Mówi: | Krzysztof Andrulewicz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Skanska |
Małe i średnie projekty napędzają branżę budowlaną
Poprawia się sytuacja na rynku budowlanym. Po boomie związanym z wielkimi projektami na Euro 2012 podstawą dla firm budowlanych stały się małe i średnie projekty inwestycyjne, zarówno publiczne, jak i prywatne. Teraz branża oczekuje na dopływ pieniędzy z nowej perspektywy unijnej, które znów napędzą większe przedsięwzięcia.
Krzysztof Andrulewicz, prezes Skanska, przyznaje, że zmienił się nieco charakter rynku. Mniej jest wielkich inwestycji infrastrukturalnych, za to dużo projektów inwestorów prywatnych oraz mniejszych kontraktów samorządowych na poziomie lokalnym.
‒ W portfelu dominują projekty, które mają małą lub średnią wartość. Te projekty są zawsze, one funkcjonują wszędzie, pojawiają się na różnych rynkach lokalnych. Inwestują miasta, gminy, urzędy marszałkowskie, inwestorzy prywatni. Ten rynek jest bardzo stabilny – podkreśla Krzysztof Andrulewicz. ‒ Jeżeli chodzi o budownictwo kubaturowe, to widzimy duże ożywienie na rynku inwestycyjnym, mamy bardzo dużo pytań zarówno od inwestorów prywatnych, jak i inwestorów publicznych.
Dodaje, że ożywienie w branży przyniesie nowa unijna perspektywa budżetowa 2014‒2020. Inwestorzy publiczni mogą liczyć na dopływ środków z Brukseli na nowe projekty infrastrukturalne i kubaturowe. Andrulewicz ocenia, że dzięki temu wartość rynku, zwłaszcza związanego z projektami infrastrukturalnymi, wzrośnie w najbliższych latach w porównaniu z okresem 2013‒2014.
‒ Rok 2012 i 2013 to okres, w którym bardzo wiele firm miało problemy finansowe, wykonawcze, ludzkie. One wynikały z zarządzania ryzykiem i z tego, w jaki sposób firmy pochodziły do projektów, preselekcji i oceny swoich możliwości. Rok 2013 był pewnego rodzaju oczyszczeniem w branży budowlanej, a w tym roku sytuacja w tym sektorze się poprawia – analizuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Andrulewicz, prezes Skanska SA.
Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego produkcja budowlano-montażowa firm budowlanych utrzymuje się od 2008 r. na mniej więcej stałym poziomie 147‒161 mld zł. Wyjątkowe były tylko rok: 2011, kiedy wartość produkcji przekroczyła 182 mld zł, i 2012, kiedy rynek był wart niemal 171 mld zł. W 2013 sektor wrócił do poziomu 150 mld zł. To jednak nadal niemal dwukrotnie więcej niż w 2005 r., kiedy wtedy wartość zamówień podmiotów budowlanych wyniosła jedynie 82 mld zł.
Inwestycje, przy których pracowało co najmniej 9 osób, były warte w ubiegłym roku niemal 85 mld zł. Większość ‒ ok. 60 mld zł ‒ stanowiły nowe inwestycje, a nie remonty. Jak podkreśla Andrulewicz, to właśnie stabilny poziom dla tego rynku. W latach 2011‒2012 wartość ta wynosiła ok. 100 mld zł. Boom w tym okresie był związany głównie z przygotowaniami do piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie, a wartość kontraktów napędzały duże publiczne kontrakty infrastrukturalne. Powrót do stabilnego poziomu okazał się jednak problemem dla tych firm, które w trakcie dwóch lepszych lat przeszacowały swoje możliwości. To jednak nie oznacza, że rynek popadł w kryzys – dla firm dobrze zarządzających ryzykiem wciąż jest bardzo dużo projektów. Skanska tylko w ubiegłym roku zrealizowała 1500 inwestycji, zarówno w obszarze infrastrukturalnym, jak i kubaturowym.
W ciągu ostatnich 5-6 lat na bardzo stabilnym poziomie utrzymują się inwestycje infrastrukturalne w zakresie małych i średnich projektów. Prezes Skanska SA oczekuje dalszej stabilności w tym obszarze. Równocześnie zauważa, że takie małe projekty wcale nie mają niższej marży.
‒ Nie korelowałbym marży z wielkością projektów. Zależy ona od tego, w jaki sposób firma podchodzi do oceny ryzyka, preselekcji projektów i na ile jest profesjonalna w realizacji tych projektów – podkreśla Andrulewicz. ‒ Dla nas nie jest najistotniejsza wielkość projektu, tylko to, czy jest on dobry. Przedsięwzięcia, których się podejmujemy, muszą dawać satysfakcję naszym klientom i zapewniać bezpieczeństwo ludziom, którzy pracują przy ich realizacji. Muszą też mieć odpowiednie marże, dlatego że firma funkcjonuje po to, żeby zarabiać. Dzięki temu jest efektywna i przynosi zysk.
Czytaj także
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-11-25: Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.