Mówi: | Michał Szafrański |
Funkcja: | autor bloga „Jak oszczędzać pieniądze” |
M. Szafrański: częste płacenie za granicą kartą rozliczaną w złotych to rozrzutność
Korzystanie ze standardowej, przypisanej do konta, karty rozliczeniowej, której walutą jest złoty, może być kosztowne. Podobnie jak wypłata gotówki z bankomatów. Do kosztów przewalutowania, po niekoniecznie korzystnym kursie, dochodzi często prowizja za te operacje, co może zwiększyć ich koszty nawet o kilkanaście procent. Dlatego planując zagraniczne wakacje, lepiej zawczasu pomyśleć o koncie walutowym i dołączonej do niego karcie. Dobrze wziąć ze sobą również trochę gotówki, najlepiej pozyskanej w kantorze internetowym.
– Najwygodniej i najtaniej jest płacić za granicą kartami walutowymi – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Michał Szafrański, autor bloga „Jak oszczędzać pieniądze”. – Karta taka może być wydana przez polski bank do rachunku, który jest prowadzony w euro czy dolarach. Mając taką kartę, nie poniesiemy opłat za przewalutowanie.
Jak wynika z rankingu przygotowanego przez portal ekontobankowe.pl, rachunki walutowe są prowadzone przez większość działających w Polsce banków. Różnią się oprocentowaniem, kosztem prowadzenia, karty płatniczej, przelewów, korzystania z bankomatów, rodzajem udostępnianej waluty, wysokością spreadów (kosztów przewalutowania), koniecznością posiadania konta osobistego w konkretnej instytucji finansowej bądź jej brakiem.
– Gdy jadę do kraju, w którym walutą rozliczeniową jest euro, to płacę kartą walutową w tej właśnie walucie – tłumaczy Szafrański. – Jeżeli jest to inny kraj, np. Chorwacja, to wtedy prowadzę rozliczenia w dolarach, dlatego że organizacja MasterCard także rozlicza się z moim bankiem w amerykańskiej walucie. Dzięki temu nie ponoszę dodatkowych opłat za przewalutowanie.
Jak podkreśla, najmniej korzystnym rozwiązaniem jest płacenie polską kartą debetową rozliczaną w złotych. Takie transakcje bank za każdym razem przeliczy na krajową walutę po swoim, niezbyt korzystnym dla użytkownika, kursie. Dodatkowo pobierze od tego prowizję. Oznacza to uszczerbek dla budżetu w wysokości od 3 do 11 proc. Jak podkreśla ekspert, korzystanie ze zwykłej karty może być uzasadnione przy krótkich wyjazdach. Wybierając się na dłuższy wypoczynek, lepiej jednak posługiwać się kartami walutowymi podpiętymi do kont walutowych. Warto pomyśleć, jak proponuje bloger, o założeniu konta w kantorze internetowym.
– Kupując walutę w wirtualnym kantorze, praktycznie nie przepłacamy – mówi ekspert. – O ile w dużych polskich bankach zdarza się, że spread jest dosyć wysoki, to w kantorach internetowych, w przypadku euro, zazwyczaj nie przekracza kilku groszy.
Kosztowne będzie także korzystanie z bankomatów. Często doliczana jest do tego prowizja – stała kwota lub procent transakcji. Niektóre banki wprawdzie oferują taką możliwość bez prowizji, ale kurs bankowy może nie być korzystny dla klienta.
– Jeżeli za granicą zamierzamy pobierać pieniądze z bankomatu, to trzeba wcześniej dowiedzieć się, ile za taką operację bank nam dodatkowo policzy – wskazuje autor bloga „Jak oszczędzać pieniądze”. – Koszty takich operacji w niektórych bankach sięgają nawet 6-7 proc., co w połączeniu na przykład z wysoką prowizją za wypłatę pieniędzy z bankomatu może zwiększyć wartość zagranicznych zakupów nawet o kilkanaście procent – ostrzega Michał Szafrański.
Dobrym rozwiązaniem może być również kupienie obcej waluty przed wyjazdem w kantorze stacjonarnym lub internetowym. Takie operacje warto z kolei planować z pewnym wyprzedzeniem i wymieniać pieniądze, gdy kurs jest najbardziej korzystny.
– Jeżeli jedziemy do kraju, w którym jest inna waluta rozliczeniowa, warto mieć przy sobie także uniwersalną, czyli euro czy dolara, aby na miejscu wymienić ją na lokalną. To w szczególności jest polecane, gdy planujemy odwiedzić kilka krajów – przekonuje Michał Szafrański. – Moja optymalna polityka walutowa, gdy wybieram się na wakacje, wygląda w tak, że przede wszystkim zabieram zawsze trochę gotówki, na przykład 500 euro. Jeżeli jadę do kraju, w którym walutą rozliczeniową jest euro, to płacę kartą walutową w euro. Jeżeli to jest inny kraj, wtedy płacę karta walutową rozliczaną w dolarach.
Czytaj także
- 2025-03-31: Kajra: Robimy niespodziankę na urodziny mojej mamy i na Wielkanoc wyjeżdżamy za granicę. Właściwie to pierwszy raz nie spędzimy świąt w Polsce
- 2025-03-27: Zakończenie wojny w Ukrainie poprawiłoby klimat inwestycyjny w Polsce. Inwestorzy cenią stabilność i bezpieczeństwo
- 2025-02-13: Plaga nieautoryzowanych transakcji płatniczych. Konsekwencje zwykle ponosi klient banku
- 2025-01-14: Polacy chcieliby głosować elektronicznie. Brakuje woli politycznej i technicznego zaplecza dla takiego rozwiązania
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-09-24: Lotniska regionalne z dużym wzrostem czarterów. Stały się motorem napędowym ruchu pasażerskiego
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.