Newsy

Marka Polski warta niemal 500 mld dolarów. To dzięki dużym, międzynarodowym imprezom gospodarczym i sportowym

2013-03-15  |  06:55

Organizowanie dużych, międzynarodowych imprez sportowych i gospodarczych to jeden z powodów wzrostu wartości marki Polski – uważa Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Według analityków z prestiżowej firmy Brand Finance, polska marka jest warta niemal 500 mld dolarów, co daje nam 20. miejsce na świecie. Może być jeszcze lepiej dzięki deklarowanym chęciom organizowania kolejnych imprez sportowych oraz tegorocznemu światowemu szczytowi klimatycznemu ONZ, który odbędzie się w Warszawie.

Wartość polskiej marki wzrosła aż o 75 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Choć marka prowadzących w rankingu Stanów Zjednoczonych jest warta niemal 15 bln dolarów – ponad trzydziestokrotnie więcej niż marka Polski – to w dynamice rozwoju zostawimy w tyle inne państwa. Wartość amerykańskiej marki wzrosła zaledwie o 19 proc. Wolniej od Polski zyskują również marki m.in. Chin i Szwajcarii (po 61 proc.).

 – Na wycenę wartości polskiej marki składa się szereg czynników, m.in. to, jak jesteśmy postrzegani, jak czują się przyjeżdżający do Polski turyści, czy jesteśmy w stanie organizować duże międzynarodowe wydarzenia gospodarcze, turystyczne, konferencyjne. Ja myślę, że to jest taka kompleksowa oferta tego, co możemy zaproponować wszystkim, którzy z zagranicy nas obserwują – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Beata Stelmach, wiceminister spraw zagranicznych.

Wiceminister spraw zagranicznych przyznaje jednak, że trudno będzie utrzymać tak szybki wzrost. Polska zawdzięcza go bowiem między innymi niższemu punktowi odniesienia. Według Stelmach musimy poprawić się także w innych rankingach, na przykład w oceniającym koszty działalności dla przedsiębiorców rankingu Doing Business Banku Światowego. Polska zajmuje w nim dopiero 55. miejsce, rok wcześniej byliśmy na pozycji 62.

 – Skok o 7 pozycji w takim rankingu jest niezwykle pozytywna oznaką, ale 55. pozycja to nie jest pierwsza dziesiątka. W związku z tym mamy jeszcze bardzo wiele do zrobienia – mówi Beata Stelmach.

Wiceszefowa MSZ uważa, że na wzrost wartości polskiej marki wpływ mają organizowane przez nas imprezy sportowe i gospodarcze, np. Euro 2012. Szansą w kolejnych latach może być np. organizacja zimowych igrzysk olimpijskich razem ze Słowacją w 2022 r., o co zaczęliśmy się starać. Organizacja takich wydarzeń to duże wyzwanie dla Polski, między innymi w zakresie infrastruktury. Stelmach uważa jednak, że jesteśmy do niego w pełni przygotowani, a co więcej, jak podkreśla, lubimy być prymusami.

Jeszcze w tym roku Polskę czeka inna ważna impreza – jesienny światowy szczyt klimatyczny ONZ, który odbędzie się w Warszawie. Szacunki mówią, że stolicę Polski może z tej okazji odwiedzić nawet 20 tys. gości.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.