Mówi: | Krzysztof Skowroński |
Funkcja: | prezes Radia Wnet, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich |
K. Skowroński: Media publiczne potrzebują skoku jakościowego. Potrzebne są większe wpływy z abonamentu
Jeśli media publiczne nie wykonają skoku jakościowego, zginą – przekonuje Krzysztof Skowroński, prezes Radia Wnet i Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Jego zdaniem ten skok jest możliwy tylko przy zwiększeniu wpływów z abonamentu radiowo-telewizyjnego. To też pozwoli mediom uniezależnić się od reklamodawców. Telewizja publiczna w Polsce, w przeciwieństwie do większości europejskich nadawców, utrzymuje się przede wszystkim z działalności komercyjnej.
– Media publiczne, jeżeli dostaną wiatr w żagle, a tym są pieniądze z abonamentu, jeżeli pójdą w jakość i w wypełnianie misji, mogą bardzo zmienić rynek publiczny. Chcemy wiedzieć, co się dzieje na świecie, jak żyją ludzie i to powinny dać media publiczne w najwyższej jakości – powiedział podczas Warsaw International Media Summit agencji Newseria Biznes Krzysztof Skowroński, prezes Radia Wnet i Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Przychody z abonamentu radiowo-telewizyjnego systematycznie spadają. W 2015 roku wyniosły 750 mln zł, w tym roku – wedle prognoz KRRiT – może to być nieco ponad 660 mln zł, a w 2017 roku 635 mln zł. Na 14,1 mln gospodarstw w Polsce tylko w 6,7 mln właściciele zarejestrowali w przeszłości odbiornik telewizyjny. Z tej liczby blisko połowa podlegała zwolnieniom z płacenia abonamentu.
Z planowanych wpływów abonamentowych najwięcej trafi do TVP – ok. 355 mln zł w tym roku (w przyszłym 310 mln). Z danych KRRiT wynika, że wystarczy to na sfinansowanie 24 proc. kosztów misji spółki (w przyszłym będzie to 13 proc.).
– Jeśli to wszystko będzie sensownie poukładane, to media publiczne zwolnią rynek reklamowy. To ważne dla telewizji komercyjnych. Razem z finansowaniem powinniśmy dać oddech ludziom, powiedzieć im, że to telewizja za ich pieniądze, jest w niej miejsce na wszystko – rozrywkę, sport, najlepszą jakościowo informację, ale w zamian nie będziemy katować 12 minutami w godzinie reklam – tłumaczył Krzysztof Skowroński podczas 9. Warsaw International Media Summit..
W ubiegłym roku wpływy TVP z reklam sięgnęły 922 mln zł (przy 902 mln w 2014 roku). W tym roku, wedle szacunków TVP, będzie to 900 mln, a w 2017 roku – 800 mln zł. Jesteśmy jednym z nielicznych krajów europejskich, w których media publiczne utrzymują się przede wszystkim z działalności komercyjnej. W większości europejscy nadawcy utrzymują się z abonamentu i publicznych dotacji.
– Nie można całkowicie zrezygnować z reklam, bo to mogłoby oznaczać, że telewizji publicznej nie zależy na oglądalności, a ta jest najważniejsza. Nie wyobrażam sobie prezesa Telewizji Publicznej, który nie będzie chciał, żeby TVP nie była numerem jeden na rynku. Ona musi być liderem, bo ma najwięcej sprzętu, ludzi, największy majątek i doświadczenie – podkreśla prezes SDP.
Kanały telewizji publicznej wciąż łącznie przyciągają najwięcej widzów, ale tylko w II kwartale 2016 roku straciły ponad 220 tys. widzów. Należało do nich 28,7 proc. rynku (przy 31,1 w II kwartale 2015 roku). Spadek wyniósł ogółem 2,4 proc., to znacznie większa strata niż przed rokiem (0,2 proc. kdk.).
– Telewizja stała się fabryką produkującą kontent. Chodzi o to, by telewizja publiczna produkowała inny jakościowo kontent, jej portal się wyróżniał i jednocześnie był najpopularniejszy. Telewizję oglądamy teraz w telefonach komórkowych, jeżeli media publiczne o tym zapomną i nie wykonają skoku jakościowego, to zginą. Trzeba iść w tym kierunku – wskazuje Skowroński.
Badanie IQS wskazuje, że ponad połowa badanych do oglądania telewizji korzysta z innych urządzeń niż odbiornik RTV, przede wszystkim laptopa (43 proc.), komputera (25 proc.), smartfona (20 proc.) i tableta (15 proc.). Jednocześnie 43 proc. osób ogląda telewizję internetową, a co trzeci korzysta z VOD.
– Mając pieniądze, można pójść dalej z ambicjami, a powinniśmy mieć ambicję, by stać się najlepszą telewizja publiczną na świecie, wzorem. Nie jesteśmy tak bogaci jak Anglicy, oni mają 5 mld funtów szterlingów na misję BBC, a TVP ma na ten cel 300 mln zł. Ale jesteśmy przyzwyczajeni do partyzantki – za tę kwotę potrafimy zrobić dużo więcej, niż zrobiłoby BCC, ale mimo to potrzebny jest nam jednak zastrzyk finansowy – przekonuje prezes SDP.
Czytaj także
- 2025-01-21: Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-10-16: Mołdawia zdecyduje o dalszym kursie. Rosja próbuje wpłynąć na wyniki wyborów i referendum
- 2024-10-11: Szpitale pracują nad poprawą jakości opieki nad pacjentami. Do wzmocnienia są kwestie bezpieczeństwa i redukcja zdarzeń niepożądanych
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-09-20: Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
- 2024-09-17: Barbara Kurdej-Szatan: Przez pięć lat nie prowadziłam żadnych programów w telewizji. Tęskniłam za tym i uważam, że „Cudowne lata” będą hitem TVP
- 2024-09-23: Człowiek na Marsie może wylądować najszybciej za 30 lat. Pod warunkiem ogromnych nakładów finansowych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
Ochrona środowiska
Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.
Handel
T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
– Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.