Mówi: | Piotr Babieno |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Bloober Team SA |
Polscy producenci gier wideo mają silną pozycję na rynku
W 2017 roku globalny rynek gier wideo ma przekroczyć 100 mld dolarów – wynika z raportu Digi-Capital. Budżety produkcji cyfrowych nierzadko są większe od tych, jakimi dysponują producenci filmowi. Polskie firmy na tym rynku radzą sobie bardzo dobrze. Pojawia się coraz więcej krajowych tytułów, które zbierają bardzo pozytywne recenzje i szybko stają się rozpoznawalne wśród graczy na całym świecie.
Jak zauważa Piotr Babieno, prezes zarządu Bloober Team, producenta gry wideo Basement Crawl, polskiej produkcji na konsolę PlayStation nowej generacji (PS4), w Polsce funkcjonują dwa rynki gier wideo: kupujących oraz deweloperów (wytwórców).
– Jeżeli chodzi o deweloperów, to uważam, że jesteśmy jednym z najlepszych regionów w Europie – przekonuje Piotr Babieno. – Mamy naprawdę świetne firmy, które odniosły sukces. Pojawia się coraz więcej tytułów, które są rozpoznawalne na świecie. W tej chwili jesteśmy jedną z głównych rynków branży gier wideo na świecie.
Do polskich produkcji, które zdobyły serca fanów, można zaliczyć opartą na prozie Andrzeja Sapkowskiego serię „Witcher” („Wiedźmin”) produkowaną przez warszawskie studio CD Projekt RED, „Call of Juarez” i „Dead Island” (obie firmowane przez Techland), „Sniper: Ghost Warrior” (City Interactive). Ogromną popularnością cieszyła się także seria „Anomaly” (11 bit studios) dostępna początkowo jedynie na platformie iOS firmy Apple.
– Dziś branża gier przekroczyła obrotami branżę filmową i muzyczną razem wzięte, więc to jest olbrzymi potencjał. Już szacuje się, że w 2017 roku w stosunku do tego roku będziemy mieli 27-proc. wzrost przychodów. Rynek jest w bardzo dobrej kondycji, a przychody z niego na pewno będą się zwiększały – twierdzi Babieno w rozmowie z agencją informacyjną Newseria.
Fani gier wideo mogą oczekiwać coraz więcej nowinek w produkcjach wysokobudżetowych. Rosnąć powinna także liczba dostępnych na rynku gier niezależnych producentów (tzw. indie).
– Pomiędzy nimi pojawią się deweloperzy, którzy wcześniej pracowali w dużych studiach, a obecnie tworzą gry ze środka, którego moim zdaniem obecnie brakuje – twierdzi Piotr Babieno. – Wydaje mi się, że będzie coraz większy nacisk na to, aby tytuły były innowacyjne. Obecnie w Apple Store jest już grubo ponad milion gier. Aby zaistnieć na rynku, trzeba się wyróżnić, dać graczom coś, czego jeszcze nikt wcześniej im nie zaoferował.
Analitycy oceniają, że najszybciej rosnącym segmentem rynku będą gry na urządzenia mobilne. Za trzy lata – zgodnie z szacunkami Digi-Capital – będzie on stanowił 60 proc. rynku gier. Dobre perspektywy rysują się również przed konsolami stacjonarnymi.
– PS4 oraz Xbox One sprzedają się bardzo dobrze – zapewnia Babieno. – PS4 ma znacznie więcej nabywców, ale pamiętajmy, że jej największy konkurent dopiero niedawno oficjalnie wszedł na rynek polski. Mam nadzieję, że w perspektywie kolejnych 4-5 lat magiczne 50 mln sztuk na świecie na pewno będą osiągnięte.
O ile jeszcze na początku lat 90. budżety gier oscylowały wokół 100 tys. dol., o tyle dzisiejsze produkcje dysponują środkami przekraczającymi 100 mln dol. Tylko na promocję gry „Wiedźmin 2” w 2011 roku CD Projekt wydał 6 mln zł.
Czytaj także
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
Ochrona środowiska
Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.
Handel
T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
– Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.