Mówi: | płk dr n. med. Arkadiusz Kosowski |
Funkcja: | dyrektor Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia |
Firma: | Ministerstwo Obrony Narodowej |
Lekarze będą lepiej przygotowani do pracy w obliczu działań militarnych. Powstał nowy model kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych
Większa interoperacyjność między medycyną cywilną i medycyną pola walki oraz kształtowanie gotowości do podejmowania szybkich decyzji w kryzysowych sytuacjach to jedne z fundamentów nowego modelu kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych. Ministerstwo Obrony Narodowej patronuje projektowi, w ramach którego model ten będzie wdrażany we współpracy między wojskiem, środowiskiem medycznym i uczelniami. Potrzeba zmian w tym zakresie jest dyktowana dynamiczną sytuacją geopolityczną.
Pod koniec stycznia br. Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Jagielloński, Politechnika Wrocławska oraz Wojskowy Instytut Medyczny – Państwowy Instytut Badawczy przedstawiły nowy model kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych. Zakłada on zwiększenie zdolności i sprawności operacyjnej lekarzy cywilnych i wojskowych w sytuacjach kryzysowych oraz podczas działań wojennych, a także poziomu innowacyjności i zdolności adaptacyjnych w obszarze medycyny wojskowej. Jego ważnym elementem jest zacieśnienie współpracy między sektorem wojskowym a cywilnym w dziedzinie medycyny. Dotyczy to nie tylko przed- i podyplomowego kształcenia lekarzy, lecz także opracowywanych technologii medycznych, m.in. telemedycyny, systemów monitorowania zdrowia w czasie rzeczywistym oraz technologii mobilnych i urządzeń noszonych. W programach dużo miejsca zostanie poświęcone na rozwijanie umiejętności oceny sytuacyjnej i szybkiego podejmowania decyzji w kontekście operacyjnym oraz wdrażanie innowacyjnych rozwiązań medycznych, mających zastosowanie w medycynie wojskowej, np. AI czy biomateriałów.
Jak podczas konferencji podkreślił rektor UW, prof. Alojzy Z. Nowak, uczelnia chce udoskonalać prowadzony kierunek lekarski poprzez umożliwienie wspólnie z WIM kształcenia dla lekarzy wojskowych. Trwają w tej sprawie rozmowy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Współpraca może dotyczyć także prowadzenia badań naukowych, w tym medycznych.
– Od 20 lat kształcimy studentów wojskowych w łódzkim Uniwersytecie Medycznym. Potrzeby armii skłaniają nas do tego, żeby tę współpracę poszerzyć, stąd skierowaliśmy do współpracy z uczelniami cywilnymi szpitale wojskowe. Między innymi Wojskowy Instytut Medyczny współpracuje z Uniwersytetem Warszawskim po to, żebyśmy szkolili, doskonalili kadrę, w momencie kiedy będziemy tworzyć już uczelnię wyspecjalizowaną, żeby mieć właściwe zasoby do utworzenia tej uczelni – mówi agencji Newseria płk dr n. med. Arkadiusz Kosowski, dyrektor Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia w Ministerstwie Obrony Narodowej.
Jak podkreśla, gotowość do kształcenia studentów medycyny na potrzeby armii zgłosiło jednak więcej uczelni. To odpowiedź na coraz częściej pojawiające się postulaty zwiększenia gotowości obronnej kraju, również w zakresie medycyny pola walki. Ma to oczywisty związek z sytuacją wojenną za naszą wschodnią granicą. Jak podkreślają przedstawiciele MON, rozwój edukacji medycznej żołnierzy to jeden z istotnych punktów transformacji Sił Zbrojnych.
– Chcemy stworzyć w większości szpitali wojskowych zakłady medycyny pola walki, zakłady, które wyjdą z ofertą kształcenia do studentów cywilnych w uczelniach cywilnych – podkreśla płk Arkadiusz Kosowski. – Zakład Medycyny Pola Walki w Wojskowym Instytucie Medycznym został utworzony z polecenia ministra obrony narodowej i jest finansowany przez ministra. Wojskowy Instytut Medyczny jest szpitalem ministra obrony narodowej i nic, co się w tym zakresie dzieje, nie dzieje się bez zgody i aprobaty MON. Podobnie jest w innych szpitalach wojskowych w Polsce, przypominam, że ich mamy 13, w tym kilka instytutów i każdy ma swoją misję i rolę do spełnienia.
W maju ub.r. MON poinformował, że po kilkudziesięciu latach przerwy w Łodzi ma zacząć działać Wojskowa Akademia Medyczna. Wtedy też podpisano list intencyjny w tej sprawie z przedstawicielami miasta, województwa i Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
– Projekt dotyczący utworzenia Wojskowej Akademii Medycznej uzyskał aprobatę w Ministerstwie Obrony Narodowej i będzie przekazany do prac rządu – wskazuje dyrektor Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia w MON. – W Łodzi dysponujemy Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego. To centralny ośrodek szkolenia i edukowania kadr wojskowo-medycznych w zakresie medycyny pola walki, a przede wszystkim w szeroko pojętej medycynie stanów nagłych. Wojsko współpracuje od lat z Uniwersytetem Medycznym i na terenie Łodzi ma zbudowany kompleks szkoleniowy, edukacyjny, łącznie z poligonem. Chcemy wykorzystywać te zasoby, które dzisiaj są w gestii MON-u, plus do tego doświadczenie naszych czołowych szpitali wojskowych w Polsce.
Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi to jednostka szkolnictwa wojskowego, która realizuje szkolenie żołnierzy w ramach kursów kwalifikacyjnych, doskonalących i specjalistycznych, a w szczególności m.in. kandydatów na żołnierzy zawodowych korpusu medycznego, oficerów i podoficerów korpusu medycznego w ramach różnego rodzaju kursów medycznych.
Medycyna pola walki będzie według analityków rynkowych jedną z dynamicznie rozwijających się w najbliższych latach gałęzi medycyny. Precedence Market Research przewiduje, że wartość światowego rynku opieki nad ofiarami urazów w kontekście wojskowym i humanitarnym szacowana jest na ponad 8 mld dol. w 2025 roku, a do 2034 roku przekroczy 14 mld dol.
Czytaj także
- 2025-06-12: Nowe technologie mogą wspierać samoleczenie. Szczególnie pomocne są dane zbierane przez aplikacje i urządzenia mobilne
- 2025-06-25: Polskie uczelnie nie są wolne od mobbingu. Środowisko akademickie pracuje nad dobrymi praktykami w polityce antymobbingowej
- 2025-05-30: Środowisko medyczne chce większych kar za napaść na pracowników ochrony zdrowia. Zjawisko agresji słownej i fizycznej się nasila
- 2025-05-09: Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii
- 2025-05-20: Brytyjski dyplom można zdobyć w Polsce. Studia w formacie ponadnarodowym zyskują na popularności
- 2025-03-25: Brakuje kompleksowej strategii dotyczącej uzależnień dzieci i młodzieży. Problemem nie tylko alkohol i nikotyna
- 2025-03-12: Marta Wierzbicka: Konsultantka scen medycznych na planie serialu uważa, że w realu potrafiłabym już zrobić cesarskie cięcie. To jest bardzo duży komplement
- 2025-03-21: Joanna Liszowska: Mam nadzieję, że nigdy nie będę świadkiem wypadku. Bałabym się udzielać pomocy, bo to niebywała odpowiedzialność
- 2025-02-21: Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie dla Ukrainy ponad 134 mld euro
- 2025-02-11: System opieki zdrowotnej w Strefie Gazy jest zdewastowany. Ponowne dostawy pomocy humanitarnej to kropla w morzu potrzeb
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
Polska coraz mocniej stawia na powroty swoich obywateli z zagranicy. Rządowa strategia współpracy z Polonią na najbliższe lata zakłada system zachęt dla osób powracających, ale też ułatwienia w uznawaniu wykształcenia i kwalifikacji, podejmowaniu studiów czy staży zawodowych. To w obliczu rosnących wyzwań demograficznych i zapotrzebowania na wysoko wykwalifikowaną kadrę szansa na wzmocnienie rynku pracy. Napływ wykwalifikowanych specjalistów z doświadczeniem zdobytym za granicą może pomóc w modernizacji krajowej gospodarki.
Prawo
ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców

Choć rząd zgodnie z zapowiedziami realizuje szeroko zakrojone zmiany deregulacyjne, przedsiębiorcy alarmują, że brakuje w nich spójności, przewidywalności i realnej poprawy, zwłaszcza w kontaktach z administracją. Jako przykład ZPP podaje przypadek firmy British American Tobacco (BAT) i jej zatrzymanego przez izbę celno-skarbową zamówienia 200 tys. kartridży do e-papierosów. Dotknięte tą decyzją spółki liczą straty.
Konsument
Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory

Branża piwowarska pozostaje ważnym ogniwem polskiej gospodarki. Nowy raport CASE wskazuje, że generuje ona 3 proc. dochodów budżetowych i 85 tys. miejsc pracy w samych browarach i innych powiązanych sektorach. Dlatego kurczący się rynek piwa może mieć poważne reperkusje – już dziś nadwyżka mocy produkcyjnych przekracza 10 mln hl. Spadki są spowodowane m.in. znaczącym wzrostem kosztów działalności, spadkiem konsumpcji, a także uderzającymi w browarników zmianami regulacyjnymi.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.