie bardziej nieprzewidywalna
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.