Newsy

Nie wszystkie lotniska regionalne mają szansę na rozwój

2013-12-02  |  06:30
Mówi:dr Dariusz Tłoczyński
Funkcja:ekspert rynku transportu lotniczego
Firma:Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku
  • MP4
  • W przyszłym roku otwarte ma zostać lotnisko w Gdyni, które do tej pory funkcjonowało jako obiekt wojskowy, zarządzany przez Marynarkę Wojenną. To tylko jedno z kilku planowanych nowych lotnisk. W przyszłym roku działalność rozpocznie także port lotniczy w Radomiu, a w ciągu kolejnych lat m.in. w Szczytnie, Zegrzu Pomorskim, prawdopodobnie także w okolicach Białegostoku i Kielc.

    Plany budowy nowych lotnisk skrytykował niedawno Janusz Lewandowski, unijny komisarz ds. planowania finansowego i budżetu. Podkreślił, że Unia Europejska może odmówić finansowania niektórym projektom. 

     – Każde województwo chciałoby mieć swoje lotnisko. To jest pewien prestiż. Natomiast jest pytanie o sens ekonomiczny funkcjonowania tego lotniska czy portu lotniczego. Na dzisiaj to zostało udowodnione wieloma badaniami, że przy liczbie pasażerów powyżej jednego miliona porty lotnicze przynoszą zyski – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria dr Dariusz Tłoczyński, ekspert rynku transportu lotniczego z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku.

    Podkreśla, że istniejące porty lotnicze  są wpisane w europejską i krajową sieć transportową. Choć UE z jednej strony wspiera budowę portów lotniczych w regionach, które do tej pory są ich pozbawione, to nie zawsze ma to sens ekonomiczny. Alternatywnym rozwiązaniem może być rozbudowa sieci szybkich dróg lub modernizacja infrastruktury kolejowej umożliwiając tym samym dojazd do innych miast w krótszym czasie.

    Przykładem lotniska, w którym nie ma dużego wzrostu ruchu lotniczego Bydgoszcz. Po otwarciu autostrady A1 do Gdańska coraz więcej osób z Torunia, Bydgoszczy i całego województwa kujawsko-pomorskiego decyduje się na lot z większego portu lotniczego w Trójmieście, a także z Poznania – ze względu na bogatszą ofertę przewoźników. Niektórzy przewoźnicy np. Veolia Toruń oferują bezpośrednie połączenie z Torunia do portu lotniczego w Gdańsku.

    Dr Tłoczyński zaznacza jednak, że lotnisko powstaje na wiele lat, więc czasem trudno ocenić jego wpływ na rozwój regionu. Podkreśla, że choć w rozwiniętych regionach łatwiej o pasażerów, to dla biedniejszych części kraju port lotniczy może być impulsem dla rozwoju. 

     – Lotnisko nie jest budowane na 5-10 lat, tylko na kilkadziesiąt. Proszę zobaczyć, jak rozwijał się ruch lotniczy w obrębie aglomeracji gdańskiej, kiedy istniał tylko i wyłącznie Port Lotniczy Gdańsk. Jeszcze kilkanaście lat temu lotnisko obsługiwało niewielu pasażerów, dzisiaj jest już mowa o trzech milionach. Zatem istnieje pewna zależność i jest ona potwierdzona badaniami światowymi, że rozwój regionu determinuje rozwój transportu lotniczego w regionie. I odwrotnie – rozwój transportu lotniczego może wpłynąć pobudzająco na rozwój regionu – przekonuje ekspert.

    W jego opinii w aglomeracji trójmiejskiej niezbędne jest szczególnie dopracowane podejście do rynku lotniczego. Od przyszłego roku w odległości zaledwie ok. 30 km od siebie będą tam funkcjonować dwa lotniska cywilne. Niemal całkowitym udziałowcem portu lotniczego Gdynia-Kosakowo jest miasto Gdynia (93,7 proc. akcji), które posiada również ok. 2,2 proc. udziałów w gdańskim lotnisku. 

     – Źle by się stało, gdyby te dwa porty konkurowały ze sobą, i o pasażera, i o przewoźnika. Docelowym modelem, według mnie, jest właśnie model współpracy. Jakiej współpracy? W tej chwili trwają rozmowy pomiędzy udziałowcami, zarówno portu lotniczego w Gdańsku, jak też portu lotniczego w Gdyni i samymi podmiotami zainteresowanymi – ocenia dr Tłoczyński.

    Dodaje, że ostatecznie to nie władze miast i portów lotniczych, lecz przewoźnicy zadecydują o tym, dokąd będą latać. Jednak ekspert podkreśla, że w przypadku budowy infrastruktury  istnieje potrzeba sporządzenia studiów przedinwestycyjnych, wykonanych przez niezależne firmy konsultingowe. To one potwierdzają sensowność inwestycji.  P

    ort lotniczy oprócz funkcji transportowej, realizuje funkcję społeczną związaną z generowaniem miejsc pracy i funkcję ekonomiczną związaną z promocją regionu, generowaniem dochodów, wreszcie tereny okołolotniskowe to doskonałe miejsce dla prowadzenia biznesu. Mimo tego, Komisja Europejska rozpoczęła procedurę weryfikacji sensu ekonomicznego i statusu prawnego przebudowy Kosakowa. Bruksela może nakazać zwrot środków do miejskiej kasy.

    Dr Dariusz Tłoczyński zaznacza jednak, że ponieważ proces inwestycyjny w Gdyni już ruszył, nie ma sensu zastanawiać się nad tym, czy lotnisko powinno zostać zbudowane. W tej chwili władze samorządowe muszą ustalić taką strategię, która pozwoli skorzystać w największym stopniu z istnienia dwóch portów lotniczych w Trójmieście.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Handel

    Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

    Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

    Problemy społeczne

    Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

    Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.